Wszystko zaczęło się od decyzji dyrektora świnoujskiego szpitala, który uznał, że badania laboratoryjne które wykonywała prywatna firma są za drogie. Wypowiedział jej umowę, podwyższył też czynsz za dzierżawę budynku, w którym było laboratorium i nakazał jego opuszczenie. Właściciel firmy nie zgodził się z argumentami i sposobem traktowania przez dyrekcję szpitala. W efekcie sprawa trafiła do sądu.
Wyrok będzie ogłoszony 2 czerwca. Do tego czasu miasto nie chce komentować sprawy.
Boże jaki tępy personel pracuje w tym szpitalu, jaki personel takie wyniki i taka diagnoza, żenada,
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Z tego co wiem z laboratorium do szpitala odeszły najsłabsze pracownice z obawy przed zwolnieniem, w większości niezdolne do samodzielnej pracy, nie wiem ile zarabiały, ale Pan Artur ma głowę na karku i na pewno płacił tyle ile mógł by nie zadłużać własnej firmy w przeciwieństwie do władz szpitala, które zadłużają i wywalają szpital trwonieniem pieniędzy.
Jak tak było dobrze u p.Rutkowskiego to dlaczego WSZYSCY, którzy pracują w szpitalnym laboratorim co u niego pracowali przeszli do laboratorim szpitalnego?!?! (Czyżby za mało płacił albo synalek piwnice do innych celów _jako magazyny do swoich sklepów _za darmochę wykorzystywał) Totalne oszustwo ze strony p. Artura.Za jego czasów nie poważano również w Szczecinie wyników. Jeśli ma być dobry szpital to powinien posiadać rownież dobre laboratorium przy szpitalu.
Guziak pozbawił pacjentów szpitala profesjonalnej i wiarygodnej diagnozy swoich pacjentów, serwując im w za mian z naszych pieniędzy dużo droższe, bez wiarygodności i jakości wyniki z pseudo laboratorium szpitalnego. Pani Agatowska przymruża oko na łamanie przepisów i prawa, ale to norma dla naszego miasta - prezio każe tak trza robić, ale prezio też niebawem może trafić do guziakowego szpitala i może z niego już nie wyjdzie, żenada
Jest paru dobrych medykow w naszym miescie!! Panowie Stawiarski, Mirowski, Bracia Olek, Scisly, Kiryluk, Choinski, Pyrkosz, Kozlwski z zona.I pewnie wielu innych...
bo miasto przytuliło pewnie pare zyla
Jaki był interes Pani Agatowskiej, by dzwonić do Sławomira Orlika i opowiadać mu nieprawdę w sprawie relacji szpital-laboratorium i sprawy sądowej w parę minut po jej zakończeniu. Jednocześnie Pan Orlik pisze że miasto nie chce komentować sprawy.
W Swinoujsciu mamy swoich lekarzy a wiec pozwolcie im sie realizowac czy tez wzbogacac specjalizacje.A nie sciagac tych co niechca w Szczecinie.Panowie, panie, lekarze i obslugo szpitala prosimy my pacjeci o wiecej usmiechu zyczliwosci, dobrego slowa dla nas i dla siebie nawzajem.
takie długi bo najpierw trzeba lekarzom zapłacić za ich pożal się Boże prace kupe kasy
pamiętam, kiedyś te badania robił p. Andrzej i było gucio..
szpital wetyranyjny w ALBEKU jest lepszy i posada mnej zgonuw i wykonuje wiencej badan niz szpital miejski w Swinoujsciu
Świnoujście to największe szambo w Polsce. Powiedział kiedyś zmur, ze prokuratorzy wiedza co maja robić, więc bezkarność ma zapewniona pewnie aż po grób. Wałek na wałku od 1996 roku, kiedy to" sprzedawał" ruski stadion.Teraz swobodnie przyznaje się do przestępstw w pogawędkach prowadzonych z prezenterem lokalnej telewizji, a prokuratura ani drgnie.
Ponownie pytam się, skąd w tym małym peryferyjnym szpitalu takie długi?Bywam w Kołobrzegu, tamtejszy szpital nie ma długów, dlaczego?Wykonuje podstawowe badania, operacje włącznie z endoprotezami, czas oczekiwania jest krótszy niż w Szczecinie, ma przyszpitalną przychodnię, remontowali ostatnio blok operacyjny i nie ma mowy o długach.Może by ta włodarze miasta Świnoujście, odpowiedzialni za szpital pojechali na wycieczkę krajoznawczą do Kołobrzegu, spotkali się z dyrekcją i ordynatorami na jakiejś konferencji i wdrożyli system który nie generuje długów.
"Gość • Środa [01.06.2011, 09:54] • [IP: 83.16.234.**] 8. Sprowadzanie i zatrudnianie zaprzyjaźnionych z nim lekarzy spoza Świnoujścia od razu z większymi niż miejscowi pensjami dochodzącymi do 30 tys. miesięcznie. Dyr.Guziak wytłumaczy to że mają większe koszty bo dojeżdżają a miejscowym nie można ufać. 9. Próba ograniczenia kontraktu z NFZ dla Świnoujścia na rzecz szpitala w Goleniowie, gdzie dyr.Guziak ma zostać prezesem prywatyzowanej spółki szpitalnej i wreszcie nie będzie się musiał liczyć z czepiającą się Prezydent Agatowską i kontrolującymi każdy jego krok związkami zawodowymi." Gościu, może więcej szczegółów i dowodów, bo inaczej trzeba będzie wejść pod stół i odszczekać. A swoją drogą, zabawna interpretacja roli związków zawodowych, jako organu kontrolującego dyrektora. Ubawiłem się setnie.
ostatnio zdażyło mnie sie być w szpitalu kilka razy w miesiącu nigdy nie bło dyrektora...ja tylko pytam dlaczego?
Kolejne głupoty p.Guziaka udającego Dyrektora szpitala (obecność w Świnoujściu 2-3 razy w tygodniu): 8. Sprowadzanie i zatrudnianie zaprzyjaźnionych z nim lekarzy spoza Świnoujścia od razu z większymi niż miejscowi pensjami dochodzącymi do 30 tys. miesięcznie. Dyr.Guziak wytłumaczy to że mają większe koszty bo dojeżdżają a miejscowym nie można ufać. 9. Próba ograniczenia kontraktu z NFZ dla Świnoujścia na rzecz szpitala w Goleniowie, gdzie dyr.Guziak ma zostać prezesem prywatyzowanej spółki szpitalnej i wreszcie nie będzie się musiał liczyć z czepiającą się Prezydent Agatowską i kontrolującymi każdy jego krok związkami zawodowymi.
Wiem że p.Agatowska czyta komentarze, więc mam pytanie.Kiedy zrobi pani z tym porzadek, bo przecież odpowiada pani bezpośrednio za to, co jest w szpitalu.Czy będzie pani zamiatała problem z Guziakiem pod dywan, tak jak robił to Kowalski, czy nie da sobie pani robić cwaniakom koło pióra?To pierwsze poważne wyzwanie i czekamy na sposób w jaki pani to załatwi.
5. Dlaczego Rada Społeczna szpitala z panem Prezydentem na czele nie zabiera oficjalnie głosu na temat tej afery na stronie internetowej UM? 6. Dlaczego dyrekcji szpitala pozwala się na pieniactwo za nasze wspólne pieniądze i co gorsza przeciwko nam mieszkańcom miasta? 7. Jeśli prawdziwe są wieści o zadłużeniu szpitala, to na co czekają wszyscy wymienieni w statucie szpitala nadzorcy jego funkcjonowania? Czy usprawiedliwia ich zapis statutu że każdy deficyt może być pokryty z budżetu miasta? Czy przy takim zapisie w statucie, dyrektorem szpitala nie może być po prostu szympans, a nie człowiek menadżer?
W związku z aferą dotyczącą laboratorium o której dowiedziałem się z IS parę pytań jeszcze: 1. Dlaczego budynek laboratorium centralnego nie został należycie wyremontowany podczas przebudowy szpitala skoro jest własnością szpitala? Z tego co pamiętam, szpital miał własne laboratorium całodobowe w budynku przyszpitalnym. Wyremontowano trupiarnię, a laboratorium centralne pozostawiono komu do remontu? 2. Czy naczelną zasadą nie powinno być to, że prywatne laboratorium które wykonuje badania robi je kompetentnie i wiarygodnie a nie patrzy na robienie pieniędzy? 3. Dlaczego miasto nie rozważyło możliwości sprzedania budynku prowadzącemu wzorowo laboratorium na korzystnych warunkach? Merytorycznie biorąc, szpital nie ma żadnego związku z laboratorium centralnym poza tym, że budynek ten stoi na gruncie szpitala i pewnie jest zapisany jako jego część. Jesli tak, to tym bardziej zasadne jest pytanie nr 1. 4. W statucie szpitala nie ma ani słowa o laboratoriach tam, gdzie mowa o oddziałach szpitalnych. Dlaczego?
W wywiadach prowadzonych z notablami przez Naczelnego Redaktora przewijają się określenia ;- sprzedam, zorganizuję, wydam. Mam wrażenie że w mieście już nie ma własności komunalnej. Skoro decyzje tejże dotyczące są wydawane jednoosobowo. A to określenia zwykli ludzie. Skromności nie dostrzegam drodzy wybrańcy. Jest to najprostrza droga do arogancji. Na szczęście opisałem tylko swój sen w treści graniczący z koszmarem.
Szpital nie leczy, laboratorium które ostatnio wykonuje bardzo szeroki zakres badań biochemicznych nowoczesnymi metodami uniemożliwia się robienie badań. Co tu jest grane? Czy naprawdę Rada Miejska nie może w imieniu obywateli którzy ją wybrali podjąć jakichś działań uzdrawiających świnoujską służbę zdrowia? Wyraźnie śmierdzi zamachem na budynek i kręceniem lodów przez kogoś, kto umie dobrze spiskować. Sprawa jest poważna i śmierdzi kryminałem. Osobiście nie interesuje mnie stan prawno-właścicielski. Przez całe lata nie było problemu. Jako mieszkaniec miasta chcę tylko mieć możliwość wykonania badań kontrolnych w sposób kompetentny. Płacę za to i miasto musi mi taką możliwość zapewnić. Ludzie, nie dajmy robić z siebie baranów paru czy kilkunastu cwaniaczkom!
Może i drogie są badania ale przynajmniej wiarygodne. Badałem cholesterol na Grodku i wyszła kicha, następnego dnia poprawiłem je w laboratorium i było w miarę dobrze Przestrzegam przed badaniem cholesterolu na Grodku
Jako były pracownik świnoujskiej lecznicy z bardzo dużą sympatią wspominam współpracę z P.Rutkowskim.Jeden z nielicznych kompetentnych, bezkonfliktowych i zawsze uśmiechniętych pracowników. Z całego serca życzę powodzenia w konflikcie z dyrekcją. Trzymam kciuki !
Od zawsze korzystam z laboratorium p.Rutkowskiego, jest miło kulturalnie i fachowo. Pozdrawiam i zycze powodzenia.