W ubiegłym roku trzy punkty gastronomiczne na plaży wzięła w dzierżawę (wygrywając przetarg) firma Plaza. Związana jest z świnoujskim biznesmenem, który jak się mówi jest znajomym prezydenta. Nie ma to jednak wpływu, jak tłumaczą prawnicy OSiR na wynik przetargu.

- Firma go wygrała bo podała najlepszą stawkę – tłumaczy krótko dyrektor OSiR.

Niestety przez wszystkie wakacyjne miesiące nie zapłacono ani złotówki. Dług narósł do około 150 tysięcy złotych.

- Byliśmy więc zmuszeni wypowiedzieć umowę – wyjaśnia M. Fryska. – Wysyłaliśmy ponaglenia , naliczając odsetki. Gdyby to nie pomogło wystąpili byśmy na drogę sądową. Na szczęście dzierżawa w końcu zapłacił.

W tym roku do pierwszego przetargu na cztery punkty handlowe nikt nie przystąpił. Do kolejnego zgłosiła się tylko jedna firma ze Szczecina. Chcieli jeden punkt gastronomiczny oferując kwotę102 złotych za metr bieżący brutto, za miesiące od czerwca do września. Za pozostałe 2,60 zł brutto.

- Ustaliliśmy, że poza sezonem stawka nie może być taka sama – mówi Mariusz Fryska. – Firmy muszą mieć płynność finansową, aby regulować rachunki.

Za miesiące zimowe opłata jest w zasadzie tylko rezerwacją miejsca.

Na trzy pozostałe punkty zgłosiły się inne firmy już po zakończeniu procedury przetargowej. Podpisano z nim osobne umowy. Tym razem stawki plasują się na wysokości 98 złotych brutto za metr bieżący.

Jak się dowiedzieliśmy wśród tych firm jest również Plaza.

Dyrektor OSiR mówi jednak, że zgodnie z przepisami jakimi kieruje się ośrodek nie wolno zawierać umów z dłużnikami.

- A jeśli wszystko jest należycie spłacone to nie widzę przeszkód – dodaje.

źródło: www.iswinoujscie.pl