Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe i policję. Mężczyzna przeżył. Nie wiadomo co było powodem tak desperackiego kroku.
- Woda o tej porze roku jest bardzo zimna. Poza tym prądy, ruch statków. Wszystko to jest bardzo niebezpieczne – mówią pracownicy Żeglugi Świnoujście.
Gość • Wtorek [03.05.2011, 09:03] • [IP: 178.238.246.**] kolego oni tracą sens a ty jesteś głupi jak podstawowej rzeczy nie znasz
Moze byl glodny ?
a ja myślę, że to tchórze odbierają sobie życie..
to za Osamę.
Jest źle parę razy dziennie promy mają awarię..., żebyśmy nie zostali odcięci. .
to jeden z kierowców miał dość, po tym jak musiał zatankować do pełna
facet albo byl glupi albo ma cos na bani
Do Pana z 0828.Człowiek to połączenie ducha, psyche, świadomości obojętne jak byś to nazwal z ciałem.Ciało, może być sprawne ale ta Dusza może z różnych złożonych, wielorakich powodów stawać się niezdrowa.Po przekroczeniu pewnej granicy człowiek ma już dosyć.Jeśli na swojej drodze nie spotka dobrej, przyjaznej duszy to jest bardzo samotny, niepotrzebny.Ma zwyczajnie dosyć, wszystkiego.Trzeba być w wielkiej desperacji, albo bardzo odważnym aby zakończyć trwanie najcenniejszego daru, życia.Więc delikatniej z ocenami tego tragicznego zdarzenia.
A dzisiaj o 06:20 znowu Bielik miał awarię i samochody musiały wycofać. Jeszcze parę takich awarii i promy staną na dobre.
to było na pokaz bo wiedział że go wyratują-psychol
jestem ciekaw kto zapaci za akcję ratowniczą?
kretyn