- Może były poustawiane zbyt blisko siebie? – zastanawia się jeden z przechodniów. – Jak jedna tablica się zachybotała i przewróciła, to popchnęła kolejną i tak poleciały wszystkie.
Tablice na szczęście nie są bardzo poniszczone. Może stojaki nieco porysowane.
Sobota, 26 lipca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Anny, Mirosławy, Grażyny.
- Nafta i gaz pod Międzyzdrojami. Odkrycie sprzed 50 lat, które trzymano w tajemnicy
- Chwile grozy na Wojska Polskiego
- Samochód staranował drzewo, znaki, hydrant i zatrzymał się na krzakach
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Koń upadł na ulicy Słowackiego. Weterynarz: kilka dni odpoczynku
- Kolizja trzech samochodów na Armii Krajowej
- Upał wybrzuszył promenadę w Świnoujściu? Dziwne zjawisko zaniepokoiło spacerowiczów
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Domino ze stojaków
Takie stojaki powinny być wkopane na dwa/trzy metry w głąb ziemi, wzmocnione głazami wydobytych z dna Świny i zalane ok.80 ton betonu. Natomiast górną część stojaka wzmocnił bym dodatkowo z kilkaset części z dwu teowników ze stali chromo-molibdenowej, i dodatkowo wzmocnione belkami rozporowymi 20⅞ cali na 35⅛ cali. Przeplótł bym jeszcze dla pewności łańcuchem do kotwic z przytwierdził to do ściany. Powinno to taki stojak utrzymać przez jakiś czas. (Chociaż jeden sezon).
pracownicy jaką fuszerke robią, kto wymyslil taki absurdalny sposób ustawiania ich:) tylko debil mógl cos takiego wymyslic, powinni to chowac do srodka debile!
To z pewnością robota niemieckich emerytów
To początek" reakcji łańcuchowej" he he
Zdolny ten wiatr, tak ładnie i równo poprzewracać haha
hahaha...przecież one często są tak kładzione przez pracowników.Chyba właśnie po to żeby się podczas wiatru nie zaczęły przewracać.