Problem z komarami jest w całym mieście. Na prawobrzeżu jest jednak najgorzej!
- Karsibór, choć administracyjnie należy do miasta, jest od lat zaniedbywany pod tym względem – wyjaśnia mieszkaniec wyspy. – Kilka dni temu pojawiła się wprawdzie ekipa, która rozpylała środek na ulicach, jednakże nie przyniosło to efektów. Należało by opryskać zarośla, krzaki, a także prywatne posesje, gdyż w tych miejscach komarów jest najwięcej.
Czytelnik proponuje aby urzędnicy, którzy przeprowadzali ostatnio test na obecność tych uciążliwych stworzeń, odwiedzili Karsibór.
A ja prosiłam, ale niestety nie weszli na posesję.;(
Urok mieszkania w domku nad wodą.
firma nie ma obowiązku wchodzić na posesję. Za każdym razem gdy poprosiłem wchodzili, pryskali i nie pobierali za to żadnej opłaty. Cóż, dziękujemy życzliwym! Ciekawe na kogo jeszcze donoszą:)a najlepsze w tym wszystkim jest to, że przeważnie ci na których kablują, bardzo dobrze o tym wiedzą, ponieważ urzędnicy to też ludzie;)
Mieszkałam kiedyś w Karsiborzu, a może w Karsiborze??Albo może jednak na Karsiborze?Kto mi to wyjaśni?
Komary były i będą w końcu mieszkamy na wysepkach pełnych bagien, kanalików, zarośli, itd. a to najlepsze warunki do rozwijania się tych bestyjek i nic tu nie pomogą opryski i inne środki chemiczne.
Szkoda że zdjęcie nie przedstawia komarów ;)
Jeżeli ktoś mieszka we wsi Karsibór musi się pogodzić z plagami komarów. Zawsze tam będą, bo komary lubią bagna.
pewnie miejsca w swinoujsciu sa wypryskane i zeczywiscie komarow nie ma tak duzo ale w karsiborzu jest ich pelno dlaczego tam nie prowadzi sie konkretnych dzialan przeciwko komarom ci mieszkancy tak samo placa podatki jak i cala reszta miasta..dlaczego o nich sie zapomina...tych co rzadza powinno sie tam ulokowac i niech zobacza jak to jest zyc w miejscu zapomnianym i zaniedbanym przez samorzad...
Do gość 83.21.5. Byłeś w Niemczech parę kilometrów za granicą i tam ani jednego komara. Nie czytasz polskiej prasy?? Przecież te niemieckie komary wszystkie do Swinoujścia poleciały. A to dlatego bo Helmuty nie pryskają. Zresztą te komary bardziej lubią polską krew, bo smaczniejsza ze względu na zdrową, polską żywność, ha, ha, ha. Czego to propaganda nie potrafi.
mieszkam w Karsiborzu, u mnie komarów nie ma, latają jakies pojedycze sztuki. Widocznie swoich nie gryzą.
P: 80.245.186.*** I CO Z TEGO ŻE WYDAJE I NIE MA EFEKTU ZMIENIĆ PREPARATY NA SILNIEJSZE PIEP... UNIĘ LUB FIRMĘ, A NIE PROPAGANDĘ SIAĆ, ŻE URZĘDNIKÓW NIE KĄSAJĄ PIENIĄDZE NIE SĄ OD TEGO ŻEBY JE WYDAWAĆ, ALE ŻEBY BYŁ SKUTEK NAMACALNY, ODCZUWALNY. JARZYSZ??
A pani sołtys nic nie działa nie organizuje bierna pozostaje na tą plagę wyborcy do dzieła
Jaki prezydent takie komary - wypasione
PRZECIEŻ NIE MA KOMARÓW WYRAŻNIE PAN KARELUS MÓWIŁ CO WY TU ZA PROPAGANDĘ SIEJECIE.
Gość • Środa [03.08.2011, 15:13] • [IP: 92.3.148.**] żmurkiewicz wszystkiego nie zrobi, i tak wydają najwięcej w polsce na komary
oj to święta prawda normalnie nie mozna wytrzymac z tymi komarami...
a kto wybral tego prezydenta WROCLAWIANIE??/
Karsibór to osiedle ma bagnach, wiec komary są stałymi mieszkańcami tego rejonu. Ci co sobie domki na mokradłach postawili powinni o tym wiedzieć. Jedyny dla nich ratunek to budowanie miejsc lęgowych jeżyków, więcej żabek i narybku zjadającego larwy komarów.
Jaki prezydent takie komary (czytaj namolne)
bylam na Karsiborzu 3 dni to prawda te komary nie gryza ale co z tego jak i tak sie nie da posiedziec na dworze bo jest ich tak duzo ze nie mozna rozmawiac bo poprostu nie slychac nic tylko ten przerazajacy odglos to nie do zniesienia tyle mialam z urlopu w swinoujsciu uboga pramenada i masa komarow a kiedys to bylo fajne miasto z fajnymi zakamarkami tetaz jest syf
te komary to jakieś zmutowane, wielkie jak ruskie czołgi, współczuję, ale w parku jest to samo, 10 minut i jest sie oblepionym horror
Karol, trzymaj się.Jestem z Tobą.Brat Stefan
A niektórzy wołają za działki i domy na karsiborzu jak za Międzyzdroje a to zapadła dziura i zakomarzona wiocha.
Trzeba kosić łąki i trzcinowiska. Przetrzebić las w Karsiborzu i wtedy komarów będzie zdecydowanie mniej! Na tych zarośniętych wyspach to raj dla komarów. Kosić i jeszcze raz kosić trawy i trzciny!. To taka uroda tych terenów. W samym centrum można po wykoszeniu traw trochę po dymić, ale to tylko trochę pomoże.
Niech oni w końcu coś zrobią z tymi komarami!! Nie da sie wytrzymać. .