Dr Józef Pluciński • Sobota [17.09.2011, 08:13:03] • Świnoujście
AGRESJA SOWIECKA 17 WRZEŚNIA 1939 R
Wrzesień 1939, czwarty rozbiór Polski(fot. wikipedia.pl
)
W historii każdego kraju są pewne daty - symbole. Taką datą w historii Polski jest obok 1 września 1939 r. pewnością także 17 IX 1939 r. Tego dnia, o godz. 4 nad ranem na wschodnie tereny Polski zajętej już w znacznej mierze przez Niemców, wkroczyły oddziały Armii Czerwonej - łamiąc postanowienia paktu o nieagresji z 1932 r. oraz umowy wynikające z przynależności do Ligi Narodów.
W historii każdego kraju są pewne daty - symbole. Taką datą w historii Polski jest obok 1 września 1939 r. pewnością także 17 IX 1939 r. Tego dnia, o godz. 4 nad ranem na wschodnie tereny Polski zajętej już w znacznej mierze przez Niemców, wkroczyły oddziały Armii Czerwonej - łamiąc postanowienia paktu o nieagresji z 1932 r. oraz umowy wynikające z przynależności do Ligi Narodów.
Sygnatariusze Paktu Ribbentrop – Mołotow w obecności J. Stalina, 23.08.1939.(fot. wikipedia.pl
)
Propaganda sowiecka określała agresję na Polskę jako "wyprawę wyzwoleńczą w obronie ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi". Wojska agresora uformowane były w dwa fronty: Białoruski i Ukraiński, w skład których wchodziło 6 armii: ok. 620 tys. żołnierzy, 4,7 tys. czołgów i 3,3 tys. samolotów. Liczbą czołgów i samolotów siły sowieckie przewyższały znacznie atakujące w tym czasie Polskę siły niemieckie.
. Propagandowy plakat z okresu wkroczenia Armii Czerwonej na ziemie polskie. (fot. wikipedia.pl
)
Celem operacji było szybkie opanowanie wschodnich województw Polski po ustaloną w tajnym protokole niemiecko-radzieckim z 23 sierpnia linię Narwi, Wisły i Sanu i szybkie dotarcie do granic Rzeczypospolitej z Litwą, Węgrami i Rumunią, by uniemożliwić ewakuację jednostek polskich za granicę. Opór wkraczającej Armii Czerwonej stawiły oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza, które mogły jedynie opóźnić wkraczanie, ale nie mogły go powstrzymać. Nie wiedziano, jaką przyjąć postawę i jak traktować Armię Czerwoną, jako sprzymierzeńca, czy jako przeciwnika. Dlatego część oddziałów złożyła broń przed Armią Czerwoną, a część rozpoczęła walkę, zwłaszcza w rejonie Wołynia, Polesia, w województwie nowogródzkim i wileńskim. W walkach tych zginęło ok. 20 000 polskich żołnierzy Do końca września oddziały polskie na wschodnich terenach zostały jednak przez Armię Czerwoną rozbite lub rozbrojone. Do niewoli poszło blisko 250 tysięcy polskich żołnierzy, w tym około 18 tysięcy oficerów, Część z nich znalazła się w obozach w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie, a następnie została zamordowana przez NKWD na rozkaz Stalina. Około 7 tysięcy żołnierzy poległo lub zginęło wcześniej, zaraz po wzięciu do niewoli. Straty Armii Czerwonej, wyniosły blisko około 3 tyś. zabitych i 10 tysięcy rannych.
Kolumna polskich jeńców w drodze do sowieckiej niewoli. (fot. wikipedia.pl
)
Od pierwszych godzin sowieckiej agresji towarzyszyły egzekucje wziętych do niewoli żołnierzy Wojska Polskiego i Korpusu Obrony Pogranicza oraz rabunki i niegodziwości, w stosunku do ludności cywilnej. By nie być posądzonym o jątrzenie na ten temat, zainteresowanych odsyłam do bogatej literatury historycznej i wspomnieniowej.
W zaistniałej sytuacji, zagrożeni niewolą prezydent i rząd 17 września w godzinach wieczornych przekroczyli granicę z Rumunią. W kilka godzin później opuścił również Polskę Naczelny Wódz oraz część oddziałów Wojska Polskiego.
Zajęcie wschodnich obszarów Polski zajęło Sowietom 5 dni. Już 18 września doszło do spotkania oddziałów sowieckich i niemieckich w Brześciu nad Bugiem. 22 września Niemcy przekazali Brześć wojskom sowieckim. Z tej okazji odbyła się wspólna niemiecko - radziecka defilada, którą odebrali wspólnie niemiecki generał Heinz Guderian i kombryg Siemion Kriwoszein. Spotkanie było manifestacją wzajemnej sympatii między żołnierzami obu agresorów. Niemcy wycofali się z części zajętych uprzednio obszarów Rzeczypospolitej do ustalonej wcześniej linii demarkacyjnej i oddali wojskom sowieckim zajęte obszary.
Żołnierze sojuszniczych armii w przyjaznej pogwarce, Brześć nad Bugiem 22.09.1939.(fot. wikipedia.pl
)
Wkrótce po tym, 28 września ZSRR i III Rzesza podpisały tzw. Traktat o granicach i przyjaźni, przypieczętowujący podział Polski, korygujący wcześniejsze ustalenia o przebiegu granicy niemiecko-radzieckiej Pod okupacją sowiecką znalazło się ok. 201 tys. km2, w tym co najmniej 5 mln Polaków. Ustalono też podziału stref wpływów w krajach bałtyckich.. Oba państwa zapowiedziały też współdziałanie w zwalczaniu polskich dążeń niepodległościowych na zajętych terenach. Dalszymi konsekwencjami agresji ZSRR na Polskę były masowe represje wobec ludności polskiej, pozostających na wschodnich terenach Rzeczypospolitej, grabież polskiego majątku narodowego i dóbr prywatnych. W głąb ZSRR wywożono całe zakłady przemysłowe, maszyny i instalacje fabryczne, lokomotywy, wagony, samochody oraz inwentarz żywy i martwy. Obrabowano polskie muzea, biblioteki oraz archiwa i prywatne zbiory dzieł sztuki.
Wielu Polaków, a szczególnie działaczy politycznych i społecznych, duchownych, urzędników i funkcjonariuszy państwowych, prawników, oficerów WP, policjantów, pracowników służby leśnej, właścicieli majątków ziemskich i przedsiębiorstw, osadników wojskowych zostało aresztowanych przez NKWD. Tych których nie zlikwidowano, deportowano do obozów koncentracyjnych (łagrów) na Syberii. Już w lutym 1940 roku zaczęły się też masowe deportacje i wysiedlenia ludności polskiej, na Syberię i Kazachstan, którymi objętych zostało około setki tysięcy osób..
. Efekt wyprawy wyzwoleńczej Armii Czerwonej - KATYŃ. (fot. Archiwum
)
Na posiedzeniu Rady Najwyższej ZSRR, 31 października 1939 r. ówczesny minister spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow, triumfalnie obwieścił : „wystarczyło krótkie uderzenie na Polskę przez armię niemiecką, a następnie przez Armię Czerwoną, by nic nie pozostało po tym pokracznym bękarcie Traktatu Wersalskiego…". Niektórzy politycy i historycy rosyjscy, o słowach tych jakoś nie wspominają.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Myślę, że historia jest bliska powtórzenia. Nic nas nie uratuje, jeżeli nie zmienimy naszego ogólnonarodowego stosunku do naszych wszystkich sąsiadów.Umiemy wyłącznie urządzać sobie z nich cyrk, a fobie nienawiści przewyższają racjonalne myślenie.
Nie wiem czy Pan dr Jozef Plucinski albo ktos z komentujacych dodal, ze tegoz samego dnia, 17 wrzesnia 39 r Niemcy zniszczyli Zamek Krolewski w Warszawie. To chyba tez o czyms swiadczy... Mysle, ze to nalezalo wyraznie podkreslic w tym artykule, Panie doktorze.
Przypomnijcie sobie Linię Lorda Curzona czy om też był Bolszewikiem...A obecna granica wschodnia pokrywa się mniej więcej z tą linią z Pierwszej Wojny Światowej. proponowana przez tego pana. Gdyby byliśmy państwem wielonarodowym to dawno by" wzięliśmy by się za łby".Bo ktoś musi być winny że jest zle. ..byle nie my...Uważam to za temat dobry do dyskusji historycznej dla Dr.J. P.
google: mapa gomberga.
a historia kołem się toczy i lubi się powtarzać!!
Panie dr J. Pluciński! Wszystko co pan tu opisał to historyczna prawda. Poza jednym fragmentem, a mianowicie o tym zagrożeniu niewolą sowiecką rządu i prezydenta. Otoż rząd i prezydent oraz ten tchórz i zdrajca" naczelny wódz" Rydz Śmigły dawali drapaka do Rumuni przed niewolą niemiecką już 15.09.39 nie mając pojęcia w tym dniu że za dwa dni wejdą sowieci. A teraz fakty: tak się złożyło że mój ojciec żołnierz września 39 stacjonował /artylerzysta PAL z Równego/ we Włodzimierzu Wołyńskim i był świadkiem przyjazdu w dniu 15.09.39r całej kawalkady aut z rządem, prezydentem i Rydzem do jednostki / 27 Pułku Artylerii Lekkiej/. Na terenie tego pułku/w dużym parku stacjonowali żołnierze którzy mieli udać się na pomoc Warszawie/ i dowódca tych żolnierzy dowiedział się że rząd i prezydent z Rydzem nazajutrz udają się w kierunku Kut z zamiarem przekroczenia granicy rumuńskiej/podobno tę wiadomość przekazał dowódcy Dołęga Mostowicz który również był razem z tą ekipą i który potem w Kutach zginął zastrzelony przez sowiet
bardzo niemadry człowiek CHYBA W TWOJEJ GŁOWIE PANUJE TAKA OPINA o Polskich pilotach biorących udział w 2 wojnie.Zasiegnij troche wiedzy na ten temat poczytaj książki poszperaj w necie a nie pisz takich bzdur
80.245.183.* słonce peru uczyło chyba takiej historii, bo ja znam inną. Dla słońca peru polskość to nienormalność.
Niemcy i bez pomocy ruskich zajęliby Polskę. 14września rezultat wojny był przesądzony
Do Bardzo mądry człowiek. ..tak masz rację że Obozy OŚWIĘCIM TREBLINKA MAJDANEK SOBIBÓR to były to miejsca kuracyjne np.PROFESORÓW UJ sami pojechali na kurację do tych miejsc, mieszkańcy Michniowa zaprószyli ogień A kartki na żywność miały na celu kurację odchudzającą a wywóz na roboty do Reichu to była wycieczka krajoznawcza a Powstańcy w Warszawie sami się pozabijali i podpalali swoje domy i szpitale razem z chorymi...Hans Frank to był znany filantrop w GG . ..itd. szkoda wyliczać. ...Naprawdę Jesteś bardzo mądrym człowiekiem...szkoda że na tych mądrościach nie poznali się w NORYMBERDZE.
Do" Bardzo mądrego człowieka" inaczej. Twoja wypowiedz jest równie prymitywna jak prowokacja gliwicka.
A nie tak dawno, to byli dozgonni" przyjaciele" tak nawoływało LSD - kpina jak co :-)
do IP80.245.183.***, napisz jeszcze, że Katyń to bujda i nigdy tam mordu na Polakach nie było?!?!?!?! Jaki atak Polaków na Gliwicka radiostacje, oczywiście mi w szkole w latach siedemdziesiątych tez wpajano, że żołnierz bolszewicki wyzwalał 17 wrzreśnia i chronił naród ukraiński i białoruski. Przypomnij sobie co to było Westerplatte, obrona Helu, Bitwa nad Bzurą, a może należało zrobić sojusz z Hitlerem??
17:32 adolf powiedział wyraźnie pójdziemy na sowietów z Polska albo po jej trupie
wojne zaaranżowali ludzie z usa, posłuzyli się hitlerem i stalinem których skrycie finansowali od 1920 roku...
Z tego co wiem to Polacy niepotrzebnie zaatakowali niemiecką radiostację w Gliwicach w 1939 roku i w ten sposób także przyczynili się do wybuchu wojny. Inna sprawa, że ZSRR wkraczając na tereny polskie wyzwalał ludność ukraińską i białoruską spod buta polskich panów. Także nie przedstawiajmy historii tak tendencyjnie, że to tylko Polska była biedna i pokrzywdzona. Bo co powiedzieć o mniejszości niemieckiej, białoruskiej i ukraińskiej które były tutaj podobno prześladowane przez polskich panów i właścicieli ziemskich. Po prostu wystarczyło nie wszczynać tej awantury i oddać Niemcom ich Danzig (9/10 mieszkańców to wówczas byli Niemcy), nie atakować niemieckich radiostacji i punktów granicznych a także nie ciemiężyć i nie wyzyskiwać ludności ukraińskiej i białoruskiej. Jest też wiele poszlak wskazujących na to, że Polacy przyczynili się prawie do klęski w walkach powietrznych o Wielką Brytanię. Ogólnie panuje opinia, że Polacy zamiast walczyć woleli brać nogi za pas i uciekać a walczyli tylko przy przewadze.
15:21 no wiesz wielu aparatczyków po wojnie pomagało aliantom budować nowy demokratyczny ład Europe, tak i u nas postkomuniści wygrywają wybory bo nie przeprowadzono dekomunizacji i czuja sie jak paczek w maśle zachwycając się demokracja europejska -niedawnym imperialistycznym wrogiem.
jak pis będzie rządził będzie jeszcze mniej /////
186...masz racje, ale tam dokonano lustracji, rozliczono się z agentami stasi a u nas ciągler nie rozliczono agentow dziennikarzy, wymiaru sprawiedliwoscci i wysokich działaczy partyinych dlatego u nas tak jest i mozliwa jest sytuacja opisana przez Ciebie
ciekawe jak by w ramach DEMOKRACJI w sąsiednich Niemczech burmistrzem został były aparatczyk NSDAP ?raczej niemożliwe ponieważ u nich jest normalna demokracja a nie taka" różowa" jak u nas bez sprawiedliwych rozliczeń
dlaczego to była Agresja sowiecka, a 1 września tylko WYBUCH wojny??
ja tu widzę uśmiechniętego ludzika który wymiotuje wodą
Do (IP: 2.151.50.***) Nareszcie głos rozsądku. ..A że w Świnoujściu wybierają lewicę bo jest DEMOKRACJA i widać prawica nie ma lepszych kandydatów którzy by mogli konkurować. ...Mieliśmy pana Możejkę (z prawicy - mistrza jazdy na taczkach) i jego wygłupy...Cieszmy się że Europa się jednoczy i nacjonalizm powoli zanika.Uraczyli nas Gazoportem bez uzasadnienia ekonomicznego na który idą miliardy...zamiast się przyłączyć do rury Nord Strimu -ale o tym decydowała polityka a nie ekonomia...
Wilno, Zaolzie my to samo wcześniej przerabialiśmy.Nie tak okrutnie ale sąsiedzi nam to pamiętają do dziś.Dlatego potrzeba Wspólnej Europy żeby takie rzeczy więcej się nie powtórzyły.Trzeba wyciągać wnioski z naszej wspólnej historii i nie pozwolić by nacjonalizm znowu był górą.
dlaczego odpowiednie organy międzynarodowe nie ścigają komunistycznych oprawców?przecież oni mają na sumieniu więcej niż hitlerowcy