W lutym 2008 roku do władz Wolina z apelem o zmianę nazwy ulicy zwrócił się ówczesny prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
- Apeluję do władz samorządowych Wolina o podjęcie niezwłocznych działań ukierunkowanych na jak najszybsze dokonanie zmiany nazwy, która nie licuje z szacunkiem dla pamięci o ludziach walczących o niepodległość w latach 1918–1920 i po 1939 roku oraz o ofiarach komunizmu, a także utrwala zafałszowany w poprzedniej epoce obraz najnowszych dziejów Polski – pisał Janusz Kurtyka do Rady Miejskiej w Wolinie.
Nazwy jednak nie zmieniono na prośbę samych mieszkańców ulicy Świerczewskiego, którzy obawiali się kosztów wymiany dokumentów. W Wolinie więc wciąż króluje ulica nosząca imię stalinowskiego generała, który mimo polecenia założenia polskiego munduru nigdy nie przestał być oficerem sowieckim.
==========================================
Czy gdyby ulica nosiła nazwę Adolfa Hitlera, albo hitlerowskiego generała, mieszkańcy też byliby przeciwni zmianie nazwy ?
Porównanie Świerczewskiego z którymś z hitlerowskich zbrodniarzy jest ponad miarę, ale pamiętajmy, że patron wolińskiej ulicy walczył po sowieckiej stronie w 1920 roku, w czasie wojny w Hiszpanii urządzał czystki rozstrzeliwując jeńców wojennych i własnych podwładnych, a po 1945 roku był współodpowiedzialny za represje wobec żołnierzy AK.
Wszystko wskazuje, że opór przed zamianą nazwy ulicy wynika z braku wiedzy o samym generale i skuteczności PRL-owskiej propagandy, która z sowieckiego aparatczyka, uczyniła polskiego patriotę. Jak widać - skutecznie.
Ten sowiecki patron hańbi cały Wolin!
Do 188 ->Masz rację na tych terenach działa pan Balazs i działał pan Kułaj a przychodnia otwarta od 8 rano tam przyjmują.
Ale wstyd!
Co sie dziwic.wyspy WOLIN I UZNAM sa niezdobytym bastionem komuchow.wyborcy tych wysp to bezmyslnebarany..ciemna masa. Zsylano na te tereny wyrzutkow nieudacznikow a takze olbrzymia ilosc wojskowych. tajniakow kapusiow bo teren przygraniczny...
Mam do tego ambiwalentny stosunek.
Do" z kresów", brawo ta wypowiedź świadczy o rozumie i umiejetności posługiwania się nim, w przeciwieństwie do większości komentujących pseudopolaków wywodzących sie z domów w których jeszcze przed 1989 rokiem lizano tyłki prominentnym" komuchom", a po 1989r rozpoczęli taniec antykomunistyczny i tańca tego nauczyli swoje bezrozumne latorośle. A co do zespołu " pod budą" to ich piosenki nie są wyznacznikiem odwagi, proponuję dla nich piosenki o mafiach narkotykowych z nazwiskami bossów i podrzędnych dilerów, ale tego nie zaśpiewają nawet w spodniach nieprzemakalnych.
Debilu, w USA byłem i trochę czasu tam spędziłem i to nie w zmywaku tak jak z pewnością TY, a swoja drogą nie stać cie na jakiś pseudonim Debilu.
do wyboru nawiedzonego lojca rydzika, nadetych kaczorow...
Zespół" Pod Budą" - Sikorowski śpiewa...jak Kapitalizm to kapitalizm, żyda z ubekiem w lesie złapali zapewne kościół chcieli podpalić aż strach pomyśleć co będzie dalej. Więc zmieniać nazwy i pilnować czy gdzieś nie ma żyda i komucha.
Hitler nie jest naszą historią pomimo że - 5 lat okupacji (gdyby trwało dłużej zostalibyśmy unicestwieni tak jak żydzi) , porównywanie tego jest NIEPORÓWNYWALNE.Nasza historia współczesna zaczęła się na tych ziemiach po roku 45. Ale to do oszołomów nie dotrze widać po wypowiedzi że jesteś dzieciakiem więc poczytaj trochę o naszej historii. To Ci dobrze zrobi.
panie z kresów Hitler to też historia tego miasta i walczył ze stalinowskimi mordercami i co dać mu ulice ??
Walczył z faszyzmem w Hiszpanii Walczył z hitlerowcami, w I i II wojnie światowej z bandami UPA które terroryzowały mordując ludność. Tam poległ w walce...(stosowali czystki etniczne)" za San lasze bo to nasze."Opisuje to Isakowicz Zalewski czy Borhard.Teraz to nie jest modne. A krzyczymy o prawdę historyczną. A kto pierwszy najechał w 1920 bolszewicy czy Piłsudzki.Życiorysy są skomplikowane i często gdzie kto się przez przypadek znalazł tam walczył a skąd się znalazł Świerczewski na terenach Rosji, walczył z caratem który nie uznawał naszej niepodległości. W okolicach Wolina też było wielu osadników wojskowych którzy walczyli z hitlerowcami przeżyli wysiedlenia Syberię -lesoróbki ile tam naszych grobów, Kazachstan. ..coraz mniej ich jest. ..czasu nikt nie oszuka.Zostawmy tego generała w spokoju, niech wisi na tej tablicy.Jednak to nasza historia
zdegradowac?
sowiecki to słabe określenie-to był zwykły zdrajca i sprzedawczyk który walczył przeciwko własnej ojczyznie i współpracował z komunistycznym okupantem.jak w wolnej Polsce można go gloryfikować, co za władza jest w Wolinie bo wiadomo że wśród mieszkańców są jeszcze stare komuchy i ich dzieci, którzy wypisują tu głupoty.a za wymianę dokumentów powinno zapłacić miasto, które jest winne tej hańbiącej sytuacji
Jedynie Lech Kaczyński zatrze pamięć o" sowieckim" (a co to dokładnie znaczy ??) generale
ZMIENIĆ NAZWĘ NP. NA WIEŚNIAKA Z KAMIENIA
A może nazwać wybawczyni bezdomnych.KRUSZNIAK.
J444 : byłeś w USA debilu ?
Dla debilnego społeczeństwa polskiego ulice winne być numerowane jak w USA, wtedy nie będzie żadnego problemu po każdej zmianie opcji politycznej czy systemu.
Wstyd. A może ulica Adolfa...
Zmienić nazwę np. ul. Szeregowego Jana Kowalskiego
W takim Frankfurcie nad Odra i Berlinie główne ulice nadal noszą nazwy Rozy Luxemburg, Karla Marksa i nikomu to nie przeszkadza...,
Czym prędzej trzeba nadać tej ulicy godną nazwę. Proponuję ul. Bohaterów z Nanghar Khel,.
i niech tak zostanie, bo wiekszość ludzi nie wie kto to był, a sowiecki to był ŻUKOW..
Ulica powinna nazywać się Jarosława Stukniętego albo Smoleńsk, no k...a !
Proponuje zgłosić ten problem do SOLIDARNI 2010 oni to szybko załatwią.Przyjdą i sami zmienia nazwę na KATYŃ1940-SMOLEŃSK2010-LECH KACZYŃSKI!!
Jest kompromisowe rozwiązanie. Skrócić nazwę ulicy do Karola. Część mieszkańców będzie myślała po staremu, że Karola Świerczewskiego, a katoholicy będą sobie tłumaczyć na swojego papiża. Na pieczątkach wystarczy wyciąć żyletką dwa wyrazy i nie trzeba zamawiać nowych. A swoją drogą zabawnie będzie, jak już Polska się ocknie z tego chocholego tańca i nasi rodacy zaczną burzyć pomniki tego drugiego Karola, który nam wsadził na głowę watykańską niewolę.
Był generałem Armii Czerwonej, w 1920 roku walczył w szeregach Armii Czerwonej, przeciwko Polsce, w czasie II wojny światowej był dowódcą jednej z dywizji, al został odsunięty od dowództwa ze względu na pijaństwo (co samo o sobie świadczy). Jako, że nie nadawał się do dowodzeni czymkolwiek w Armii Czerwonej, skierowano go do Armii Berlinga. I dopiero wówczas ten internacjonalistyczny komunista związał się z Polską armią, do której został" zesłany" za pijaństwo. Tu też go niechciano, w efekcie czego" zginął" pod Jabłonkami - w mundurze są ślady po kulach i po bagnecie w plecach (co można zobaczyć w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie). Mało chwalebne by główna ulica nosiła miano sowieckiego generała, walczącego przeciw Polsce, a potem zesłanego do polskich komunistów za pijaństwo.
jest jak jest i niech tak zostanie albo niech zmienia n świętej inkwizycji ci byli ok :)
Ojojoj, jaka to by była piękna nazwa tej ulicy:Zamiast Generała Świerczewskiego, nosiłaby nazwę... Ulica Świętego Ottona z Bambergu...który przybył do miasta Wolin w celu jego Chrystianizacji...Ale nawet tak zacny duchowny nie poradził sobie z mieszkańcami tego grodu, nie wykorzenił pogaństwa.To jaki jest sens zmieniać nazwę ulicy jeśli mieszkańcy tego sobie nie życzą...To jest ich miasto, oni tutaj żyją, pracują i płacą podatki...Amen...
Repatriancie z Pokucia - wielki szacunek - trafna i wywazona opinia - a na zdjeciu powinna byc tez milicja...jesli tam mieszkasz to wyrazy ubolewania.
Czy wolinska tłuszcza wie kim on był? nie sądzę - dla nich może być nawet ulica Stalina byle wóda była tania...wstyd za to sioło na całą Polske.
W Wielkopolsce w dwóch miasteczkach o liczbie mieszkańców nieco ponad 3 tys są ulice gen Świerczewskiego i nikomu to nie przeszkadza.
Jak Wolinem w randze vice burmistrza rządzi Mróz to nie dziwcie się, że pielęgnowani są tacy" bohaterowie", ale wybraliście to macie!!
w Paryżu nikt się nie czepia że ulice noszą nazwy komunistów, Lenina, Engelsa, Bohaterów Stalingradu, to jest historia, nikt jej nie wymaże
Dopisać z przodu słowo" Ofiar", i mieszkańcy będą syci, skoro im nie przeszkadza. Wstyd!
Faktycznie walczył w Hiszpanii, w II wojnie z hitlerowcami z bandami UPA w Bieszczadach gdzie zginął pod Baligrodem więc nie należy go upamiętniać nazwą ulicy. Ulicę należy nazwać im Semena Petlury lub Stefana Bandery.Oni tak kochali polaków To by było prawomyślne.Historię należy zawsze kształtować w/g upodobań władzy.
ale ludzie maja problemy...: O
komuniści
czyli wiadomo kto rzadzi w wolinie.
Generał Karol Świerczewski to postać historyczna, raczej wszystkim znana. Zginął, jak wiemy, w Bieszczadach, lustrując stan przygotowań do akcji" Wisła". Wcześniej walczył i" kulom się nie kłaniał". Na wielu polach bitew, m.in. jako" Walter" w Hiszpanii. W niektórych ostatnich publikacjach pojawiają się" patriotyczne" wątki dot. jego osoby - jakoby nie akceptował pełnego uzależnienia Polski od ZSRR, w rezultacie czego zginął w sprytnie zorganizowanym przez NKWD, a wykonanym przez UPA, zamachu.
I bardzo dobrze, bo K. Świerczewski był dobrym i zacnym Generałkiem.
Jeżeli Radni gminy Wolin postanowili pozostawić nazwę ulicy to tak ma być.Jestem pewien, że przed podjęciem tej decyzji była merytoryczna dyskusja na argumenty.Wynik tej dyskusji jest właśnie taki.
Jego imieniem nazwano wiele instytucji, zakładów przemysłowych i ulic, m.in. jako" aleję Świerczewskiego" warszawską trasę W-Z (współczesną aleję" Solidarności"), ulicę i osiedle w Bełchatowie, Akademię Sztabu Generalnego w Rembertowie, Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie, Pomorską Akademię Medyczną w Szczecinie, Fabrykę Wyrobów Precyzyjnych VIS w Warszawie, Zakłady Mechaniczne ZAMECH w Elblągu, hutę w Zawadzkiem oraz inne. W Warszawie istniały równocześnie dwie ulice nazwane jego imieniem. Oprócz wspomnianej wyżej alei w Śródmieściu jego imię nosi do dziś jako ul. Generała Waltera ulica w Falenicy i Staszowie. Został także patronem licznych szkół, zwłaszcza podstawowych: SP w Baligrodzie, Słomnikach, nr 1 w Środzie Wielkopolskiej, nr 1 w Niemcach (patron w latach 1951–1990), nr 7 w Nowej Soli, nr 5 w Białej Podlaskiej, nr 5 w Bochni, nr 2 w Bolesławcu, nr 2 w Choszcznie, nr 2 w Elblągu, nr 2 w Malborku, nr 1 w Głownie, nr 3 w Gorlicach, nr 3 w Łowiczu, nr 1 w Gostyninie, nr 14 w Gdańsku, nr 1 w Hajnówce, nr 16 w Jaworznie, nr 12 w Kędzierzynie-Koźlu, nr 14 w Legnicy, nr 5 w Lubaniu, nr 3 w Mielcu, nr 9 w Mysłowicach, nr 1 w Nysie, nr 3 w Olkuszu (patron w latach 1975–1992), nr 38 w Poznaniu, nr 32 w Radomiu, nr 22 w Sosnowcu, nr 11 w Starachowicach, nr 3 w Stargardzie Szczecińskim (przy ul. 1-go maja; z popiersiem generała na placu sportowym), nr 1 w Strzyżowie, nr 57 we Wrocławiu, nr 1 w Zagórzu, nr 7(25) w Bytomiu, nr 3 w Bełchatowie, LO w Lesku, Zespołu Szkół Mechanicznych w Sanoku, V LO w Toruniu, XXXIV LO w Warszawie, I LO w Wałbrzychu, LO w Rudniku nad Sanem i wielu innych obiektach. W 1953 powstał o nim film biograficzny pod tytułem" Żołnierz zwycięstwa". Banknot o nominale 50 zł z 1975 r. z podobizną gen. Karola ŚwierczewskiegoImieniem Waltera ochrzczono także jeden z zakładów cukierniczych[7]. Za swego patrona obrali sobie Świerczewskiego Walterowcy, do których należeli m.in. Jacek Kuroń i Adam Michnik. Podobizna Świerczewskiego widniała na monecie 10-złotowej z 1967 roku, a także w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych na banknocie 50-złotowym. Poczta Polska wielokrotnie upamiętniała go na znaczkach pocztowych.