Prymityw zostawia cuchnące przykrości na różnych piętrach. Na flejtucha na nic zdają się nawet zainstalowane kamery.
fot. Adam Strukowicz
To już nie pierwszy taki przypadek kiedy mieszkańcy wieżowca przy ulicy Grunwaldzkiej 22 skarżą się na umazane ludzkimi odchodami ściany w korytarzu. – Ktoś załatwia swoje potrzeby na klatce schodowej. I to kilka razy w tygodniu! – mówią bezradni mieszkańcy.
Prymityw zostawia cuchnące przykrości na różnych piętrach. Na flejtucha na nic zdają się nawet zainstalowane kamery.
fot. Czytelnik
– Monitoring nie daje efektów – zaznaczają lokatorzy. Tym razem obrzydliwie wymazano ścianę w korytarzu na 6. piętrze. - Smród roznosi się na kilka pięter - dodają mieszkańcy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
to chyba jakis Kałożer
Dzieje się tak, bo ludzie wpuszczają każdego kto zadzwoni albo wykorzysta fakt otwartych drzwi (nieuwaga wchodzącego/wychodzącego). Przypominam, że za monitoring i domofon płacicie 4 zł miesięcznie! Na podglądzie wizji z kamer wróćcie uwagę czy świeci się znaczek ze strzałkami (podobny do recycling). Jeżeli tak, to trzeba zgłosić i WYMAGAĆ od operatora aby zaktualizował zapis, bo tak to nic się nie nagrywa i nie ma dowodu na dewastację!
nasrał na was i to miasto i wymazał hahahha
To na 100% jeden z mieszkańców tego bloku, ba może to nawet on napisał ten artykuł i śmieje się teraz z was...
kolejny odrażający artykuł, fuj.
jak to monitoring nic nie daje? Nie widac kto to robi!to co to za monitoring?
Gówniana sprawa.
Taki monitoring. tanie kamery na dodatek ślepe w nocy i co się dziwią