- Okropnie mi żal tych psów – mówi mieszkanka jednej z pobliskich kamienic. – Są wychudzone, mają zniszczoną sierść, często są chore albo kalekie po wypadkach. Bywa, że są nieufne wobec ludzi, bo doznały od niech wielu krzywd.
Niektórzy starają się pomóc zwierzętom, dokarmiając je. To jednak tylko chwilowa ulga dla pustego żołądka. Nie rozwiązuje problemu bezdomności psów.
- Z kotami sprawa ma się całkiem inaczej. To dzikie zwierzęta i doskonale radzą sobie na wolności – mówią pracownicy schroniska. – Można je dokarmiać, zwłaszcza zimą, albo stawiać kocie domki, ale nie trzeba ich zabierać. Natomiast psy powinny nie żyć w lasach. W takich wypadkach potrafią łączyć się w watahy i być niebezpieczne.
Po Posejdonie wczoraj ganiało wielkie bydlę, które ciągnęło za sobą ze 3 metry łańcucha. Się urrrrrwał?
A wiecie, że zaledwie co piąty własciciel kundla płaci za niego podatek? Państwo prawa, psiamać...
jaaaaaki słodziak!
Jeszcze gorsze są" pańskie" psy, niebezpieczne, " przetwarzane genetycznie" typu amstaff, rotweiler itp. Na spacerze z dzieckiem każdy właściciel takiego psa na moją prośbę o założenie kagańca i uwiązanie na smyczy mówi że" on nie gryzie" "jest łagodny" - jeśli tak to proszę mi wytłumaczyć kolejne poważne pogryzienia dzieci przez takie psy! NIKT MI NIE POWIE ŻE ZNA SWOJEGO PSA BO TEGO SIĘ NIE DA PRZEWIDZIEĆ CO TAKIE BYDLE MA WE ŁBIE! Strach dziecko na spacer wyprowadzać!
Biedny:(
Jakie bezpańskie... po prostu właścicielowi nie chce się z nim wychodzić, to puszcza sobie pieska
Jak tej szanownej kobiecie ich żal, to dlaczego nie przygarnie ich pod swój dach?
milosnicy zwierzat biora zwierzeta do schroniska, a pseldomilosnicy opiekuja sie nimi do puki do puty im sie nie znudza i tak w kolo.