W trakcie działań związanych z ochroną szlaków komunikacyjnych strażnicy graniczni zatrzymali na ul. Fińskiej Volkswagena, który przypłynął promem „Wawel” ze Szwecji. Kierował nim 47-letni obywatel Litwy. Tłumaczył funkcjonariuszom, że o przewiezienie silników ze Szwecji na Litwę poprosił go znajomy, a on sam nic nie wie o ich pochodzeniu. Z uwagi na duże prawdopodobieństwo, że silniki mogą pochodzić z przestępstwa, funkcjonariusze wszystkie je zajęli. Mają wytarte numery identyfikacyjne, poucinane kable, a przewożący je Litwin nie posiadał żadnych dokumentów świadczących o legalności ich posiadania.
Straż Graniczna zwróciła się do strony szwedzkiej o pomoc w tej sprawie. Trwa ustalanie, komu zostały one skradzione. Dalsze postępowanie prowadzą funkcjonariusze z Placówki SG w Świnoujściu.
przekładnie tez kradną
Do Wędkarz Środa [14.09.2011, 10:12] [IP: 217.97.199.**] Dla tego właśnie sprzedałem łódkę i silnik a kupiłem łódeczkę z silnikiem stacjonarnym. A Ty Wróbelku Elemelemelku rozeznaj się w cenach silników a uwierzysz.
W Polsce tak jak w Ameryce powinny być obozy pracy o zaostrzonym rygorze.Wszyscy złodzieje różnego kalibru w tym również paserzy powinni tam być kierowani aby nauczyć się poszanowania cudzej własności.Nasza Temida jest zbyt łagodna i opieszała.Krew mnie zalewa jak jestem zmuszony za każdym razem demontować silnik do łodzi w obawie przed złodziejami.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
173.000zł ÷ 6szt. = ±29.000zł Nie uwierzę w to nigdy.
moze i Litwin, ale za pewne w skradzionym przez Polaka volkswagenie
Lysik lezy, winger zmienil rejony to litwini lupiå, pare zloty poszlo sie * !!
tym razem to Litwin nie Polak. ...
to chyba już 5 informacja o naszych zaradnych, gościnnych i uczciwych rodakach na występach w Szwecji. Prasa ma tam o czym pisać.