Do tragicznego wypadku doszło we wtorek (28.06) na drodze nr 102 koło Międzywodzia.
fot. Czytelnik
Mimo wysiłku lekarzy nie udało się uratować 21-letniej Patrycji L. pasażerki motocykla, który brał udział w wypadku koło Międzywodzia. Do szpitala w Gryficach został przetransportowany 26-letni kierujący jednośladem.
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek (28.06) na drodze nr 102 koło Międzywodzia.
fot. Czytelnik
Według wstępnych relacji kierowca ciężarówki zaczął zwalniać przygotowując się do skrętu w lewo. Jadący za nim motocykl próbował go ominąć, jednak w ostatniej chwili zahamował. Nie zauważył tego kierowca jadącego za nim drugiego motocykla i wjechał wprost na niego.
fot. Czytelnik
Na miejsce wypadku wezwano wszystkie służby ratunkowe. Karetką pogotowia przewieziono do szpitala w Gryficach 26-letniego kierowcę motocykla. Śmigłowcem pogotowia ratunkowego przetransportowano ciężko ranną kobietę do szpitala w Szczecinie. Nie udało się jej uratować.
fot. Czytelnik
Policjanci ustalają szczegóły tragicznego wypadku.
trafiłem jak kosa na kamień na ten artykuł... po ponad 7 latach od tego wypadku, (kto pamięta, będę wspominał tylko skrótowo) przez śmierć mlodego skatowanego niepełnosprawnego chłopaka, jedynie co możemy zrobić to wnioski wyciągnąć z życia, często nazywanego przez ludzi niesprawiedliwego (to prawda, sam doświadczam), życia piszącego naprawdę różne PRZEdziwne najtragiczniejsze w skutkach scenariusze, lecz sami ludzie jesteśmy winni w tych niecodziennych wypadkach... nie potrafimy odszukać tych najważniejszych punktów, aspektów życiowych, jedynie co to brnąć najczęściej (dzisiaj to norma) w ekstremalne, odważne i duże wyzwania, pokonywania wszelkich najwyższych barier i celów najskrytszych marzeń, chcąc osiągnąć 'Mount Everest' osiągając popadając w totalną paranoję (skutek w 90% to głupota ale nie u każdego), w końcowej rundzie na szczeblu waląc głupotę w której jesteśmy od niej 'tam na gorze' lub 'na dole' (zależy kto winowajcą) lub pozostając z nią do końca życia, więc śmie powiedzieć zawsze jest pod górkę
Jakiś czas temu nasz kontakt się urwał.Nie wiedzieliśmy więc o tej bolesnej tragedii która Was kochani spotkała.Dopiero wczoraj, zupełnie przypadkowo Wojtek w WYDARZENIACH przeczytał o tym co się stało.Nie potrafimy nawet powiedzieć co czujemy, nie możemy ochłonąć z wrażenia ale łączymy się z Wami w tym ogromnym bólu.Odezwijcie się.
przyjaciele, pamietajcie kto nie przezyl tragedii nie zrozumie bolu nie szkalujcie nikogo bo zycie potrafi napisac taki scenariusz ktorego nie zycze nikomu
Nie wiedziałam, że tego dnia (16.08) przyjdzie mi pożegnać się wieczorem z ukochaną Ciocią Janką.Kieruję ponownie do Pani ciepłe szczere słowa współczucia.Pamięć o naszych Najbliższych jest najważniejsza, bądźmy między ludźmi, niech nasze cierpienie uchroni innych. Pozdrawiam js.
Dziękuję wszystkim za dobre słowa i pomoc jakiej doświadczam.Nie potrafię wyrazić swojego żalu.Ale dziękuję naprawdę Wszystkim którzy mi pomagają i są blisko mnie.Nie potrafię nic więcej napisać po prostu dziękuję Wam że jesteście drodzy przyjaciele i znajomi.
Ból po stracie najbliższej osoby, Dziecka, pozostaje zawsze świeży i się nie zabliźnia. Pytamy -jak dalej żyć? Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć.Serce się kraje, żyjemy wspomnieniami, pięknymi chwilami i ostatnią chwilą, która nam tę Osobę odebrała. Nie znam odpowiedzi na pytanie - jak żyć?Na pewno kochamy tych co nam zostali bardziej, pełniej, nasz strach o ich życie i zdrowie jest nieporównywanie większy, niebotycznie wyrazisty i nie jest do ogarnięcia przez innych, którzy nie zaznali straty swojego Dziecka.O tragedii trzeba rozmawiać, rozmawiając dzielimy się swoim bólem, doznajemy współczucia i wsparcia duchowego tak bardzo potrzebnego osieroconej Rodzinie. Trzeba być między ludźmi bo to oni na przekór losu dają siłę by iść dalej i patrzeć na świat jakby to robiła ukochana Córka.Wczoraj poznałam Mamę Patrycji, rozmawiałyśmy ze sobą przez dłuższą chwilę, Jej i całej Rodzinie współczuję całym sercem.
co z Miśkiem?
to miasto to jedna wielka porazka!!bawia mnie Ci ktorzy nawet nie zamienili nigdy zdania z ofiarami wypadku a szukaja sensacji i gadaja bzdury jakby conajmniej byli na miejscu zdarzenia, ale niestety tak to na wsi bywa. Tylko ze wy moi drodzy komentatorzy zaraz znajdziecie sobie nowa sensacje a nasz bol pozostanie...
Moj komentarz dotyczyl pare nizej, ze zadne przyjaciolki nie bawily sie na imprezie dzien po pogrzebie, i ze wiele ludzi teraz za jej przyjaciol sie podaje bo jest sensacja jak to bywa w tym chorym miescie, nie bylo to bezposrednio do nikogo tymbardziej do ciebie bo nawet nie wiem kim jestes
Marianna • Poniedziałek [18.07.2011, 21:06] • [IP: 88.156.235.**] : Pisz za SIEBIE !! Ja nie jestem i nie byłam jej przyjaciółką !! Obca dziewczyna dla mnie, o czym Ty mi tu piszesz :///
Jeśli macie jakiś problem do Mojej kochanej siostry to powiedzcie to mi prosto w oczy ! a nie spinacie się przez internet
Gość • Poniedziałek [11.07.2011, 09:28] • [IP: 178.238.246.**] Jesteś żałosny Skurwie*u
co z M.T?
Ciekawe o jakich przyjaciolkach mowisz bo sensacja jest to i wszyscy sa jej przyjaciolmi, te prawdziwe bawic sie nigdzie nie bawily, nawet do dzis
Ludzie jakies relacje z pogrzebu piszcie..
zalosni jestescie, zadne przyjaciolki nie szalaly na zadnej imprezie idioto ! i zablokowac te chore komentarze
I po krzyku. Jej" wierne" przyjaciolki juz szalaly na imprezie dzien po pogrzebie. spoko loko...
Jedenaście lat temu zginął mój narzeczony 45 dni przed naszym ślubem... rana się zabliźniła ale pamięć w sercu została... Całej rodzinie przyjaciołom, wyrazy szczerego współczucia... "Nie osądzaj bo sam będziesz osądzany"
kiedy pogrzeb ?
do gość[IP:89.73.46.***]Co za bzdura, czuć nienawiść do winnego wypadku.Czy Ty jełopie odróżniarz żal od nienawiści??Nienawiść może się zrodzić od podłego mordersywa, a nie od śmiertelnego wypadku drogowego, który nie był zamierzony, a często przy brawurze do takich wypadków dochdzi i jedynie rodzina może mieć żal w sercu co do winnego tej brawury, że stracili swój skarb, który już nigdy im nieda żadnego uśmiechu, nie przytuli się do nich, a nie da im wnuków, ale to nie znaczy że mają czuć nienawiść, widocznie nie umiesz odróżniać ludzkich uczuć.
jak sie w koncu rozwiazala sytuacja z ubiorem?
Szkoda mi tej młodej dziewczyny Patrycji, smutne jest że musiała być w złej godzinie w tamtym miejscu współczuje rodzinie ciężko jest pogodzić się z taką myślą że ich córki już nie ma ale muszą żyć dalej pogodzić się z tym wszystkim nie czuc nienawiści do winnego nwypadku bo będzie im z tym gorzej współczuje.
[*]
[*]
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin