Marynarka Wojenna RP • Czwartek [12.05.2011, 07:08:04] • Szczecin
WIZYTA OKRĘTÓW FLOTY BAŁTYCKIEJ FEDERACJI ROSYJSKIEJ W POLSCE
fot. Piotr Płuciennik
Dwa okręty rakietowe Floty Bałtyckiej Federacji Rosyjskiej RFS „ZYB” i RFS „GIEJZER” przebywały w porcie w Szczecinie. Na ich pokładach do Polski przybyło blisko 100 rosyjskich marynarzy. Pięciodniowa wizyta związana była z obchodami Dnia Zwycięstwa – 66. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie.
Okręty zacumowały przy szczecińskich Wałach Chrobrego w sobotę 7 maja. Załogi „ZYBA” i „GIEJZERA” zostały przywitane przez kontradmirała Krzysztofa TERYFTERA – dowódcę 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, przedstawicieli władz miasta oraz delegację 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Rosyjskiej delegacji przewodził kontradmirał Aleksandr NOSATOV, dowódca bazy Floty Bałtyckiej Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej w Bałtijsku. Wraz z okrętami FB FR do Szczecina przypłynął okręt transportowo – minowy świnoujskiej flotylli ORP „TORUŃ”.
fot. Piotr Płuciennik
Już w pierwszym dniu pobytu w Polsce rosyjscy marynarze złożyli wizytę w Dowództwie 12 Dywizji Zmechanizowanej oraz w szczecińskim magistracie, spotykając się m.in. z gen. bryg. Andrzejem GWADERĄ - zastępcą dowódcy 12.DZ oraz Piotrem KRZYSTKIEM - prezydentem miasta Szczecin.
W ramach obchodów zakończenia II wojny światowej, w dniu 8 maja, delegacja marynarzy Floty Bałtyckiej uczestniczyła w uroczystościach upamiętniających zakończenie największego konfliktu zbrojnego w historii świata. Wspólnie z kombatantami, przedstawicielami władz województwa i miasta oraz dowództwem 12.DZ i 8.FOW, goście z Rosji złożyli kwiaty i wieńce pod pomnikiem „Braterstwa Broni” na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. 8 Flotyllę Obrony Wybrzeża reprezentował kontradmirał Krzysztof TERYFTER, dowódca flotylli. Dzień później (9 maja), złożono kwiaty pod pomnikiem „Żołnierzy Radzieckich” w Gryfinie.
W dniach 8 - 10 maja okręty były udostępnione do zwiedzania, można było zapoznać się z warunkami służby marynarzy Floty Bałtyckiej Federacji Rosyjskiej. Do zwiedzania udostępniony został również pokład „TORUNIA”. W niedzielę (8 maja) rozegrany został towarzyski mecz piłki nożnej pomiędzy polskimi i rosyjskimi marynarzami. Po zaciętej i wyrównanej grze, spotkanie zakończyło się remisem 3:3.
Ceremonia pożegnania okrętów rosyjskich miała miejsce w środę 11 maja.
rzecznik prasowy 8.FOW
kpt. mar. Jacek KWIATKOWSKI
z transparentow meczowych, za ktore kluby byly karane--Tusk ty mato.. twoj rzad zniszcza kibole! Ciekawe dlaczego media tego nie publikuja?
rząd pe-ło tak zniszczył nasze wojsko że nadaje się tylko do grania meczy towarzyskich w piłkę - jak donald.
Te 2 okreciki maja wieksza sile uderzeniowa niz cala 8 flotyllas. Rubel taniutki, moze rzad powinien kupic od Rosjan kilkanascie takich okrecikow. Lepsza transakcja niz F16 od Jankesow.
Szacun dla fachowca [IP: 88.156.234.**]. Do [IP: 83.21.152.***] : Kto ma cieśniny to rządzi tylko cieśninami i to do momentu aż rakietami nie rozwalą cieśnin. Rosjanie mają kolosalną przewagę, gdyż na małym zamkniętym Bałtyku zupełnie bezbronne są duże okręty, a oni mają szybkie ścigacze i podwodne rekiny... POZA TYM WSZYSTKIE KRAJE NADBAŁTYCKIE W ZASIĘGU NAZIEMNYCH RAKIET TAKTYCZNYCH! Wystarczy jedna salwa z Kaliningradu... Warto z nimi żyć w przyjaźni... wspominając braterstwo broni...
Bałtyk jest morzem zamkniętym i kto ma cieśniny to rządzi Bałtykiem tak jak kto ma Gibraltar to rządzi Śródziemnym.Kto ma Afganistan ten rządzi Zatoką Perską.Podobnie z Grenadą -baza na środku oceanu. Więc to są" paradne okręty"z Bałtyku nie wyjdą a mają po 20 lat.
Wraz z okrętami FB FR do Szczecina przypłynął okręt transportowo – minowy świnoujskiej flotylli ORP „TORUŃ”. Nic innego nie mogło, bo nie ma. Mogłaby jeszcze przypłynąc motorówka do odbierania cum. ... na cóż, taką mamy flotę.
Prace nad nowymi małymi okrętami rakietowymi przeznaczonymi do celów uderzeniowych, rozpoczęto w ZSRR w połowie lat 60., w biurze konstrukcyjnym CMKB Ałmaz. Dzięki większym rozmiarom od kutrów rakietowych, miały mieć od nich większy zasięg i dzielność morską. Dzięki rozmiarom i stosunkowi długości do szerokości, który wynosił 5:1, na okrętach można było zainstalować wyrzutnie bardziej efektywnych ciężkich pocisków przeciwokrętowych P-120 Malachit (w kodzie NATO: SS-N-9 'Siren'), o zasięgu 120 km i masie głowicy 840 kg. Pociski te przeznaczone były do zwalczania dużych jednostek, przede wszystkim lotniskowców państw NATO. Nowe korwety były pierwszymi niewielkimi jednostkami uderzeniowymi o takich charakterystykach na świecie.
Obie Jednostki wchodzą w skład 485 dywizjonu okrętów rakietowych Floty Bałtyckiej. Okręty należą do korwet projektu 1233, w kodzie NATO Nanuchka." Zyb" i" Giejzer" należą do ulepszonego projektu 1234.1 (kod NATO Nanuchka III) opracowanego w 1974 r.Korweta rakietowa" Zyb" weszła do służby we Flocie Bałtyckiej 26. 09. 1989 r." Giejzer" wszedł do służby w tej samej flocie 27. 12. 1989 r.
Jedna salwa takich nowoczesnych dwóch okrętów i koniec zabawy... Rosjanie panują nad Bałtykiem głównie jednak dzięki szybkim kutrom rakietowym i okrętom podwodnym. Sojusznicy z II wojny światowej na pewno wspominali że Szczecin poddali po ucieczce wojsk hitlerowskich 26 kwietnia 1945 cywile... a Polacy i Rosjanie wspólnie forsowali Odrę i potem zdobywali Berlin, a Amerykanie i Anglicy pomagali nalotami m.in. na Swinemunde.
Zdrastwuj cje sawiecka sajuza.
i to sa okrety a nie te nasze rupiece desantowe