Paulina Olsza: Jako radny jesteś bardzo zapracowany?
Marcin Mireński: Na nadmiar wolnego czasu nie narzekam. Przed sesjami najwięcej pracy zajmuje mi analizowanie uchwał, które wraz z kolegami z Platformy otrzymuję od koalicji i pana prezydenta, ich ewentualne poprawki, ulepszenia. Razem z kolegami z partii próbujemy także przedstawiać własne pomysły, ale przy obecnym układzie sił w radzie miasta nasze możliwości są mocno ograniczone.
P.O.: W rankingu opublikowanym przez Rzeczpospolitą w kwestii zarządzania i skutecznego kierowania samorządem na 50 pozycji zajęliśmy 47 miejsce. Jednocześnie jesteśmy też drugim w kolejności miastem jeśli chodzi o zadłużenie na jedną osobę. Czyja to wina? Jaką lekcję powinni wynieść rządzący?
M.M.: W tym plebiscycie brało udział 65 miasta, 50 przeszło do finału. Jeżeli chodzi o zarządzanie to 47 pozycja jest żenującym wynikiem. Winą śmiało obarczyć można prezydenta i jego koalicję. To oni rządzą Świnoujściem i ta porażka jest w znacznej mierze ich porażką. W pełni widać tutaj ich nieskuteczność. Jeśli chodzi o jakiekolwiek wnioski, to najbardziej widoczny jest jeden: 0.01 %, które miasto przeznacza na reklamę to jest zdecydowanie za mało. Jesteśmy krainą 44 wysp i mamy wiele do zaoferowania, ale pieniądze które przeznaczamy na promocję są znikome – w tej kategorii przegrywamy nawet z miejscowościami górniczymi. Reklama to w dzisiejszych czasach podstawa. Mówimy też już od jakiegoś czasu otwarcie o tym, że trzeba zmienić Wieloletni Plan Inwestycyjny na lata 2007 – 2010. To, na co także zwracamy uwagę to rewitalizacja ulicy Wojska Polskiego, która przy 100 tysiącach Niemców odwiedzających nas tygodniowo w sezonie jest naszą bramą na zachód. Brud, rozlatujące się budki, śmieci – tak nie powinno być, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokość opłat uiszczanych przez właścicieli stoisk na rynkach. Tylko połowa tego, co ci ludzie płacą w ramach opłaty targowej (czyli 360 tysięcy z 750) idzie na utrzymanie obu rynków, resztę pochłania administracja. Wniosków jest jak widać wiele, Platforma służy panu prezydentowi pomocą, ale póki co wszystkie nasze pomysły są skutecznie blokowane przez koalicję rządzącą.

fot. Artur Kubasik
P.O.: Podział partyjny w wypadku miasta takiego jak Świnoujście to dobra sprawa?
M.M.: Jako dość młody radny mam na te wszystkie sprawy świeże spojrzenie. Zauważyłem, że ludzie, którzy najbardziej podkreślają i wnioskują bezpartyjność rady dla dobra miasta są potem skłonni do uprawiania politycznych gierek.
P.O.: Wojna charakterów?
M.M.: Uważam, że wszędzie najważniejsi są ludzie. Cieszę się, że wśród radnych Platformy jest p. Irena Kurszewska, której doświadczenie pomaga nam, młodszym radnym w pracy na rzecz miasta. Myślę natomiast, że w wielu partiach powinna zajść zmiana pokoleniowa. Czasami nie potrafię zaakceptować sposobu myślenia pewnych osób – zatwardziałego, nieelastycznego, sztywnego. Przychodzimy, głosujemy lub nie, bojkotujemy – taką postawą ci ludzie nie wnoszą nic dla miasta. Prezydent i jego koalicja mają bardzo dobry pijar, ale to nie odzwierciedla w żaden sposób sukcesów, których według mnie zwyczajnie nie ma. Koalicja nie chce chyba zobaczyć, że mimo tego, że jesteśmy opozycją to myślimy konstruktywnie.
P.O.: Jak reagujesz na zaczepki innych radnych dotyczące Twojego wieku?
M.M.: Do tego dochodzi zazwyczaj wtedy, gdy brak jest argumentów merytorycznych. Traktuję to z przymrużeniem oka, nawet odrobinę mnie to bawi.
P.O.: Niektóre metody Twojego działania, typu nagrywanie filmów, są dość niekonwencjonalne. Twoja innowacyjność razi innych radnych.
M.M.: Myślę, że polityka powinna polegać na działaniu, przełamywaniu utartych schematów i szukaniu nowych rozwiązań. Mamy w ten sposób szansę do przekonania młodych osób do naszej wizji Świnoujścia. Trzeba dać ludziom nadzieję na to, że może być lepiej, ciekawiej. Nie możemy robić tego na sesji, ponieważ nie pozwala nam na to system przeprowadzania obrad, dlatego propagujemy rozwiązania w postaci kilkuminutowych filmów.

fot. Artur Kubasik
P.O.: Mieszkańcy miasta narzekają, że w ogólnopolskich mediach pokazywani jesteśmy tylko negatywnie. Da się to zmienić?
M.M.: Tutaj po raz kolejny dotykamy problemu małych nakładów na promocję miasta. Powinniśmy reklamować Świnoujście za pomocą kilkuminutowych, krótkich filmów, puszczanych w mediach ogólnopolskich np. TVN24. Powinniśmy tworzyć przyszłość miasta na zasadzie dobrej marki. Wiadomo, że taka promocja nie będzie ogromna, ponieważ wiążą się z tym duże koszta, ale zyski z pokazywania Świnoujścia w naprawdę dobrych stacjach będą większe niż w przypadku ograniczania się do mediów lokalnych. Platforma złożyła w tej sprawie stosowny wniosek, ale skwitowano go tym, że miasto nie ma tylu pieniędzy na promocję co np. Kraków czy Wrocław. Oczywiście, że się z tym zgodzę, ale gdyby chociaż procentowy udział wydatków na reklamę byłby porównywalny do tych ze wspomnianych przeze mnie miast, wszystko podążałoby w dobrym kierunku.
P.O.: Kłamiesz czasami?
M.M.: Myślę, że każdy czasami kłamie. Kłamstwo wypowiedziane publicznie się nie obroni i prawda zawsze wyjdzie na jaw, więc w pracy nie kłamię. Zdarza mi się natomiast w życiu prywatnym.
P.O.: Masz jakieś polityczne marzenia? Wiele osób widzi Cię za parę lat na stanowisku prezydenta miasta...
M.M.: Bardzo mi miło, ale swoich planów nie będę jeszcze ujawniał. Działamy w grupie i wszystkie nasze decyzje muszą być przedyskutowane i uchwalone przez zarząd, którego także jestem członkiem.
P.O.: Dziękuję za wywiad.
NAJSZCZERSZO- POMYSLNE Zyczenio-Przeprosiny;.;; Twoja b£yskotliwosc zawsze dawa£a korzysci..konsekwentnie z klasa siegaj po obfite wyniki panie M.M.(z fasonem bez any Inconvience M.M.z fasonem.;/) wery MaRy mAry..christmas..Sincere Greetings from u.k... old buddy ze szkolnej £awki/.-..
panie Marcinie brawo niech pan sie nie daje i pokaze ze teraz czas na młodych. no i moja propozycja niech sie pan wezmie za tak zwanych kierownikow slepikow osiedlowych co to każa personelowi myć wędline żeby tylko zarobić i traktuja personel jak robokopy
Czarny PR (potocznie czarny pijar od czytanego niestarannie z angielska skrótu wyrazów public relations" pi-ar" /piː ɑː(r)/), antyreklama, negatywna kampania wyborcza - oznacza system metod, działań bądź posunięć propagandowych prowadzących do zdyskredytowania przeciwnika (zwykle polityka lub firmy) w oczach opinii publicznej celem przejęcia jej przychylności (zwykle elektoratu lub klientów). Aby tego dokonać stosuje się m.in. przecieki prasowe (prawdziwe lub prawdopodobne) które przedstawiają przeciwnika w niekorzystnym świetle.
"(...)Prezydent i jego koalicja mają bardzo dobry pijar(...)" o mamo, gamoniu- zanim sie napisze trzeba wiedzieć jak napisać...nie PIJAR tylko PR(wym. pi ar jeśli już pisałaś fonetycznie...) public relations, kontakty z otoczeniem -sztuka przekazywania informacji społeczeństwu z użyciem mediów...na przyszłość
10-tka fajnie ze sie odezwales (wreszcie):) ale merytorycznie sie nie wysililes ;) pozdro.
pzdr
do gościa z 21.12: To ty jesteś zawziętym i zapiekłym lewusem, bo ci bez różnicy czy opluwasz PiS czy PO, byle prawicę.Dajesz świadectwo, że propaganda przez was lansowana jest własnie taka jaką próbujesz wmówić swoim politycznym przeciwnikom.Nie licz na amnezję Polaków.Wasze rządy i przekręty jeszcze pamiętają a i w mieście widać jak dla siebie tylko rządzicie a mieszkańców macie jak to dosadnie określił wasz kumpel Oleksy w du..
Niestety dla PO - bo to niewielka różnica. Zobaczycie jak niedługo PO dojdzie do władzy w kraju to powyskakujemy z butów. PiS okarze sie małym pikusiem przy funkcjonariuszach z PO. To ta sama prawica-tylko poobijana po ostatnich przegranych wyborach, wyposzczona i stojaca juz w blokach aby sobie porządzić. Dobrym przykładem są chłopcy ze Szczecina: rozbijanie służbowego samochodu, kłótnie w sejmiku, podwyżki biletów, przedszkoli w Szczecinie, likwidacja szkół-to tylko niewielki wycinek ich rządów. Marcin jest tego najlepszym przykładem: zapiekły, zawzięty, arogancki, butny i zarozumiały...można by wymieniać dalej, niestety nie najlepiej:(
Do gościa z 10.35: Zabrzęczałeś nie na temat.Pan Marcin jest z PO a nie z PiS.
ha ha- a na ich miejsce przyjdą nowi (np. członkowie PiS, którzy w całej Polsce pokazuja co potrafią-wystarczy włączyć TV) niekompetentni, niewykształceni, nieodpowiedzialni itd itd i co zrobią?? stworzą nowy układ, zasiądą przy stoliku brydżowym i będą rozdawali swoim, bo cała reszta to ich wrogowie. Takie chore to nawet za komuny nie było. Dlatego takim ludziom jak Marcinek dziękuję bardzo, jak ma przerost ambicji nad mozliwościami to niech szuka szczęscia gdzie indziej.
Autor zdjęć pokazał ciekawą postać w artystycznej wizji.Brawo!Marcin Mireński jako radny jest ok.Tak trzymać!!Wykurzcie z rady starych niereformowalnych komunistycznych aparattczyków!!
i po co te fajki na zdjęciach? GŁUPOTA powala... zarówno głupota fotografa, odpowiadającego i tego, któy ułożył pytania...
Ja nie byłem w wojsku i nie narzekam, wojsko powinno być zawodowe, a nie że pod przymusem zabiera się ludzi i niszczy się im życie, bo niktórzy chcieli by coś więcej osiągnąć. I to się ładnie mówi że w wojsku każdy powinien być, ale co jeśli ktoś ma nieco więcej w główce niż inni, stara się i ma szansę na bardzo dobrze płatną pracę a tu nagle ktoś mu karze iść do wojska, za co ta kara? To głupie! Pewnie, jeśli ktoś ma w główce pusto i do niczego się nie nadaje lub mu się to podoba to niech idzie do wojska, ale nie pod przymusem. A może tak powinien być przymus pracy na wysypisku śmieci przy sortowaniu odpadów - w ramach dbania o nasze środowisko naturalne, za 600 zł miesięcznie.
Strzelać z kałacha każdy facet powinien umieć. Więc zamiast się brać za pseudo-politykę powinien najpierw przejść szkolenie wojskowe to mu się trochę poukłada w bańce. Więcej pokory ziomuś!
marcin jest dobry... gdy śpi po powrocie z tetaralnej:))
Obrońcy komuchów jak zwykle popisują się dysgrafią.
młody wiadomo nie douczony (za nic by go z uczelni nie wylali) ale pieniacz super nawet Stanlej możejko mu nie podskoczy a jesli ktos nie wierzy to niech sobie obejży filmik z rozmów o eksmisji - alez miał soczystą wymowę aż stół przed nim był mokry tak sie pienił były (na szcęście sympatyk po)
alre tendencyjny wywiad. nic nie mam do mirenskiego ale czy ta strona sluzy propagandzie PO? dziwne...
Dawny • Czwartek [09.08.2007, 10:19] • [IP: 83.21.162.**] - nie jest ok to tylko fotograf nie umie ukazac postaci:)
No i co z tego ze miasto umiera? Szczodrzy zaludnia go na nowo niejako wlasnorecznie, reszte sprzeda sie kolesiom za bardzo przystepna cene. Oni zbuduja domy dla zagraniczniakow (i zasluzonych) i bedzie latwiej rzadzic!
widzac po komentarzach wiekszosc piszacych to radni po ktorych pojechal troche Marcin Mirenski wytykajac im bledy.Kto wie moze nawet sam prezydent dodal komentarz!Marcin pracuje w wakacje, pomaga wielu ludziom a nie jak reszta Leniwych radnych ktorzy maja wszysko w dupie!!Dla nich tylko te haslo:czy sie stoi czy sie lezy 1600 sie nalezy!Wezcie sie do roboty i zrobcie cos z tym miastem bo umiera!!
Odchodząc od tej całej walki ze wspomnianymi komunistami trzeba przyznać, że p. Radny jest osobą bardzo medialną, umiejącą się wypromować, co nie zawsze trzeba pojmować jako coś negatywnego. Tutaj zgadzam się z przedmówcą - swoboda i naturalność w działaniu i wykorzystywaniu innych środków poza twardą retoryką i demagogią najwyraźniej przeraża niektórych 'wyjadaczy', którzy sądzili, że o polityce wiedzą już wszystko. Życzę kreatywności i powodzenia przede wszystkim w realizacji pomysłów, bo to już znacznie trudniejsze niż publikowanie w internecie filmów.
To wspaniały komplement i dowód kompetencji dla młodego radnego Mireńskiego, być opluwanym przez komuchy. Każde takie nasycone wściekłością jadowite splunięcie to dowód na to, że pan Marcin zna się na rzeczy i przywala wam, komuchy, akurat tam, gdzie boli. Boicie się jego młodości, przebojowości, swobody w posługiwaniu się nowymi technologiami - wasze zdolności techniczne kończą się zapewne na strzelaniu z kałasznikowa.
Najmłodszy to on może i jest, ale to facet z przypadku, zero jakiejkolwiek wiedzy merytorycznej, caly czas na haju. Swego czasu w radzie zasiadał, też najmlodszy radny -Grzegorz Kapla- to byla osobowość, wiedział po co jest w radzie, a ten. . szkoda zdrowia.
do Dawnego (zapewne łupieżcy miasta). Dajesz przykład własnej złodziejskiej mentalności pokazując, że władzę kojarzysz tylko z" czarnym garniakiem", " Lexusem" i" odkuciem się przy korycie". Podany opis jak ulał pasuje do prezia, szczególnie ten fragment o odkuwaniu się przy korycie. Tylko Lexus nie pasuje, bo prezio woli Skody. Pan Mireński jest z innej gliny niż prezio. Nie oceniaj go według własnej mentalności.