W porę zorientował się jeden z inwestorów, który opowiadał nam o tej sprawie. Jak twierdzi, pytani przez przedsiębiorców urzędnicy mówili, że droga będzie. Kiedy? Nie wiadomo… Na razie miały być prowadzone rozmowy z właścicielami obiektów sąsiadujących z terenem przeznaczonym pod budowę drogi.
- Mam nadzieję, że zakończą się one pozytywnym rezultatem – podkreśla Robert Karelus, rzecznik prezydenta. – Jeżeli nie, drogę dojazdową miasto wyznaczy wzdłuż własnych działek, choć może stanowić to niedogodność dla klientów tych pawilonów.
fasola i jego" alte" króliczki w akcji, efekt opłakany :- (
Chyba tracimy miasto?!
Jjjeeessss. .. !
a kogo to obchodzi ?!! miasto i ci co żądzą nim to zło które powinno sie wybić