iswinoujscie.pl • Niedziela [23.10.2011, 21:27:40] • Świnoujście
Szaleńczy rajd po Grunwaldzkiej. Kierowca czarnej hondy omal nie rozjechał pieszego na pasach

Do zdarzenia doszło w czwartek (20.10) około godziny 21 na ulicy Grunwaldzkiej. Według relacji świadka, kierowca nie hamował.(fot. Adam Strukowicz
)
Do czego może doprowadzić bezmyślność niektórych kierowców przekonał się czwartkowego wieczoru jeden z pieszych spacerujących po ulicy Grunwaldzkiej. Przechodząc przez jezdnię musiał uciekać z pasów przed pędzącym autem, bowiem młody kierowca czarnej Hondy CRX urządził sobie rajd. - Jechał z zabójczą prędkością, w dodatku nie miał włączonych świateł – opowiada świadek zdarzenia.
Do sytuacji doszło w czwartek (20.10) około godziny 21. – Mężczyzna kierujący czarną Hondą CRX, bez włączonych świateł i na pełnym gazie najwyraźniej próbował potrącić mężczyznę przechodzącego przez pasy. Kierowca mógł mieć około 25 lat – napisał w mailu na kontakt@iswinoujscie.pl jeden z naszych Czytelników.
Kierowca to najprawdopodobniej mieszkaniec Świnoujścia.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Gość • Poniedziałek [24.10.2011, 09:50] • [IP: 88.156.233.**] to juz pojezdzic nie mozna? Tak... ale wtedy dwa metry pod ziemią /!/
jezdza tymi gownami po miescie... a jesli chodzi o wyscigi na karsiborskiej to juz stare dobre czasy gdy spotykaly sie tam najszybsze auta z miasta...to były przyjemne niedziele
Nie tylko ta Honda CRX, na Kosciuszki tuz za progiem zwalniajacym przy GP2 w strone Kołłątaja dopiero jest kongo, same stare beemy 3 i jedna 5, ile fabryka da, po drodze sa przeciez 2 przejscia dla pieszych, raz juz kot pofrunął przez szybe, nastepny bedzie czlowiek??Co z tego, ze tuz za szkola stoi znak ogr.do 40km/h.Gówniarzu pomysl najpierw zanim depniesz, jak zabijesz czlowieka sumienie zeżre Cie do konca życia
jak tak robię tylko jak widzę te * niemieckie kukiełki na pasach...
Nie mozna znalezc tej jedynej czarnej Hondy w miescie.Wydaje misie, ze odpowiedzialne sluzby doskonale wiedza czyj to sqamochod, tylko boja sie aby" tatuncio"mistrza kierownicy nie zalatwil im zasilku dla bezrobotnych.
Policja czasu nie ma, wolą siedzieć i dłubać palcami w nosie.
W temacie głośnego (rozwierconego)tłumika w motocyklu pewnej Pani, to popieram... Proponuje przytknąć Jej pustą (czaszkę) do tego tłumika, a będzie na pewno dużo ciszej!!
Mieszkam przy tej ulicy to co się dziej wieczorami przechodzi ludzkie pojęcie. Czy nie można tam ustawić foto radaru pieniądze zasiliły by miejska kasę.
jedyny crx w sciu a policja dalej niewie kto kto haha podpowiemy auto ma turbine:P
tylko jeden szczyl w sciu ma takiego crxa w ciagu dnia tez tak jezdzi
NA kARSIBORSKIEJ URZĄDZAJĄ SOBIE WYŚCIGI WCZORAJ JEŻDZILI Z PISKIEM OPON, A GDZIE SĄ RODZICE TYCH BEZ MYŚLNYCH DZIECI, RODZICE TEŻ BEZ MUZGOWCY TAK JAK ICH BACHORY.
Grunwaldzka traktowana jest jak lotnisko na którym można cisnąc ile fabryka dała, tutaj liczy się tylko prędkość i extrema (ile ludzi się prawie rozjedzie i o zawał przyprawi) , liczy się większa dawka decybeli w przewierconych i wybebeszonych tłumikach (szczególnie jednej Pani :) na motocyklu) a już o zmierzchu to tylko kamerować" kierowców" tych wspaniałych aut i motocyklów - przecież tu zaczyna się o tej porze rajd!! a co do tej Hondy- to dla tego Pana niestety czy dzień czy noc jeżdzi się tak samo czyli wiadomo... być może ma kompleksy i wsiadając do tego czegoś używa sobie kiedy wzrasta jego Ego !! Panowie Policjanci zróbcie coś z tym bo to skończy się tragedią i wtedy już będzie za póżno...
to prawda ja z rodzina byłam na spacerku i widzielismy ich bo było ich dwoch moje dziecko stwierdziło ze to nielegalne wycigi po miescie jechali koło duzego koscioła
Niestety policja nic a nic nie zrobiła w tym kierunku. Jedynie co mnie cieszy to że nie zabrałem na spacer swojego 4 letniego dziecka bo z nim raczej nie zdążył bym uciec.
Takich złamasów co pędzą w swoich maszynach, wino się wyeksmitować na okres dwu lat w celu opieki do szpitali, gdzie leżą ofiary takich głupawych wyczynów :-)
jest chyba monitoring w miesćie, to taki problem namierzyć?mam nadzieje, że nie, mógłbym go sam namierzyć, ale jakbym mu wpier. to poszedłbym siedzieć za pobicie, a mu za próbę zabójstwa ludzi na pasach i ulicy nic nie grozi,
Początek tablic zsw najprawdopodobniej 06 niedokładnie pamiętam. Sprawa jest na policji ale chyba licho działają skoro oni hondy nie znależli a jak tak.
nawet jeżeli pieszy się rozejży to kierowca z taką prędkością jeszcze bez świateł nadjedzie nie wiadomo skąd i kiedy-jeszcze jak się człowiek opamięta to ucieknie ale jak sparaliżuje go szok strach-to nie ucieknie a gdyby to było dziecko?
to juz pojezdzic nie mozna?
A dlaczego czytelnik nie zgłosił sprawy policji, mógł zapamiętać numery.
123...zgadzam się z Tobą w 100%..patrzę na dzisiejszą młodzież /nie wszystka oczywiscie/i nie mogę wyjsć z podziwu, sluchawki naq uszach z dziwna muzyką, wulgarny język nie mający nic wspolnego z pieknem mowy polskiej, a mamy najslodszych na swicie" slodziakow"to rzeczywiscie osobna bajka, dlaczego te mamy mając takie cudenika w wozkach zachowuja sie tak do nich wulgarnie, wrzeszą, szapią, palapapierochy przy nich, gdyby to odemnie zaqlezało tez, bym pozabierała, albo przynajmniej mame wysala na nauke wychowania mal;uszków!..pozdrawiam
Polecam Policji dawców organów z tyłkiem zamiast głowy ("jeźdzcy bez głowy") na motocyklach. To constans głupoty i podłości w naszym mieście i...bezradności Policji?
WYJASNIĘ MOŻE TROCHĘ SPRAWĘ: ULICA GRUNWALDZKA TO TOR WYŚCIGOWY DLA MOTOCYKLI I ZŁOMOTUNINGOWYCH AUTEK. JAZDA Z NADMIERNĄ PRĘDKOŚCIA TO NORMA N ATEJ ULICY. NORMĄ JEST TEŻ TO, ŻE NIE WIDZIELIŚMY ANI RAZU FOTORADARU. KIEDYŚ JUZ RAZ PISANO, ŻE ZAKUPIONO TAKI JEDEN AUTOMAT, ALE JAKOŚ GO NIE WIDAĆ. OCZYWIŚCIE W MIEŚCIE STOJA ZNAKI INFORMUJĄCE O STREFACH KONTROLI ALE SA ONE TAM GDZIE ŁAZIKUJĄ TURYŚCI. CZEKAMY NA JAKĄŚ TRAGEDIĘ NA GRUNWALDZKIEJ CZY MOŻE ZA WCZASU ZACZNIE SIĘ WLEPIANIE MANDATÓW?
może dostał zlecenie na tego na pasach
Do obruszonych donosicielstwem. Donosicielstwo ma też dobre strony dla tych, na których się donosi. Żeby kretyn jadący Jachtową jechał wolniej, to jeszcze byłby pośród nas, inny debil jadący motocyklem na 11-Listopada, który wpadł pod samochód, też żyłby jeszcze, inny wariat na Jachtowej miałby cały samochód, piesi na pasach mieliby całe ręce i nogi. A to, że piesi nazbyt często czują się bezkarni, to inna bajka. Jak widzę małolata zadżumionego wsłuchiwaniem się w dźwięki ukochanej muzyczki, to życzę mu połamania nóg, ale takiego skomplikowanego, żeby długo na ulice nie wychodził. A mamuśki szarpiące swe pociechy w wózkach czy per pedes na pasach na czerwonym świetle - im sądy powinny odbierać prawa rodzicielskie. Szkoda pisać, bo te sprawy tak wkurzają, że tylko trzeba zalać się na uspokojenie, a to prowadzi do chorób wątroby. I tu mamy wpływ mamusiek na poziom alkoholizmu, ciekawy temat do jakiegoś doktoratu.