Problem poruszaliśmy już na naszym portalu. Czytelnicy wymieniają miasta, gdzie tego typu udogodnienia z powodzeniem wprowadzono już dawno temu.
- A tam gdzie nie ma automatów, sprzedaje się bilety w kioskach - tłumaczy jedna z pasażerek.
Kioskarze ze Świnoujścia nie chcą sprzedawać biletów, ponieważ mają zbyt małą marżę. Nie opłaca im się.
- Dlatego własnie wprowadzenie automatów z biletami w autobusach jest najrozsądniejsze - pisze nasza Czytelniczka. - Jest to bardzo popularne w miastach gdzie jest dużo turystów. Rozwiązanie proste i łatwe.
Niestety nie dla Komunikacji Autobusowej. Firmę kilka lat temu przekształcono w spółkę. Władze miasta kreśliły wówczas jej świetlaną przyszłość - że będą zewnętrzni udziałowcy, że firma będzie się rozwijać i unowocześniać. Jak na razie Komunikacja wisi na garnuszku miasta, czyli podatników. Nowy tabor czy remont siedziby - wszystko to robione jest za pieniądze z budżetu miasta, więc pewno na zakup automatów już nie wystarcza...
a dlaczego w kiosku nie mozna kupić biletów?
bo nie jesteś kierowcą...
Bardzo fajnie to jest rozwiązane w Tallinie w Estoni, bilet w kiosku kosztuje 1 eur a u kierowcy 1, 6 eur. Szybko się ludziom wpaja by kupować w kiosku, no i opóznień niema (no chyba że ktoś ma za dużo kasy)
Bilety w autobusach powinny być znacznie droższe i problem się skończy. Leniom uderzyć po kieszeni. Zapominalskim też. Chyba że ma zaświadczenie od lekarza że to taka choroba.
tak naprawdę mnie to nie przeszkadza !!