- Koszmar - mówi Krystyna Grabowska o mieszkaniu bez toalety. Kiedy 40 lat temu zamieszkała w kamienicy, od razu zaczęła się rozglądać, czy z kawałka kuchni nie można wydzielić łazienki. Udało się, ale zdołała umieścić w niej tylko wannę. Możliwości podłączenia ubikacji już nie było. Dzięki temu pani Krystyna może się przynajmniej wykąpać i zrobić pranie. Nie musi myć się w misce czy wanience dla dzieci - tak żyją ci, którzy łazienki nie mają. Znacznie gorzej wygląda sprawa załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych. Toaletę pani Krystyna ma osobno. Wchodzi się do niej z zaniedbanej klatki schodowej, po której fruwają ptaki. Wejście do budynku nie ma domofonu. Do kamienicy wbiegają psy. Zwierzęta załatwiają się często pod drzwiami toalety pani Krystyny. Otwarte drzwi do budynku zachęcają też do wejścia podejrzane towarzystwo.
-Tuż przed drzwiami mojego wc często przesiadują jakieś typy - mówi pani Krystyna i nie ukrywa, że wzbudzają jej lęk. - Piją i ćpają. I nie reagują, kiedy się ich prosi, żeby stąd poszli. Najtrudniej jest, kiedy chcę pilnie skorzystać z toalety. Mówię im wtedy, że muszę do niej pójść. "To pani poczeka, aż wypijemy i poćpamy".
Pani Krystyna przyznaje, że przez chore nerki często musi korzystać z wc. "Negocjacje" z okupującymi klatkę ludźmi to dla niej męka.
- W dodatku, w toalecie jest zimą straszliwie zimno - mówi.- Młody to jeszcze może jakoś zniesie, ale dla starszej osoby to straszne. Łatwo się zaziębić.
W budynku, w którym mieszka pani Krystyna, tylko ona ma jeszcze taki kłopot z toaletą. Reszta mieszkańców zrobiła wc w mieszkaniach.
Takich mieszkań - bez toalety - jest w Świnoujściu znacznie więcej. Według danych Urzędu Miasta, wspólne wc na klatce schodowej mają lokale przy ulicy Armii Krajowej, Paderewskiego, Kołłątaja.
- Lokali niespełniających warunków technicznych dotyczących ich samodzielności jest 125, na około 1300, którymi administruje Zakład Gospodarki Mieszkaniowej - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia - w tym 39 w budynkach będących w stu procentach własnością gminy i 86 w budynkach wspólnot mieszkaniowych, w których ZGM posiada udziały.
Wśród tych lokali jest również 12 mieszkań (wszystkie są administrowane przez wspólnoty mieszkaniowe), które mają wspólną kuchnię.
- Część lokatorów takich mieszkań należących do gminy dostanie lokale w nowych budynkach komunalnych realizowanych przy ulicy Grunwaldzkiej - mówi Robert Karelus.- W pozostałych ZGM, w porozumieniu z zarządcami wspólnot, będzie systematycznie podnosił ich standard. Naszym celem jest zapewnienie mieszkańcom jak najlepszych warunków lokalowych. Po to budujemy nowoczesne bloki komunalne. I dzięki temu lokale o najniższym standardzie przekształcać będziemy w lokale socjalne.
W dwóch nowych budynkach przy ulicy Grunwaldzkiej będzie po 18 mieszkań komunalnych.
- Świnoujście jako jedna z niewielu gmin w Polsce buduje nowe lokale socjalne i komunalne. Realizowany projekt jest dofinansowany w piętnastu procentach z rządowego programu wspierania budownictwa socjalnego - mówi rzecznik prezydenta. - Projektowany jest już trzeci budynek, którego budowę rozpoczniemy bezpośrednio po oddaniu do użytku pierwszych dwóch. Pozwoli to na pewną rotację w zasobach mieszkaniowych miasta. Uwolni część lokali komunalnych, z których te najbardziej zdekapitalizowane i o nienajlepszych warunkach sanitarnych - chodzi właśnie chociażby o wspólne wc - przekształcone zostaną w lokale socjalne. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to łatwe i przede wszystkim kosztowne. Ale chcemy znaleźć środki w budżecie miasta oraz z programów rządowych na realizację tego zadania.
Anna Miszczyk "Marzenia o toalecie", Głos Szczeciński, 2 września 2011
W takim razie nie ma wyjścia - ekskrementy przez okienko na ulice
Gość • Sobota [10.09.2011, 09:32] • [IP: 95.129.225.***] czy to jest na starym? nie, wyglądając za okno i mieszkając tu to aż takiej tragedii nie ma. pewnie cyganowo albo coś
IP: 95.40.77.**: Jesteś głupim ciołem, który wymądrza się jakby był nie wiadomo kim. MOŻE NIE ZAUWAŻYŁEŚ W TEKŚCIE, ŻE TA PANI JEST STARSZĄ OSOBĄ I DO TEGO MA CHORE NERKI? POZA TYM JEJ ŁAZIENKA JEST MAŁA. I BĘDĄC OSOBĄ STARSZĄ NA PEWNO NIE MA TYLE KASY CO Selena Gomez. To samo do IP: 80.245.187.**
Jak się całe życie czekało aż ktoś zrobi to nadal się sr... na korytarzu! Domofonu nie ma? to trzeba było płacić składkę na fundusz remontowy to by domofon był bo to od nas lokatorów zależy co ma być w naszej kamienicy no chyba że się nie płaci wiec trzeba koczować jak" slamsiarze"!
mieszkania dostawali za darmo. przez tyle lat mozna bylo sobie zrobic lazienke z toaleta
Mieszkania są komunalne A KOMUNY NIE MA :-)))
A MOŻE TA PANI NIE POTRAFI NIC ZROBIC, TYLKO NARZEKAC ?? PRZECIEŻ JAK PISZECIE: W budynku, w którym mieszka pani Krystyna, tylko ona ma jeszcze taki kłopot z toaletą. Reszta mieszkańców zrobiła wc w mieszkaniach. TO O CO CHODZI ?? Byc może zgubiliście sens Waszej wypowiedzi ??!!
swoją drogą zawsze ciekawiło mnie jaka jest maksymalna wysokość świnoujskich mieszkań w starych kamienicach. Na poznańskiej mają po 2.80m. Znajomy mieszka na hołdu i ma 3.40m co jest całkiem przestronnie. Znacie może jakieś rekordy wysokości ? Podobno są nawet takie po 4.50m, rozmiar wręcz pałacowy.
A do kogo te pretensje. Jaki problem zrobić sobie łazienkę. Zwłaszcza że to dotyczy starego budownictwa czyli duże metraże mieszkań zawsze można wygospodarować jakąś część mieszkania na toaletę. Ale każdy czeka aż przyjdzie ktoś z urzędu zapuka i zaproponuje że zrobi i najlepiej za darmo. Jak można mieszkać 40 lat i nie zrobić toalety nie mieści mi się to w głowie.
Kurde Menele przesiaduje w kamienicach i ytlko utrudniaja zycie normalnym obywatelom ;/.
to może od razu" bez sraczyków"?
Skoro w Świnoujściu jest 125 mieszkań bez podstawowych wymogów, to oznacza jedynie to, 125 rodzin ma inne podstawowe potrzeby.
Zamontowanie domofonu zależy przecież od mieszkańców kazdy budynek ma zarzadce i zarzad i wszystko mozna zrobic tylko trzeba chciec
niech wanna zamieni na kibel a myje sie w misce
Prawie jak w bloku przy ulicy Ćwiartki 3, gdzie zamieszkuje rodzina Kiepskich i pan Marian Paździoch syn Józefa wraz z małżonką Heleną.
to nie jest Warszów
I tradycyjnie ani słowa o tym, że na Warszowie są całe ulice mieszkań pozbawionych toalet... Ale pewnie, co to jest Warszów... ;/
czy to jest na starym?