Jedna pętla wyznaczonej trasy, mierzyła 35,7 kilometra. Darek wybrał krótszy dystans i do pokonania miał jedną pętlę. Pozostali świnoujścianie wystartowali na dystansie Maraton, gdzie musieli przejechać dwie pętle.

Trasa była dość zróżnicowana – od asfaltowych dróg, po wąskie, piesze ścieżki. Ogólnie jednak ciężko by na niej szukać technicznych odcinków, czy ciężkich zjazdów, lecz z pewnością nie należała do łatwych. Można jednak opisać ją jako szybką.

Od samego startu zostało narzucone mocne tempo, rozrywając skutecznie całą stawkę. Około 20. kilometra trasy znajdował się rozjazd, na którym z niewyjaśnionych przyczyn, nie było oznaczeń. Niemalże wszyscy zawodnicy pomylili trasę – w tym świnoujścianie. Rezultatem było krążenie zawodników po okolicznych drogach, w poszukiwaniu prawidłowej trasy. Na szczęście wszystkim, z mniejszą lub większą stratą, udało się odnaleźć prawidłową ścieżkę. Z rywalizacji wycofał się niestety Grzegorz, który na pierwszym okrążeniu zgubił soczewkę kontaktową. Darek, który jechał na krótszy dystans, tuż przed metą zerwał łańcuch i musiał dokończyć zmagania biegnąc z rowerem. Nie przeszkodziło mu to jednak w uzyskaniu wspaniałego rezultatu, o którym w następnym akapicie. Wcześniejsze przypadki, to jeszcze nie koniec pecha świnoujścian. Radek, na drugim okrążeniu zerwał łańcuch. Jest to na tyle rzadka usterka, że mało kto zabiera na trasę odpowiednie narzędzia, więc świnoujścianin musiał biec z rowerem, póki jeden z zawodników nie pożyczył mu skuwacza. Niestety spowodowało to sporą stratę czasu.

Świnoujska grupa, mimo przygód, spisała się znakomicie. Darek, jadąc na krótszy dystans, wygrał w swojej kategorii wiekowej, zajmując jednocześnie 6. miejsce OPEN. Pierwszy, ze świnoujścian jadących na długi dystans, na mecie zameldował się Tomek, który od początku jechał w czołówce. Zajął 4. miejsce w M3 i 7. w OPEN. Na podium stanął również Mateusz, przekraczając metę na 3. pozycji w M2 i 11. OPEN. Kolejny na mecie był Piotr, plasując się na 4. pozycji w M4 i 12. OPEN. Radek przekroczył metę jako 5. zawodnik w M2 i 19. OPEN. Świnoujska grupa, w klasyfikacji drużynowej, zajęła podczas szczecińskiej edycji pierwsze miejsce!

Edycja ta była ostatnią w tym roku z serii Gryf Maratonu MTB. Zostały więc wręczone nagrody za klasyfikację generalną, do której zawodnicy zbierali punkty przez cały sezon. W kategorii M2 na podium stanęło aż dwóch świnoujścian – Mateusz zajął pierwsze miejsce, natomiast druga lokatę zajął Radek. W grupie wiekowej M4, drugie miejsce zajął Piotr, który bardzo dobrym występem na ostatniej edycji, „wskoczył” o jedno oczko wyżej. Równie dużą radość wzbudziła klasyfikacja drużynowa. Pamiętając zeszłoroczne 4. miejsce w tej klasyfikacji, świnoujścianie za wszelką cenę chcieli uplasować się na podium. W tym roku udało się, z bardzo dobrym skutkiem, zajmując ostatecznie 2. miejsce, zaraz za grupą Bike Multisport Goleniów.

Nie był to ostatni start świnoujścian w tym roku. W minioną sobotę, Tomasz i Piotr wystartowali w SKANDIA Maratonie w Kwidzyniu. Relacja już niedługo.

--
Grupa Kolarska "BALTIC HOME Świnoujście"