Na pokładzie było ok. 80 osób, na polecenie kapitana pasażerowie musieli przemieszczać się po pokładzie by jednostka nie przechylała się. Cała akcja trwała 1,5 godziny, wodolot powrócił do Szczecina, nikomu na szczęście nic się nie stało.
fot. Mateusz Królikowski
Chwile grozy przeżyli dziś pasażerowie wodolotu płynącego ze Szczecina do Świnoujścia. Była mgła. Jednostka po godzinie 12-tej osiadła na mieliźnie na Zalewie Szczecińskim w pobliżu czwartej bramy torowej. Do akcji ratowniczej przystąpiła Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, a także Urząd Morski i holowniki.
Na pokładzie było ok. 80 osób, na polecenie kapitana pasażerowie musieli przemieszczać się po pokładzie by jednostka nie przechylała się. Cała akcja trwała 1,5 godziny, wodolot powrócił do Szczecina, nikomu na szczęście nic się nie stało.
Sławomir Orlik
źródło: www.radio.szczecin.pl
ludzie to nie poduszkowiec tylko wodolot !!
Wodolot powinien przelecieć nad mielizną a nie na niej osiąść, następnym razem niech nie wypływa we mgle.
Niewiem jakie tam mają urządzenia nawigacjne ale przy dobrze dzalających to niestety wina kapitana zgubiła go rutyna
Ja też miałam tę wątpliwą przyjemność siedzieć na pokładzie, ale na szczęście w porę zrezygnowałam. Skoro dzień zaczął się tak niefortunnie, to chociaż musiał się dobrze zakończyć (polecam zakupy w Kaskadzie). Tak na marginesie, na pokładzie była też kobieta w ciąży. Ciekawe czy została na nim do końca - Ania daj znać jak zakończyłaś swoją przygodę z lataniem. Pozdrawiam.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Swoją drogą dlaczego brak białej floty, która wykorzystałaby bliskość Szczecina, Nowego Warpna drogą wodną?; wstyd mi przed starożytnymi Grekami którzy nazwali morze" mostem", bo było dla nich nie przeszkodą, ale łącznikiem. A my skazani jesteśmy na powolną kolej i szaleńców za kierownicami busów oraz wysoki współczynnik ofiar na drogach.
Tragedia normalnie, stary łup a nie wodolot :-/
Miałem przyjemność tego dnia siedzieć w wodolocie do świnoujścia ale pare minut po godzinie 10 straciłem cierpliwość i wysiadłem Kapitan w moich oczach bez doswiadczenia jest mgła za 15 minut startujemy i tak kilka razy powtażał. Nie trzyma się ludzi w niepewności tak długo zwłaszcza gdy są również dzieci na pokładzie. O godzinie 9 powinien powiedzieć z powodu mgły wylot opużni się o 2 godziny jeśli mają państwo ochotę to proszę czekać a nie co 15 minut przedłużać brak jakielkolwiek odpowiedzialności !! Ale liczy się kasa 80 osób x 110 zł daje prosty rachunek a nie mówimy o osobach które zrezygnowały. Osobiście się cieszę że nie POLECIAŁEM
Informacja nie zawiera pewnie wszystkich okoliczności wydarzenia. Jeśli mgła ograniczała widoczność, to wodolot nie mógł płynąć na płatach ale zanurzony i z małą (stosunkowo prędkością). Gdyby było inaczej, to nie dopłynąłby już do Szczecina, bo płaty nośne byłyby zdemolowane na mieliźnie. Mielizna koło zachodniej stawy czwartej bramy torowej jest znana szyprom, pilotom i skipperom jachtów. Nie ma racji troll, że to sprawa pogłębiania. Tor jest głęboki a ta mielizna i wyspa położona na zachód od czwartej bramy torowej to efekt składania refulatu (urobku z pogłębiania) w tamtym miejscu. Może ktoś mógłby to potwierdzić, ale od paru dni szwankuje system gps. Sygnał z satelitów pojawia się i znika, zauważyłem że odbiór nawet z 4 satelitów nie pozwala na wyznaczenie pozycji. Jeśli szyper wodolotu nawigował we mgle na gps będzie miał się z pyszna przed Izbą Morską. Przy okazji objaśniam znaczenie słowa" bździągwa". To ktoś kto systematycznie psuje powietrze (bździ). I to by było na tyle...
Ale niedorajdy..
aaahahaaa...no nie przestane sie smiać do Świąt chyba..:)))
E taaam. Wode mu po prostu ukradli spod nart...
to brzegiem płynąl/leciał? przeciez statki plywaja... i daja rae a ono siadł? co ten kpt?
pierwszy i ostatni raz nim podrozowalem...
Jeszcze trochę i do Szczecina nie wpłyną niemieckie jachty.Za, , paskudnej komuny, , cały ro pracowały pogłębiarki. A teraz to jest celowe niszczenie zespołu portów rzez tuskomatołków.
Nie po to wykupiłem miejsce siedzące w wodolocie, żeby na polecenie kapitana poruszać się po pokładzie :// W czasie rejsu nie powinno się chodzić :/
Podobnym poruszali się ∏ & ∑, tylko, że oni byli bardziej pożyteczniejsi, bo pomagali ziemianinom rozwiązywać zadania matematyczne, a ci tylko łoją kasę.
Aby coś takiego siadło na płyciznie, to szyper musi być wyjątkowa Dupa...
Jaki lot, jak osiadł.
A ja myślałam że takie cuda to tylko Boguś potrafił a tu proszę po tylu latach jest następca haha:)
Wodolot nielot ;-)
a taki ładny - niemiecki (poradziecki). I kto da dotację na jego remont?
A co do cholery mogło się stać i kogo to interesuje?