Tablice, z których teraz trudno odczytać gdzie są konkretne ulice, stoją przy skrzyżowaniu Wojska Polskiego z Kossaków, Karola Miarki i Jana Kochanowskiego.
fot. Adam Strukowicz
W nocy przed 4 sierpnia nieznani sprawcy (wandale, którzy w naszym mieście czują się bezkarni) powyginali znaki wzdłuż ulicy Wojska Polskiego. To nie pierwszy tego typu incydent. Nie tak dawno urzędnicy bez końca prostowali albo stawiali nowe drogowskazy na Warszowie.
Tablice, z których teraz trudno odczytać gdzie są konkretne ulice, stoją przy skrzyżowaniu Wojska Polskiego z Kossaków, Karola Miarki i Jana Kochanowskiego.
fot. Adam Strukowicz
- Część da się być może zwyczajnie wyprostować – mówi jeden z mieszkańców. – Jedna jest jednak tak powykrzywiana, że nie wiem czy nie będzie trzeba zamawiać nowej.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jak to można wytłumaczyć, taki porządny prawie w 100% katolicki kraj. To być może robią obcokrajowcy gdzie dominuje świecka kultura i konsumpcja.
drogowskazy niech podlacza pod napieciem to by im sie odechcialo dewastacji
o rany zniszczyli nazwe mojej ulicy!!
górna krawędz znaku ząbkowana lub ostrzona - i dziękuje , patent przekazuje za darmo :)
PIEKNA sasiadko pranko z balkonu trzeba sciagac do zdjecia:*A
Krawędzie znaków wysmarować towotem z grafitem. To odstrasza wandali i pomaga ich ująć.
co za *.a gdzie policja?nie ma patroli?
* ! ja wiem ze to oni widziałem ich !
monitoring i po problemach z debilami
Drogowskazy powinny być DEBILOODPORNE z blachy o grubości 5 mm niech spróbują z takiej zrobić korkociąg.
Monitoring to chyba nie działa w tym miescie.Kazdego dnia banda pijanych debili pije piwko na warszowskim pigalaku i tam sie odlewa pod murek pod okiem kamery. Moze kamera pilnuje tych wartosciowych mieszkancow zeby im sie nic nie stalo.ZENADA !!
A strażnicy miejscy wystawili radar na karsiborskiej i śpią w samochodzie. Czy Straż Miejską powołano do mierzenia szybkaści z jaką wczasowicze opuszczają nasze miasto. Komu jest potrzebna taka straż,
to nie ludzie, to bydło..
pozostalo sledztwo!
Kriminelle Auslander raus!
Na zachodnim przedmieściu Sztokholmu grupa młodych ludzi powybijała okna, spowodowała inne szkody oraz obrzuciła kamieniami funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.W Anglii dochodzi do spalen samochodow, domow, zaboru mienia, ludzie mlodzi maja dosc takiego zycia, tu u nas tez, ale sa grzeczni bo wyginaja znaki, kopna kosz, troche spraya, sa grzeczni i ustawieni przez nasza wladze
pare kamer wiecej i zalatwi cala sprawe
na skrzyzowaniu ul.Chopina i Piłsudskiego też wygięty znak... i to wazniejszy bo nie z nazwa ulicy, a drogowy
Może trzeba wzorem innych krajów zrobić i udostępnić na specjalnej stronie świnoujski monitorning, gdzie każdy miał by wgląd do np.: swego rejonu, a wtedy taki" cap" szybko by wpadł w rece. Taki monitoring jest w USA czy też w Belgi i sprawdza się w 100%, tylko u nas się przebąkuje. Operator /czytaj obserwator/ sam nie jest w stanie wszystkiego wyłapać, nawet jak jest w tym zapis, a w internecie każdy coś innego upatrzy. Niektóre firmy, duze korporacje handlowe udostępniły w sieci wgląd do swego monitoringu i płacą każdego dolara za powiadomienie o zdarzeniu, np.:kradzieży towaru.
policja wszystkiego nie wylapie, chociaz na pewno przydaloby sie ich wiecej, ale moze lepszy monitoring by sie przydal?
niemcy na bank
Debilus Pospolitus !
dyżury w oknach i będzie git:)))
napewno taniej byłoby zrobić monitoring w całym mieście, wandale płaciliby za szkody, miasto na tym na pewno by zarobiło
To pewnie Niemcy, powinno sie zamknac granice.