O plakatach pisaliśmy na naszym portalu pod koniec lipca. Wyborcze postery wiszą na latarniach w przygranicznym Garz i Kamminke. Do oddania głosów na NPD, mieszkańców graniczącego ze Świnoujściem powiatu Ostvorpommern, ma zachęcić m.in. hasło: „Kriminelle Ausländer raus” (Przestępcy obcokrajowcy precz).
Jak piszą redaktorzy „Naszego Dziennika”, sąd administracyjny w Graifswaldzie nakazał partii zdjęcie niektórych plakatów. Jednak nie ze względu na treść, lecz z powodów formalnoprawnych.
Jak czytamy na portalu Onet.pl rasistowskie i antypolskie plakaty partii NPD mają za zadanie wzbudzić niechęć do wszystkich cudzoziemców, których obwinia się o zabieranie pracy rodowitym Niemcom oraz o wzrost przestępczości. Dziennikarze tłumaczą, że przy dużym bezrobociu w Meklemburgii-Pomorzu Przednim łatwo takimi twierdzeniami wzbudzić nienawiść do cudzoziemców.
Członkowie partii NPD (nazywani przez „Nasz Dziennik” neonazistami) żądają też zamknięcia granicy polsko-niemieckiej, twierdząc, że wejście Polski do strefy Schengen spowodowało nagły wzrost przestępstw kryminalnych we wszystkich niemieckich przygranicznych miejscowościach.
W skali całych Niemiec NPD osiągnęła półtoraprocentowe poparcie w wyborach do Bundestagu. Rola partii w życiu politycznym Niemiec jest marginalna. Jednak podczas wyborów samorządowych w 2009 roku NPD odniosła sukces w wschodnich krajach związkowych. Zdobyła wówczas ponad 100 mandatów radnych.
Według najnowszych sondaży, NPD może przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy i wejdzie do lokalnych władz w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.
Jestem za zamknięciem granic, będzie w końcu porządek i spokój a i tych niemiaszków mniej.