iswinoujscie.pl • Niedziela [25.09.2011, 21:58:05] • Świnoujście
Niedziela – ostatni z Dni Twierdzy Świnoujście

fot. iswinoujscie.pl
Niedziela była ostatnim dniem weekendu poświęconego odkrywaniu świnoujskich fortyfikacji. Akcja Świnoujskiej Organizacji Turystycznej okazała się strzałem w dziesiątkę. Do miejsc związanych z Twierdzą na wyspach ściągnęły tysiące gości, mieszkańców ale i przyjezdnych. Atrakcje rodzinnego pikniku organizatorzy umiejętnie połączyli z bardzo poważnym celem akcji: propagowaniem historii Świnoujścia, odkrywaniem nieznanych miejsc i faktów. Na zakończenie przeważył jednak nastrój historycznego pikniku. Na terenie Fortu Zachodniego zaprezentowała się Zbrojna Gwardyja, świnoujscy kolekcjonerzy, Muzeum Twierdzy. Na pokrzepienie dla zwiedzających było ognisko i wspólne pieczenie kiełbasek.
Już od wczesnego przedpołudnia, ulicą Jachtową w stronę Fortu zmierzali piesi, rowerzyści, turyści zmotoryzowani. Najwięcej atrakcji czekało na piechurów. Po drodze były tablice informacyjne, ekspozycja Fortu Anioła. Przed wejściem na teren Fortu Zachodniego swoje stoiska ulokowali kolekcjonerzy.

fot. iswinoujscie.pl
W niedzielę, można było kupić historyczne pamiątki dotyczące miasta. Do wyboru było mnóstwo oryginalnych pocztówek z XIX i XX wieku. Historia miasta i twierdzy, zabytki i informacje historyczne dostępne były co krok. Mniej zainteresowani historią mogli potraktować wizytę jako piękny niedzielny spacer. Pogoda dopisała.
Wiele atrakcji czekało na najmłodszych. Zainteresowani byli zwłaszcza chłopcy. Dużym wzięciem cieszyło się stoisko Zbrojnej Gwardyi. Chłopcy chętnie przymierzali hełmy, nałokietniki, rękawice i inne elementy rycerskiego stroju.
Prawdziwi rycerze Gwardyi nie zabraniali też przymierzyć się do miecza albo innego oręża. Dodatkową atrakcja były wspólne fotografie małych i dużych rycerzy.

fot. iswinoujscie.pl
Tym, którym nie pasował rycerski hełm pozostawały bliższe współczesności rodzaje oręża. Na miejsce operatora działa przeciwlotniczego czekała momentami spora kolejka młodych artylerzystów. Nawet kilkuletnie maluchy radziły sobie doskonale z operowaniem potężnym mechanizmem.
Jeszcze popołudniem wzdłuż ulicy Jachtowej ciągnęli chętni do zaliczenia ostatnich atrakcji weekendu. To dowód jak dobrym pomysłem okazały się Dni Twierdzy na Wyspach. Impreza, która – mamy nadzieję – na stałe wejdzie do naszego wyspiarskiego kalendarza.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wszystko za kasę! Wstyd i tyle- po drugiej stronie - na Gerharda wszystko było wczoraj za darmo. Jak widać pazernosć sprzedających piwem na kulturalnej imprezie odbiła się na frekwencji- bliskiej zero..