Marynarka Wojenna RP • Piątek [21.10.2011, 21:00:42] • Świnoujście
Bojowa operacja Marynarki Wojennej na Zatoce Pomorskiej

fot. Marcin Purman
W piątek (21.10) Marynarka Wojenna przeprowadziła operację podjęcia i zniszczenia trzech niebezpiecznych obiektów zalegających na dnie Zatoki Pomorskiej w rejonie budowy gazoportu w Świnoujściu. Była to mina morska oraz dwa pociski moździerzowe z okresu II wojny światowej. W akcji uczestniczyły niszczyciel min oraz Grupa Nurków – Minerów Marynarki Wojennej.
Na obiekty natrafiono podczas prac związanych z budową gazoportu w Świnoujściu. Pierwsze zgłoszenie, dotyczące miny morskiej i pocisku moździerzowego Marynarka Wojenna otrzymała w dniu 7 października. W poniedziałek, 10 października, Grupa Nurków – Minerów Marynarki Wojennej z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża rozpoczęła prace związane z rozpoznaniem obiektów. Podwodna wizja lokalna wykazała, że jeden z nich to mina morska produkcji angielskiej typu MARK VI. Całkowita masa ładunku wypełniającego minę to około 425kg. Drugi z rozpoznanych obiektów to nieuzbrojony pocisk moździerzowy kalibru 210mm. Oba obiekty zalegały na głębokości 8 metrów w odległości około 100 metrów od falochronu osłonowego świnoujskiego gazoportu.

fot. Marcin Purman
W trakcie przygotowań do operacji zniszczenia obiektów, w dniu 15 października, otrzymano kolejne zgłoszenie. Po dwóch dniach, 17 października, w trakcie interwencji, nurkowie – minerzy stwierdzili obecność na dnie w okolicach toru podejściowego do portu Świnoujście (30m na wschód od pławy 7), uzbrojonego pocisku moździerzowego kalibru 210mm. Pocisk zawierał około 20kg materiału wybuchowego.
W wyniku ekspertyzy oraz analizy zebranego podczas nurkowań materiału podjęto decyzję o wydobyciu obiektów na powierzchnię. Zdecydowano, że mina morska zostanie zneutralizowana na poligonie morskim, natomiast pociski moździerzowe zostaną przekazane saperom na ląd.
W poniedziałek, 17 października, nurkowie MW zeszli pod wodę kolejny raz, aby zamontować stalowe liny służące do wydobycia obiektów z toni wodnej.
Dzisiaj wcześnie rano (piątek, 21 października) załoga niszczyciela min ORP „CZAJKA” oraz Grupa Nurków Minerów MW przystąpiły do akcji. Jako pierwszy z wody został wydobyty pocisk moździerzowy zalegający przy torze wodnym, a następnie z dna podniesiono pocisk zalegający w gazoporcie. Nurkowie – minerzy przetransportowali obiekty na brzeg i przekazali saperom z Patrolu Rozminowania 8. Batalionu Saperów Marynarki Wojennej z Dziwnowa. Znaleziska zostaną zneutralizowane na poligonie lądowym.
Następnie na pokład okrętu ORP „CZAJKA” została wydobyta mina morska typu MARK VI. Umieszczono ją na rufie okrętu w specjalnie skonstruowanej skrzyni.

fot. Marcin Purman
Po wydobyciu miny okręt udał się na poligon morski, 12 mil morskich na północ od portu Świnoujście. Na terenie poligonu obiekt opuszczono do wody. Nurkowie – minerzy zamontowali na nim ładunki wybuchowe. Detonacja ładunków odbyła się z powierzchni wody, przy użyciu specjalnego lontu. Po detonacji, marynarze dokonali sprawdzenia czy znalezisko nie stanowi już zagrożenia. W wyniku rekonesansu stwierdzono zneutralizowanie miny.

fot. Jacek Kwiatkowski
Akcja trwała od godziny 06.00 do godziny 15.00. Działania Marynarki Wojennej przeprowadzono we współpracy z Urzędem Morskim w Szczecinie, Kapitanatem Portu w Świnoujściu, Strażą Graniczną oraz Policją. Ze względu na potencjalny promień rażenia współpracowano także ze służbami niemieckimi.
Okręty obrony przeciwminowej Marynarki Wojennej (zarówno niszczyciele min jak i trałowce) oraz grupy nurków – minerów MW to jednostki wyspecjalizowane do prowadzenia operacji poszukiwania, wykrywania i niszczenia niebezpiecznych obiektów zalegających w toni wodnej. W przypadku obecności na dnie Bałtyku różnego rodzaju niebezpiecznych obiektów, to właśnie te jednostki kierowane są do akcji ich unieszkodliwiania. Grupy nurków – minerów i saperzy MW interweniują również w strefie brzegowej, a nawet w głębi lądu. Rocznie, takich interwencji jest ponad 100.

fot. Jacek Kwiatkowski
Siły przeciwminowe Marynarki Wojennej uczestniczą także w działaniach międzynarodowych m.in. w likwidacji obiektów z II wojny światowej zalegających u wybrzeży Litwy, Łotwy i Estonii w ramach operacji „Open Spirit” oraz operują w składzie elitarnych sił obrony przeciwminowej NATO.
Piątkową akcją neutralizacji niebezpiecznych obiektów dowodził kmdr por. Andrzej WOJTKOWIAK, dowódca 12 Dywizjonu Trałowców.
oficer prasowy 8.FOW
kpt. mar. Jacek KWIATKOWSKI
armata - szt. 1, zabrał nadzór archeologiczny na zlecenie konserwatora. Rocznik ok. 1785, taki jak na zatopiony General Carleton [polecam wiki na ten temat]. A co do miny Mark VI - śmieszne, że na świecie ogółem znaleziono ich 6 sztuk, z tego już trzy w Świnoujściu w ostatnim roku. Gdy znajdowano pierwszą, nikt nie miał pojęcia, że to mina - obiekt, mówiąc delikatnie - traktowano niedelikatnie :)
Big Bang
co wybuchło na warszowie ktoś wie?
Ale walnęło przed chwilą! Ludzią popękały budynki!
eeee te armaty t zaleźli w basenie yachtowym
a gdzie sie podzialy armaty z czasow wojen napoleonskich rowniez znalezione na terenie budowy gazoportu/
Ile ryb poszło w nicość... a słuchajcie co będzie jak w gazoporcie znajdzie się mina, której nikt nie znajdzie podczas budowy ??
Ale pięknie został sfotografowany ten wybuch. bardzo ciekawa fotka! Pozostałe zdjęcia tej operacji też super.
szkoda ryb.
Bardzo ładnie, a czy tak samo było z minami na mulniku?
Wybuch skrzynki elektrycznej ? Strazacy ugasili pozar.Sporo wody wylali
Większe wybuchy robiłem za pomocą karbitu, ale spoko.
Chłopaki miały okazję zrobić BUM.
Elegandzko ;)
MAJA CHLOPY ZAJECIE! SUPER!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin