Wrak odnalazła firma UW Service ze Szczecina wykonująca prace przy modernizacji mariny. Obiekt, który spoczywa kilka metrów pod wodą to najprawdopodobniej miniaturowy niemiecki okręt podwody z czasów II wojny światowej!
Takich okrętów, które miały długość około 10 metrów i zostały przez konstruktorów nazwane kryptonimem „Bóbr” wyprodukowano tylko 324. Do dnia dzisiejszego na świecie zachowały się tylko cztery egzemplarze takiego okrętu!
Menadżer OSIR-u Ryszard Teterycz, w rozmowie z mediami zapowiedział, że wrak zostanie wyciągnięty „raczej” w całości. Bo szkoda go ciąć na kawałki.
O jego przyszłości zadecyduje Wojewódzki Konserwator Zabytków ze Szczecina. Czy unikat trafi do Szczecina? OSIR Świnoujście zaproponował, by wydobyty okręt ustawić na podwyższeniu przy basenie żeglarskim- by stanowił dodatkową atrakcję turystyczną.
To akurat był strasznie głupi żart
szkoda wielka.. a już myślałem że będzie fajnie
bzdura po co z ludzi w balona robicie
ja się nabrałem...i tak pewien jestem że nasze wody, bagna sporo kryją nispodzianek...
Komus zalezalo aby zaliczyc ten eksponat do zartu. I okrecik sie ma. ..
moglibyście zrobić rok przerwy z tymi zaratmi, bo to było logiczne.. i już nie śmieszne
śmieszne
a moze tam showali sie Otto Flick z gestapo i jego kompan von smallhausen;-)
Udało się skonstruować tylko jeden taki egzemplarz.
Typ Biber zaczęto doskonalić. Uzyskano w ten sposób autonomiczność 3-5 dobową. Załogę powiększono do 2 osób. Powstała odmiana Biber-3 oraz Seehund (Foka). Ta ostatnia miała wyporność 14, 9 t i dwuosobową załogę, napęd dieslowsko-elektryczny. Pierścieniowe wręgi i stalowe poszycie kadłuba umożliwiały zanurzenie do 80 m. Do boków kadłuba umocowane były dwie 533 mm torpedy.
Do działań na wybrzeżu francuskim kanału La Manche, głównie przeciwko flocie inwazyjnej Aliantów, zwodowano 325 jednoosobowych okrętów typu Biber (Bóbr) o wyporności 7 t zorganizowanych w trzy flotylle. Do rejonu działań przewożono je samochodami. Kadłub Bobra podzielony był na 2 przedziały wodoszczelną grodzią. W jednym umieszczone były akumulatory i stanowisko kierowania z peryskopem w drugim silniki - benzynowy (32 KM) i elektryczny (13 KM). Autonomiczność okrętu określono na 2 doby. Uzbrojenie ich stanowiły dwie torpedy 533 mm
o ile to prawda to super, wrak powinien zostać wydobyty i wyeksponowany na...basenie północny, fajna atrakcja, pozatym tam była kiedyś stocznia
A ja tylko jednego głupka widzę - z Piątek [01.04.2011, 17:22] • [IP: 95.129.226.***] a reszta je OK. Więcej takich okrętów.
nie jest mozliwe zeby tam byl zatopiony maly u boot
Gość • Piątek [01.04.2011, 17:22] • [IP: 95.129.226.***] daj na luzik gdzyby ci powiedzieli ze to tajna kwatera KGB tez bys uwierzył?
ale ten teterycz to głupek jest jednak, co głupszych szuka od siebie ?? niech to swojej zonie powie o wynalazku, a po drugie nigdy jego tam niema na marynie i wymyślił nagle pajac !!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Oczywiscie to czerwony październik z załogą i głowicami:D
kolejny prima aprilis...
szkoda że to zart
Jeszcze duzo niespodzianek kryja nasze wyspy...
..Zostawcie Ubocika, nie wyciągajcie go, tam ciągle gra muzyka, i oni tańczą wciąż...
ta i Atlantyda się znalazła
Fajny facior - musi zostać w Świnoujściu!
to chyba Kursk lub zaginiony Orzeł