O pożarze piwnicy powiadomili strażaków młodzi ludzie mieszkający piętro wyżej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Niespełna kilka minut przed godziną 22.00 aż trzy wozy strażackie pojawiły się przed wieżowcem przy ulicy Kołłątaja 22. Powodem interwencji strażaków była paląca się piwnica.
O pożarze piwnicy powiadomili strażaków młodzi ludzie mieszkający piętro wyżej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Z racji tego, że pożar mógł się szybko rozprzestrzenić, stanowiąc tym samym zagrożenie dla mieszkańców, do pożaru musiały przybyć aż trzy wozy strażackie. Ogień sprawnie ugaszono.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Killer Klałn Mądry jesteś ? A poza tym mieszka tam mój brat.
do GOSC.czwartek[14.4.2011 21;55] tutaj własnie w tym bloku jest najlepiej, a uciebie w budynku to burd...
Jak sięgam pamięcią ta kobieta prawie zawsze była w stanie" zdecydowanie po użyciu".Jak to się mówi:z alkoholem na co dzień!
mieszkam w tym bloku i czuje sie w nim bezpiecznie jestem kobieta i nigdy nic takiego strasznego sie nie dzialo..nie wiem skad takie oczerniajace slowa...
na prawde kul
w tym budynku na prawdę dzieją się cyrki i jest to chyba jeden najgorszych budynków w Świnoujściu
Ciekawe co dalej...ze sprawcą tego całego dymu:( oby poniósł/a konsekwencje swojej głupoty i bezmyślności.
pani szlochająca i jej synalkowie to od lat zakała tego budynku, patologia do potęgi!
szkoda mi Ciebie, w takim razie. chociaż, muszę pogratulować świetnego pomysłu na życie! być idiotą za pieniądze, czyli jak robić, żeby się nie narobić! moje uznanie, doprawdy.
Gość • Czwartek [14.04.2011, 12:31] • [IP: 217.97.193.***] Sęk w tym, że mi za to płaca ośla łąko.
Takie jest nasze społeczeństwo każdy widzi co się wyprawia w piwnicy ale każdy milczy, udaje że nic złego się nie dzieje. Tylko ciekawe co byłoby gdyby nie osoby które wezwały straż, czy skończyłoby się tylko na spalonych rzeczach w piwnicy.teraz każdy zacznie mówić głośno bo tak jest zawsze.
pani przesadzona:/
W tej klatce już od dawna dzieją się różne rzeczy, dewastacja mienia wspólnoty, schadzki różnych osób nie wiadomo co robiących w tych piwnicach.Piwnice się zjarały i zatarły dowody prawdy.Może ktoś za to odpowie i w końcu przejrzy na oczy (wczoraj mętne nie wiadomo od czego?)
Killer Klałn, dzięki. Cieszę się, że żyję w takich czasach, gdzie wszyscy się wspierają, gdzie ludzie pomagają sobie na wzajem i nikt nikomu źle nie życzy. *.
Mont Gomery, nie mając kompletnie zielonego pojęcia o zaistniałej wczoraj sytuacji, radzę Ci się nie wypowiadać. Nie będziesz pogłębiał swojego wizerunku idioty i przysłużysz się społeczeństwu, bo tym podobne bzdury wyssane z palca roznoszą się szybciej, niż ogień! i wyrządzają większą krzywdę, także zastanów się. nie wiesz - nie pisz, nie zmyślaj i nie oceniaj.
Szkoda, że cały blok się nie skopcił, bo tam mieszkają źli ludzie.
Ta piwnica kryła niejedną ciekawostkę, szkoda że sie spaliła-dowody poszły z dymem.
Jestem ignorantem, bo co mnie obchodzi ktoś i czyjeś?!
No tak, ale nie tylko takie rury tam są.Jesteś ignorantem dla zagrożeń. Mi spaliło się pół mieszkania przez sąsiada! Ogień potrafi się szybko rozprzestrzenić nawet w bloku z płyty, zwłaszcza gdy jest ocieplony styropianem!
Czy ta pani to B C.??
Nic się nie stało i panika na cały świat. Natomiast dziwią mnie emocje tej pani z filmiku, która o mały włos nie wykorkowała. Ona mogła być sprawczynią całego zajścia. Zeszła do piwnicy po kartofle, albo słoik ogórków na zagryzkę ze świeczką i niechcący zapaliła ocieplacz do rur, który składa się z: gąbki lub pianki poliuretanowej, waty i szmat.
Była tez policja. Czy to ktoś specjalnie podpalił?