- Szkoda tylko, że zamiast trawy nie rośnie tam bluszcz – żartował jeden z pasażerów, któremu pokazaliśmy rynnowe „zarośla”. – Zwisałby niczym girlandy nad głowami przechodniów. Byłoby ładniej.
fot. Czytelnik
Na szczęście nie chodzi o tę do palenia... ;) Tylko zwyczajną, która razem z mchem rośnie spokojnie w rynnie na dachu jednego z budynków przystani promowej. Zdjęcie dostaliśmy od mieszkańca, który - jak sam podkreśla - nie czepia się, jednie chce pokazać jak rośliny potrafią się przystosować.
- Szkoda tylko, że zamiast trawy nie rośnie tam bluszcz – żartował jeden z pasażerów, któremu pokazaliśmy rynnowe „zarośla”. – Zwisałby niczym girlandy nad głowami przechodniów. Byłoby ładniej.
fot. Czytelnik
Poważniejsi rozmówcy zawracali uwagę na brak drożności zapchanych rynien. Co przy obfitych deszczach może skończyć się... mokro dla pasażerów.
źródło: www.iswinoujscie.pl
ale sensacja!!
fascynujace...kolejny przyklad na to ze u nas nic nigdy nie jest robione na czas i wszedzie balagan
jaka firma taki wizerunek
Nie może tam wejść sobie od tak sobie byle kto. Śmiałek musi posiadać papier, że może pracować na wysokości, i mieć ważne uprawnienie na wiadro i szufelkę. P.S. Gustowna doniczka.
Ale sensacja -normalnie eureka.
Brak dyrekcji i odpowiednio większej ilości zatrudnionych, żeby po kilku szczebalkach hierarchii spłynęło polecenie do tego co posługuje się szczotką, szufelką i drabiną, jeżeli oczywiście taki jest w strukruach firmy. To firma miejska, więc większość to menydżery.
przystosowanie roślin: na ul. Słowackiego na rogu z" Rusałką" stoi słup ogłoszeniowy. Na jego" czapie" elegancko w szczelinie rośnie sobie mała brzózka.. ot taka ciekawostka z tematu... :)
Nie wiadomo komu i do czego służą te przypromowe daszki? Ani nikt pod nimi nie parkuje ani też nie służą jako wiata dla pasażerów? Powiedzenie z deszczu pod rynnę, nie ma tu zastosowania!
Bardzo dobrze, że redaktorzy tego portalu wskazują takie i inne nieprawidłowości w naszym mieście, brawo.Z takich niby banalnych spraw rodzą się większe.Dlaczego raz do roku kierownik nie zorganizuje wysięgnika z koszem plus pracownik aby rękoma wybrał nieczystości z rynny, raz do roku.Jeśli tego nie zrobi, zimą lód obciąży rynnę, odkształci, może sopel spadnie i zrobi komuś krzywdę.Orynnowanie w końcu trzeba będzie naprawić, przez wymianę.Zysk dla firmy, strata dla finansów miasta bo to z naszych wspólnych pieniędzy.
Trawa też człowiek.
Wczoraj Guciu o tym wspominal na promie hehehehehe
nie wiem co ma żegluga do tego ze trawa wyrosła, bezsens!!
a co pracownicy żeglugi maja wogóle do tego?
Może to pole golfowe na dachu?
ale temat ludzie dajcie sobie luz
swiadczy zle o gospodarzu obiektu.!! rynny niszczeja, woda sie przelewa, rury spustowe sie zapychaja. Wstyd!!
Syfiarstwo i lumpiarstwo. ...
To wizytówka naszego miasta, Żegluga - wstyd.
Patrzeć uważniej - nie na dachu, a w nie czyszczonych rynnach!
Czego się czepiacie, lepiej zajmijcie się tymi lumpami siedzącym na ławkach koło promu pijącymi Bóg wie co którzy śmiecą, śmierdzą, srają i żygają i śpią na ziemi. to jest wizytówka naszego miasta, niech Rywczyn przyjdzie i sfotografuje, jeden Bóg wie co oni tam robią. tym niema się kto zająć.Zgłaszałem naszym Radnym i tak jakby grochem o ścianę. Błagam zaimijcje się nimi!
Ależ to takie typowe.polskie.
Dlaczego „Na szczęście nie chodzi o tę do palenia‟? Może wtedy by zarobili sobie na remonty promów?
Jeszcze temat pięknego sznurka ze szmatami (przeprawa nieczynna) WSTYD ŻEGLUGO
Bardzo dziękuję, już dawno miałem zrobić zdjęcie. Prawdę mówiąc to z całego terenu należy porobić zdjęcia i tego gościa co rano niby sprząta nie wyjmując papierosa z ust.
czasem to naprawdę głupotami sie zajmujecie...