Najpierw zauważyłem dwóch mężczyzn, którzy zaganiali koziołka do rogu ogrodzonego terenu a jeden z mężczyzna szczuje psem myśliwskim przerażonego koziołka. Wrzasnąłem na kłusowników, aby zorientowali się, że są obserwowani i zadzwoniłem na policję. Dopiera po moich krzykach mężczyźni próbowali złapać psa, który nie reagował na ich komendy i nadal starał się dogonić koziołka. Dopiero po kilku minutach udało im się złapać psa i uwiązać na smyczy. Tak się szczęśliwie złożyło, że kilka minut wcześniej widziałem radiowóz policyjny dosłownie kilkaset metrów dalej na ul Lęgowej. Już po chwili podjechał radiowóz z policjantami, którym zrelacjonowałem, co widziałem i słyszałem. Poinformowałem ich, że w tej sprawie złożę zawiadomienie o przestępstwie a także poprosiłem, aby sprawdzili czy pies nie zagryzł lub ranił koziołka. Oczywiście, że wyspa Karsibór to przede wszystkim fantastyczne miejsce wypoczynku dla wielu turystów jak i mieszkańców naszego miasta, ale takie przypadki należy tępić zdecydowanie. Mam nadzieję, że tym razem tym panom nie ujdzie to na sucho.
Czy wyspa Karsibór to idealne miejsce dla kłusowników z psami? Takie pytanie ciśnie się na moje usta po zagryzieniu przez psy kilku kóz na Wyspie Skarbów oraz po sobotnim zdarzeniu na fermie byków.
Tak był to prawdopodobnie teren prywatny ale to nie ma znaczenia i tak było to kłusownictwo.
A czy to przypadkiem nie było na terenie prywatnym?? Pytam tak z ciekawości...
, , Śledczy, , Wiesław Rusak zawsze coś znajdzie - niech odnajdzie SIEBIE / żółte kwity pomagają - z WOJA /
i tak powinni zachować się wszyscy którzy zauważą coś nipokojącego BRAWO
Hmmm... a to nowość :)
Kłusownicy... BUAHAHAHAHAHAHAHA!