iswinoujscie.pl • Czwartek [18.08.2011, 17:27:29] • Świnoujście
Świnoujście rajem dla biegaczy
fot. Sławomir Ryfczyński
Nieważne czy zamierzasz zacząć biegać by zgubić kilka kilogramów, lepiej się poczuć, czy być silniejszym. Park Zdrojowy, plaża i liczne ścieżki rowerowe doskonale nadają się do „dżogowania”. - Zakładam na nogi adidasy i po prostu biegam po plaży. Żyję w miejscu o którym inni biegacze mogą tylko pomarzyć – mówi Wojtek Basałygo.
Wystarczy znaleźć motywację, która popchnie nas by wyjść rano z łóżka wcześniej niż zazwyczaj, założyć dres i pobiec. Dla jednych może to być chęć zrzucenia sadełka, dla innych doskonała forma spędzania wolnego czasu, sposób na stres, a jeszcze inni docenią przyjaźń między biegaczami.
Nasz redakcyjny kolega Wojtek Basałygo każdego tygodnia w biegu pokonuje ok. 50 km. Jego początki nie były najłatwiejsze. Dziś jest uzależniony od biegania.
- Moje ulubione koszule nagle zrobiły się za ciasne. Stanąłem na wadze i przeraziłem się. Wskazówka mówiła: „weź się za siebie”. Miałem niewielką nadwagę. Ważyłem o 7 kilo za dużo. To niewiele, ale czułem, że trzeba coś z tym zrobić. Zacząłem od 20 minut biegania każdego dnia. Później sukcesywnie przedłużałem dystans – opowiada Wojtek. - Dziś w niecałą godzinę pokonuję 10 kilometrów. Moja waga wróciła do normy, ale ja nie potrafię przestać biegać.
fot. Sławomir Ryfczyński
W ostatnim czasie w Świnoujściu powstało sporo nowych miejsc doskonale nadających się na trasy biegowe. Najbardziej popularne wśród biegaczy stają się ścieżki Parku Zdrojowego. Pamiętajmy jednak, że park nie jest w całości zmodernizowany. Na wielu alejkach jest nierówno i brakuje oświetlenia, dlatego radzimy biegać tam w ciągu dnia.
- Podłożem w parku są ubite ścieżki. Noga doskonale amortyzuje na takiej nawierzchni. Nie musimy się obawiać kontuzji. Biegając uważajmy jednak na spuszczane luzem psy. Zwłaszcza te najmniejsze w pogoni za naszymi nogami mogą odgryźć nam łydkę. - Patrzmy też pod nogi, aby nie zdeptać przypadkiem spacerującego po alejce ślimaka – radzi nasz redakcyjny kolega Wojtek Basałygo.
Mieszkając nad morzem można by myśleć, że doskonałym miejscem dla biegaczy jest plaża. Nic bardziej błędnego. Latem na nadmorskim brzegu kryje się na biegaczy mnóstwo pułapek. Zamki z piasku, dołki i fosy wykopane przez dzieci tylko czekają aż skręcimy sobie kostkę.
- Po plaży biegam bardzo ostrożnie. Najlepiej trenować wcześnie rano lub gdy na plaży jest mniej ludzi. Jesień i wiosna to idealne pory roku dla plażowych biegaczy. Pamiętajmy jednak, aby biegać po ubitym i równym brzegu – sugeruje Wojtek. - Nasze nogi to z pewnością docenią.
Liczne ścieżki rowerowe są również idealne dla biegaczy. Już teraz można biegać po nowej transgranicznej ścieżce rowerowej prowadzącej od parkingu przy granicy, poprzez trzy niemieckie nadmorskie miejscowości. W zależności od naszych możliwości możemy skończyć bieganie w Ahlbecku, Heringsdorfie lub Bansinie. Trzeba jedynie pamiętać, że to cykliści mają tam pierwszeństwo, a my jesteśmy jedynie gośćmi.
Kolejną trasą rowerową, którą upodobali sobie biegacze, jest ta położona wzdłuż ulicy Karsiborskiej. Nie wszyscy uważają ją jednak za bezpieczną. Od ruchliwej drogi po której jeżdżą bardzo szybko samochody oddziela nas jedynie pas niskich krzewów. Także zapach spalin nie zachęca do biegania.
- Polecam położoną równolegle kilka metrów dalej leśną ścieżkę. Również prowadzi do przeprawy promowej Karsibór. Odległość od skrzyżowania z ulicą Grunwaldzką do kanału portowego wynosi 6 kilometrów. Pamiętajmy jednak by założyć buty do biegania w terenie – mówi Wojtek.
Niektórzy biegacze wolą biegać ze słuchawkami na uszach. Inni nie wyobrażają sobie joggingu bez odgłosów przyrody. Śpiewające ptaki i szum morza mobilizuje ich do intensywnego wysiłku. Większość jednak uprawia sport z muzyką. Warto wrzucić do swojego mp3 lub telefonu rytmiczne piosenki. Nasz ulubiony wykonawca z pewnością doda nam dynamitu w nogach.
W treningu pomagają przeróżne elektroniczne gadżety przeznaczone dla biegaczy. Najbardziej popularne są zegarki ze stoperem. Te zaawansowane pokazują nam tętno i przebyty dystans, przypominają o uzupełnieniu płynów i pobitych rekordach. Trenować można także pod okiem satelity. Wystarczy ściągnąć do swojego telefonu specjalną aplikację dla biegaczy. Po przebiegnięciu trasy możemy kontrolować swoje wyniki na ekranie komputera.
- Można biegać z iPhonem na ramieniu. Także na telefony z systemem android powstało wiele aplikacji wspomagających biegaczy. Doskonałą aplikacją jest Endomondo lub Cardio Treiner. Obsługa jest dziecinnie łatwa. Wciskamy przycisk start gdy rozpoczynamy trening, a na zakończenie stop. W trakcie biegu elektroniczny trener poinformuje nas o przebytym dystansie i tempie. Aplikacja pokaże na mapie trasę, obliczy kilometry, a nawet powie ile spaliliśmy kalorii. Swoimi wynikami możemy pochwalić się znajomym na Facebooku. To praktyczne narzędzie dodające motywacji – mówi Wojtek Basałygo.
A Wy gdzie biegacie? Koniecznie podzielcie się z nami swoimi ulubionymi trasami biegowymi.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Skumbrie w tomacie w tym temacie a na deser dżogowanie:))
Gdziekolwiek szedłem, nie wiedząc czemu zawsze biegłem.
biegający po ścieżkach rowerowych są bardzo niebezpieczni i chamscy ale to w Polsce norma!w spotkaniu z rowerem jednak mają mniej szans i to może dobrze.
czy ja dobrze pamiętam, że kiedyś na sankowej była lampa która świeciła się całą noc... szczególnie zimą kiedy można było tam jeździć na sankach i na czym się tylko da... generalnie nasza ścieżka zdrowia to chyba najlepsze miejsce do biegania, ale jakoś tam niewielu biega, Mam wrażenie, że miasto troszkę o tych terenach zapomniało. Biegać można wszędzie, ale nie uważam by Świnoujście było jakimś rajem dla biegaczy... a już zupełnie nie jest rajem dla rowerzystów. Ścieżki rowerowe sa KRĘTĘ, WĄSKIE, I WIĘKSZOŚĆ NAWET NIE WIE GDZIE JEST ŚCIEŻKA... chodzą po nich piesi a rowerzyści jeżdżą po ulicach (szczególnie Niemcy). O szybkiej jeździe rowerem można zapomnieć, nawet na karsiborskiej jest niebezpicznie... bo wąsko.
usunąć wiatr z plaży!! :P
Prawdę mówiąc, uwielbiam biegać. Dla mnie najlepszymi trasami są starówki. Ostatnie dwa miesiące spędziłem w Kaliszu, gdzie biegałem minimum cztery razy w tygodniu, dosłownie wokół Ratusza. Nie ma w Świnoujściu takich klimatycznych miejsc, niestety. A na plaży często wieje tak, że się wszystkiego odechciewa.
co to #k$w@ jest „dżogowanie”?
zdecyduj się : BIEGASZ, „dżogujesz” czy trenujesz, bo ludzie to czytają i nie wiedzą o co chodzi.
Mamy tylu bardzo dobrych biegaczy w Świnoujściu a żadnej porządnej imprezy biegowej. Nawet maraton Świnoujście-Wolgastw w większej części to jednak impreza niemiecka. Nasi się do niej nie przykładają w ogóle. To tylko pozoracja. Smutne :(((
Kiedyś to były ścieżki biegowe. Teraz wszystko ubijają, asfaltują, betonują albo jak w parku przy Moniuszki zasypują. Ehhhhhh... A po plaży jednak nie polecam. Pochyłe podłoże powoduje mocniejsze obciążenie stawów. Najbardziej odpowiednie są jednak zwykłe leśne ścieżki, których u nas jest jak na lekarstwo.
ale umięśnione udo ;))) fajny artykuł. Gratulacje dla Wojtka
Pozdrawiam bzdziagwe. ten to biega (od artykułu do artykułu) lepiej rowerem wyjedzie na pasy i będzie miał co komentować
Panie Wojtku bez podniety, ja biegam od 25 lat, i jestem normalny.
A ja marze o mieście bez jasia fasoli
Od jutra oficjalnie będzie otwarta promenada do Niemiec. Trochę twarda ale oświetlona. Nie wiadomo tylko, co z tymi opłatami za pobyt. Tras w naszym mieście jest dużo, w okolicach też. Trzeba tylko chcieć biegać z przyjemnością. Pozdrowienia dla wszystkich biegaczy!
Wojtek i tak trzymaj ! Pozdrawiam
Biegałem czasami po plaży do Heringsdorfu, ale od kiedy zrobiło się głośno na temat bowiązku uiszczenia opłaty kliatycznej na terenie gminy Wolgast zrezygnowam z pobytyu nawet chwilowego u naszych sąsiadów. Jak sobie z tym radzicie? My czujemy się z tym źle natomiast sąsiedzi w naszym mieście czują się znakomicie.
Mamy swego Forresta Gumpa.
Lepiej niech miasto odkopie ścieżkę zdrowia przy Grottgera zakopali ją przy budowie ścieżki rowerowej.
najpierw trzeba zgubic zbędne kilogramy a dopiero potem zacząć biegać. W przeciwnym wypadku można sobie bardzo ładnie uszkodzić stawy.
jaki przystojniak
jaki blady xD miesza w raju.
Po chodnikach też nie wolno rowerami a jeżdżą nagminnie.
ja nie biegam bo nogi mnie bola wole autem jezdzic
Ja lubię biegać po leśnych terenach... W parku napreciwko stadionu (Moniuszki) bardzo fajna trasa dla biegaczy, tylko trzeba uważać po ulewnych deszczach, niektóre alejki mogą być lekko podtopione, ale za to jaki efekt jak wracasz cały zabłocony i wykończony po treningu do domu, a później chlodny prysznic i jak nowo narodzony...
sciezki rowerowe sa dla rowerow...A NIE DLA BIEGACZY
no jasne - ścieżki rowerowe świetnie się nadają do biegania - tak samo dobrze jak chodniki do jeżdżenia rowerem!
W lesie należy uważać na wbite w deski gwoździe, leżące na drodze!
Gracjan - IP: 175.176.229.228 Też biegam, ale teraz już niestety za granicą. Zaczynałem biegać u nas na plaży, potem z miasta na karsibory oraz przez las i dalej wzdłuż kanału Piastowskiego aż do zalewu - z miasta i z powrotem to 30km wychodziło, ale biegało się super. Teraz zapisałem się na dodatek do Nike+ i jak tylko mogę regularnie biegam. Polecam - super sprawa. Pozdrowiam z Hong-Kong`u.
dużo ludzi biega wzdłuż granicy przy rowie w stronę zalewu. Przepiękne widoki i brak tłumów
Wojtuś jaki model :)
:))))))))
Do zobaczenia w maratonie Świnoujście-Wolgast !!
Pozdrawiam.Codziennie biegam.Uzależniony.Mało takich miast.Rano, kilkanaście kroków, jestem w parku, kierunek do wiatraka potem do granicy i powrót.Od lutego straciłem 20 kg, waga normalna, dieta ŻP [żryj pół] ciśnienie spadło, jest w normie.W parku sarny, zieleń, przyjażni ludzie.Rano jesteś Ty i przyroda.W innych miastach zwyczajnie brak parku lub trzeba jechać samochodem do lasu..Potrzeba więcej dyscypliny własnej i organizacji życia codziennego i wszystko można pogodzić.
SUPER PANIE WOJTKU!!
Nie chce mi się czytać :D ale zdjęcia fajne :P
brak motywacji
"dżogowania" ? jezu.. kto pisze te artykuły
Gratuluję wytrwałości. Do niemiec to lepiej się teraz nie wypuszczać. Jeśli codziennie Pan biega to 90 euro...w miesiącu ;)
Goł Forest Goł!
Wojtek pozdro szerokiej drogi:D
Nike - Just do It. pozdro Wojtek ;)
ja po pól litra do nocnego
Wojtuś nóżki Ci się nie zmieniły, wrrr