Ciepła woda potrzebna jest m.in. do pryszniców dla żeglarzy, którzy przypływają do przystani. Do tej pory podgrzewana była gazem. W sezonie letnim kosztowało to administratora portu jachtowego OSiR Wyspiarz średnio 20 tys. złotych. Kupno i zamontowanie instalacji solarowej zamknęło się kwotą 40 tys. złotych. Pieniądze pochodziły z budżetu miasta. Teraz ogrzewanie gazowe zostanie wyłączone.

- Z prostego rachunku wynika, że solary zwrócą się już po dwóch sezonach – mówi Joanna Agatowska, zastępca prezydenta miasta.

Na czym polega działanie solarów? Mówiąc najbardziej obrazowo to zamontowane na dachu specjalne kolektory, które kumulują energię słoneczną. Stamtąd przesyłana jest ona do instalacji grzewczej, którą trafia dalej do 2 kotłów i podgrzewa znajdująca się w nich wodę. To nie tylko tani, ale również ekologiczny sposób na pozyskanie energii.

- Każdy z kotłów mieści po 500 litrów wody – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta. – To oznacza, że w budynku socjalnym cały czas jest do dyspozycji żeglarzy tysiąc litrów gorącej wody.

Solary wykorzystywane będą również po sezonie letnim do ogrzewania budynku. Szacuje się, że dzięki temu OSiR Wyspiarz zaoszczędzi od 20 do 30 procent kosztów utrzymywania centralnego ogrzewania.

W tej chwili trwa próbny rozruch instalacji solarowej. Od przyszłego tygodnia rozpocznie się już normalna eksploatacja. Jeśli solary sprawdzą się, to zostaną zamontowanie także w ośrodku kampingowym Relax i miejskiej pływalni.

- Po marinie, to kolejne dwa miejsca, gdzie podgrzewanie wody jest niezbędne, a jednocześnie koszty tego są bardzo wysokie – dodaje rzecznik – Tylko w przypadku basenu to od 30 do 40 tys. złotych miesięcznie. Każdy sposób na ich obniżenie jest dobry, a solary wydają się najlepszym. Na pływalni jeszcze w tym roku ma być wymieniony dach. Kolejnym krokiem będzie właśnie zamontowanie solarów.

Info: BIK