„Drodzy Państwo
Nasz synek Antoni ma niespełna rok, urodził się 28.12.2010 roku w Świnoujściu.
W chwili narodzin otrzymał 10 pkt w skali Apgar, (cała ciąża przebiegała bez większych komplikacji). Niepokojący stan zaczął się już w godzinę po porodzie. Antoś płakał, nie dawał się uspokoić. W drugiej dobie życia usłyszeliśmy pierwszą diagnozę – podejrzenie krwiaka śródmózgowia. Bez zwłocznie została podjęta decyzja o przetransportowaniu Antosia na Oddział Noworodków, Patologii i Intensywnej Terapii w SPSZOZ „ZDROJE” w Szczecinie. Walczyliśmy o Antka przez miesiąc. Kolejna diagnoza, którą usłyszeliśmy brzmiała jeszcze bardziej przerażająco : okołoporodowe niedokrwienie mózgu, drgawki, obrzęk mózgu, wieloogniskowa martwica niedokrwienna mózgu.
Kolejny raz do Szpitala trafiliśmy po niespełna miesiącu, tym razem hospitalizacja odbyła się w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera w Poznaniu, w Klinice Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej. Przyjmowani byliśmy dwukrotnie na oddział, ponieważ w międzyczasie wystąpiły problemy z karmieniem Antka – prawdopodobieństwo karmienia sondą było bardzo duże. Ale nasza walka z tym problemem nie poszła na marne, Antoś po dziś dzień pije ze smoczka. Diagnoza, którą usłyszeliśmy podczas pobytu w Instytucie w Poznaniu była wstrząsająca: padaczka objawowa (ogniskowa -częściowa) i zespoły padaczkowe ze złożonymi napadami częściowymi, padaczka objawowa z napadami toniczno –klonicznymi złożonymi, encefalopatia nie określona, encefalopatia niedotlenienno-niedokrwienna, opóźnienie etapów rozwoju fizjologicznego, opóźnienie rozwoju psycho-motorycznego, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej ASD II.
Wynik rezonansu magnetycznego głowy brzmiał niestety jednoznacznie: Badanie MR wykazuje uogólniony zanik mózgowia, niedorozwój mózgowia w zakresie obu półkul mózgu, z brakiem przepływu w tętnicach w zakresie unaczynienia obu tętnic szyjnych. Badanie MR najbardziej przemawia za długotrwającym przebytym najprawdopodobniej w okresie wewnątrzmacicznym uszkodzeniem mózgowia, z cechami niedorozwoju, z towarzyszącym przebytym krwawieniem (najprawdopodobniej w tym okresie). Unaczynienie tylno-dolnych partii wzgórz, częściowo okolicy potylicznej, obustronnie pnia mózgu i móżdżku zachowane.
Antoś jest już po przebytym prawostronnym zapaleniu płuc. W ostatnich dniach usłyszeliśmy kolejne rozpoznanie : Zespół Westa.
(Zespół Westa to rodzaj epilepsji opornej na leczenie, czyli lekoopornej -> są to charakterystyczne napady padaczkowe występujące we wczesnych okresach rozwoju dzieci (częściej u chłopców niż u dziewcząt), zazwyczaj opóźnionych w rozwoju psychoruchowym. Jeżeli choroba dotyczy dziecka siadającego, skurcze zginaczy wywołują skłony do przodu. U dzieci nie siadających napady często przejawiają się skurczami prostowników, które przypominają reakcję na wstrząsanie.)
Jedyne rzeczy, które możemy dla Antosia zrobić, to otoczenie go ogromem miłości i bliskości oraz walka z chorobą poprzez intensywną rehabilitację. Niestety koszty codziennych ćwiczeń, leków, sprzętów rehabilitacyjnych oraz późniejszych turnusów rehabilitacyjnych (koszt około 3500zł), przekraczają nasze możliwości finansowe.
Dlatego zwracamy się do Wszystkich Instytucji i Ludzi czułych na cierpienie dzieci z prośbą o wsparcie.
Również o przekazanie 1% z corocznego rozliczenia podatkowego:
KRS: 0000037904
W pozycji INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE należy wpisać:
14479 Szczepanek Antoni
Rodzice Antosia
Ryszarda i Maciej Szczepanek
Wszelkie ewentualne wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
Nr konta: BPH S.A.
61 1060 0076 0000 3310 0018 2660
z dopiskiem : 14479 Szczepanek Antoni – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
"Specjalne podziękowania kierujemy do Magdy z Tomkiem i Krysi z Mariuszem, jak również właścicielom i całej załodze "TOSCANY".
Nie zapomnieliśmy o pozostałych dziewczynach-rodzicach naszych dzieci i ich Pań z "TĘCZY", pamiętamy też o Kamili, Rafale i Damianie.
Jesteście WIELCY."
w naszym srodowisku jest setki takich dzieci sama jestem samotna matką dziecka o takim samym schorzeniu i nikt mi nigdy nie pomagał
sliczny chlopczyk dlaczego los go tak okrotnie potraktowal:(((pomozmy Antosiowi
Ale się napisał i po co tak pisałeś najlepiej żeby zorganizowano taki moto-piknik jak dla tej Darii
jak to było wewnątrzmaciczne czyli na początku ciąży to badania powinny wykazać tą chorobę ale wygląda na to że ta współczesna medycyna u nas nie jest najlepsza skoro tego nie zdiagnozowano przed urodzeniem a wg. mnie to powinniśmy być w 100% pewni że taka punktacja w skali Apgar należy się temu lub innemu dziecku a proste rozwiązanie (o ile istnieje) to były badania przed urodzeniem i ewentualna operacja.Teraz trzeba pomóc mózg niestety nie odrośnie bo u człowieka tylko wątroba odrasta ale będzie można zahamować chorobę (i może nawet całkowicie zahamować).Do skomentowania.
pieniądze szczcęścia nie dają... ale jak trudno i niewygodnie bez nich żyć niektórzy to naprawdę mają problemy Trzymaj się Antoś dużo zdrówka
Najlepszym Lekarzem jest Bog to wie kazde nawet dziecko.I mozemy zwrucic sie do niego WSZYSCY BEZPOSREDNIO.Niepotrzeba Posrednikow Ziemskich.
Fajnie było by to nagłośnić w ogólnopolskich mediach i zrobić taką akcję jak kiedyś z Laurą.
Pomozmy Antosiowi, ale bezposrednio Jemu.Bo poprzez Fundacje to wszyscy w okolo zarobia ale nie Rodzina Antosia.S.O.S DLA ANTOSIA>Tyle pieniedzy pujdzie na Karuzele w Swinoujsiu.A tu mozna pomuc DZIECIA CHORYM.S.O.S.
To smutne, bardzo smutne. Przykro mi.
dlaczego wszyscy rodzice piszą zesprzet dla naszych dzieci jes tak kosztowny owszem jest ale praktycznie zawsze calosc zwrca Fundusz i Centrum Pomocy Rodzinie, owszem leczenie naszych dziec jest kosztowne moja córka ma juz 11 tat cierpi naporazenie mózgowe 4 ro konczynowe nie chodzi nie mówi nie siedzi, oczywiscie przy tym lekooporna padaczka zespolu wessta, wad wzroku skilioza.
dawac bezposrednie namiary do rodziców
Zycze rodzicom wytrwalosci i sily. Juz pierwsze koty za ploty, i trzeba dalej walczyc. Do konca zycia i jeden dzien dluzej:-) Synkowi zycze jak najwiecej usmiechnietych i slonecznych dni.
A człowiek się martwi, ze nie kupi najnowszego modelu kozaków...zdrowiej bobasie...
Piękny chłopak, trzymam kciuki za Antośka i niech ktoś mi powie, ze pieniądze szczcęścia nie dają... ja wysyłam choć niewiele mogę, oby było nas więcej, PS: też jestem z 28.12 :)
Jaki piekny slodziak, prosze w jakiś sposob zbierajcie do puszek, chetnie dam dla Antosia, co na to RAda Miasta i pan prezydent..dlaczego to rodzice tego slcznego malucha muszą zebrac..co ze służbą zdrowia jaską zafundowało nam peło..zyj malutki moja modlitwa bedzie Ci towarzyszyc!!
Pomóżmy Antosiowi. Dzisiejsza medycyna jest wysoko rozwinięta. Rodzicom życzę wytrwałości i nadziei. Jeżeli jesteście wierzący, to proponuję zamówić mszę w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie.To w tym świętym miejscu dokonywało się wielu cudów i uzdrowień z chorób. Niektórzy śmiertelnie chorzy wracali do zdrowia. choć z medycznego punktu widzenia i ku zaskoczeniu lekarzy było to niewytłumaczalne..A jednak chorzy stali się zdrowymi. Wiara czyni cuda. Jestem tego pewny. W tych świętych miejscach zarówno w Krakowie jak i w Częstochowie składając swoje prośby zostaniemy wysłuchani