Ten piesek w poniedziałek 7 marca błąkał się na naszej klatce płakał tak przeraźliwie ze aż żal było słuchać. Zanim się odważyłam mu otworzyć drzwi, to ktoś z sąsiadów wyprowadził pieska gdzieś w pole. Szukałam go ale nie mogłam już znaleźć. Do dzisiaj zastanawiam się co się z nim stało i żałuję że nie otworzyłam mu wcześniej drzwi. To był totalny szok wyjący amstaf na wycieraczce. Kto takiego pieska wyrzuca na ulice? A może się zgubił? tylko ze nikt go nie szukał, przeglądałam ogłoszenia.

Tacy ludzie co porzucaja swoje zwierzeta i zle je traktuja i zle o nich mowia to niewarci ze ich ziemia nosi.Tak ich kiedys potraktuje los, to wszystko wraca!!

Moim zdaniem problem nie leży tylko w schronisku ale także a może nawet przede wszystkim po stronie urzędu miasta. To on sprawuje nadzór nad tym wszystkim i to gmina za to odpowiada. W urzędzie brakuje ludzi kompetentnych i nie tylko z obowiązku ale i z chęci zaangażowanych w sprawę zwierząt. To dla nich zawsze był, jest i niestety będzie temat marginalny. Szkoda...

a o jakim ochroniarzu mówisz bo nie bardzo można ciebie zrozumiec.Jest mowa o obowiązkach jakie ma schronisko natomiast ich nie wypełnia

Do Gość • Wtorek [08.03.2011, 17:37] • [IP: 88.156.232.**] A czytać umiesz bo ja tam nie widzę ze Prowadzący Schronisko ma robić za ochroniarza dla mieszkańców. Widzę ze w makowce już ci się poprzestawiało i w kółko przeklejasz jeden i ten sam fragment bez zrozumienia. Poczytaj sobie w przepisach co oznacza wyłapywanie i na jakich zasadach się odbywa bo brak ci racjonalnych argumentów.

Do Gość • Wtorek [08.03.2011, 14:58] • [IP: 92.42.116.**] I to jest dobre pytanie. Zgodnie z ustawą o Ochronie Zwierząt 1b. Przekazanie zwierzęcia, o którym mowa w ust. 1, następuje za zgodą podmiotu, któremu zwierzę ma być przekazane. 1c. W przypadku braku zgody, o której mowa w ust. 1b, lub wystąpienia innych okoliczności uniemożliwiających przekazanie zwierzęcia podmiotom, o których mowa w ust. 1, zwierzę może zostać nieodpłatnie przekazane innej osobie prawnej lub jednostce organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej albo osobie fizycznej, która zapewni mu właściwą opiekę. Nie powiesz mi chyba że Policja, która dysponuje 4 milionowym budżetem nie może przystosować sobie jednego pomieszczenia w którym zwierzę mogło by przeczekać do rana.

DO cycu • Wtorek [08.03.2011, 15:38] • [IP: 95.41.36.**] i jak znawco tematu już sie nie mądrujesz?Pczytaj jeszcze /- Prowadzenie Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Świnoujściu przy ul Karsiborskiej w czasie od 22.05.2009 do 21.05.2012 r. Zadanie obejmować będzie: 1. Całodobowy nadzór i utrzymanie schroniska; 2. Całodobową pomoc rannym bezpańskim zwierzętom oraz wyłapywanie bezpańskich zwierząt z terenu Świnoujścia;6. Pomoc opiekunom bezpańskich kotów; 4. Znakowanie zwierząt w Schronisku przy pomocy elektronicznych mikroprocesorów;

DO cycu • Wtorek [08.03.2011, 15:38] • [IP: 95.41.36.**]NA TAKIE WARUNKI ZGODZIŁO SIĘ Zachodniopomorskie Towarzystwo Praw Zwierząt a ich nie spełniają 2.2. Całodobowa pomoc rannym, bezpańskim zwierzętom z terenu Świnoujścia oraz wyłapywanie bezpańskich zwierząt z terenów Miasta (7, 00-19, 00); Wykonawca w ramach zadania będzie zobowiązany do: a) podejmowania interwencji niezwłocznie po przyjęciu zgłoszenia i dokonaniu wpisu do książki wyjazdów interwencyjnych; - całą dobę w sprawach dotyczących pomocy rannym, bezpańskim zwierzętom; - w godzinach 7, 00-19, 00 w sprawach dotyczących wyłapywania bezpańskich zwierząt; b) wyłapywania z terenu gminy miasta Świnoujścia w sposób humanitarny i profesjonalny zwierząt, zabłąkanych oraz podejrzanych o wściekliznę, a także rannych i chorych ptaków nie podejrzanych o choroby zakaźne zwalczane z urzędu; c) przewożenia przystosowanym do tego celu własnym środkiem transportu wyłapanych zwierząt do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Świnoujściu przy ul. Karsiborskiej; d) udzielania pomocy bezpańskim zwierzętom chorym i rannym oraz poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych i innych; a) całodobowego przyjmowania i przetrzymywania z terenu gminy miasta Świnoujście zwierząt zagubionych, zabłąkanych, porzuconych lub innych przyczyn bezdomności, w szczególności psów i innych zwierząt,

DO cycu • Wtorek [08.03.2011, 15:38] • [IP: 95.41.36.**]na prowadzenie schroniska ogłoszony był otwarty konkurs gdzie organizacje które były zainteresowane prowadzeniem schroniska były poinformowane jakie pieniądze będą wchodziły w gre skoro Zachodniopomorskie Towarzystwo Praw Zwierząt, zgodziło sie to niech teraz nie płaczą.  Na realizację ww zadania w 2009 r. zaplanowano dotację w wysokości 188 000, 00 zł w następnych latach obowiązywania umowy kwota ok. 305 000, 00 zł rocznie.

Widze ze az tu zawrzalo, ale sprzeczki na temat schroniska nic niedadza, po czesci kazdy ma racje, , schronisko jest i bardzo dobrze ze jest , psy nie maja tam \zle , tylko troche trzebabylo by zmienic funkcjonowanie schroniska zeby był w stanie pomuc kazdemu zwierzeciu i o kazdej porze a nie czlowiek dzwoni z informacja o psie i spotyka sie z odmowa albo telefonu nikt nieodbiera , podjezdzasz pod brame a nikt niewychodzi , najlepiej zasłaniac sie jakas wymowką wiec hyba ta pomoc zwierzeciu to niejest taka do konca prawdziwa, ale jak to sie mowi dla chcacego nic trudnego.

Do. Gość • Wtorek [08.03.2011, 14:02] • [IP: 88.156.232.**] Ha ha ha. Może byś tak podał ten przepis o którym mówisz. Widzę ze masz swoje własne prawa i pewnie je stosujesz. Jak sam zauważyłeś zwierzę powinno mieć a najczęściej nie ma czipa. Dlaczego? Właściciel powinien być ukarany ale nie jest. Dlaczego? Jak ktoś ma lenia to każdego psa uzna za bezdomnego!! Może tobie chodzi o to żeby ze schroniska w Świnoujściu zrobić drugie Kielce. Zbierać wszystko i doprowadzać do wyniszczenia, śmierci zwierząt po to by mieszkaniec mógł w każdej chwili pozbyć się psa jak mu się znudzi. Jak uważasz ze 25 000 zł to dużo to wiedz że większość normalnych schronisk ma 50.000zł miesięcznie a w większych miastach nawet 120.000 zł. Proponuje wziąć kalkulator w rękę i policzyć ile milionów miasto musiało by płacić za to widzimisię mieszkańców. Może powinien być wprowadzony osobny podatek dla mieszkańców Świnoujścia na utrzymanie tego.

Tu nikt nie każe schronisku przyjmowania psów, które posiadaja właściciela. Problem jest tego rodzaju, że co zrobić z psem zanim tego właściciela da się znaleźć. Co ma zrobić straż miejska czy policja jak złapie psa a z właścicielem z jakiegoś powodu nie można się skontaktować? Musi go gdzieś umieścić bo przecież nie będzie go trzymać w radiowozie!

Czy jak dzieciak błąka się po ulicach to dzwoni się do domu dziecka o jego zabranie czy ściga rodziców i karze za niedopilnowanie? Dokładnie te same przepisy dotyczą zwierząt. Po to żeby łatwo można było ustalić właściciela zwierzęcia trzy lata temu zostały wprowadzone znaczniki elektroniczne, które obowiązek ma sprawdzać Policja i Straż Miejska. Dlaczego tego nie robią? Jeżeli schronisko zostanie zapełnione i tak nie będzie mogło przyjmować zwierząt nawet tych rzeczywiście bezdomnych. Ludzie najczęściej zgłaszają swoje własne zwierzęta po to tylko żeby się ich pozbyć i liczą na to że się ich nie zidentyfikuje tylko dlatego że im się znudził albo go źle wychowali. Schronisko dla zwierząt to nie hotel pięciogwiazdkowy i zwierze z domu może w nim zawsze zachorować. Działania które są podejmowane przez wszystkie służby działające w mieście są działaniami usuwającymi skutki ludzkiej bezmyślności.

do Cycu • Wtorek [08.03.2011, 13:31] • [IP: 95.41.36.**] pies samotnie wałęsający sie po ul. zgodnie z przepisami uznawany jest za bezpańskiego, zabiera się go do schroniska jeśli ma (a powinien) czipa ustala się właściciela i karze za zły nadzór nad zwierzęciem.Jak widac procedura prosta tylko trzeba chciec.A nawiasem mówiąc schronisko nie ma takich małych pieniędzy bo coś ok.25.000 miesięcznie.JAK WIDAC ZNAWCĄ TEMATU TO NIE JESTEŚ a może jesteś związany z schroniskiem i próbujesz się bronic

Inaczej by wszystscy mówili gdyby nagle wybuchla afera że amstaff napadł na jakies dziecko czy staruszke , wowczas pojawilyby sie pytania, gdzie byla policja, straz ? No pewnie bo po cholere zapobiegac ;]

Wszystko ok. Tylko problem nie leży po stronie schroniska lecz po stronie ludzi. To ludzie psy puszczają wolno nie schronisko czy urząd czy nawet policja. Po drugie schronisko jest dla zwierząt bezdomnych tj. takich które nie posiadają właściciela. Jak może ktoś stwierdzić czy źle działa jak nie zna przepisów dotyczących tej placówki. Nie wiem czy właściciel by chciał żeby odławiać jego zwierzę np z dubeltówką bo jakiś imbecyl sobie zadzwonił. A czy ktoś się zastanowił co możne się stać podczas odławiania. Czy jego zwierzę takie odławianie przeżyje. Jak by ktoś poczytał przepisy to by widział że zwierzę można odławiać tylko w ostateczności po wcześniejszym dokładnym zbadaniu czy zwierzę ma właściciela. A czy ktoś się zastanowił że jedna osoba nie może pilnować obiektu i jeździć na zgłoszenia. A ludziom trzeba płacić za to. Ponadto schronisko dostaje najmniej pieniędzy ze wszystkich placówek w tym mieście. Placówki w innych miastach mają co najmniej dwukrotnie większe dofinansowanie a działa tylko 8 godz.

To nie schronisko źle działa. To wy, pierdolnięte psiarczyki, nie potraficie upilnowć swoich kundli.

Ten amstaf wieczorem w sobotę bawił się z moim psem (mieszkam na matejki). Przechodziła jakaś para myślałam że to ich pies bo jak tylko znikli za blokiem to zaraz zaczął ich szukać. A to że schronisko działa nie tak jak powinno to już wszyscy wiedzą i to nie od dziś. Tylko zastanawia mnie to jakie pieniądze oni tam trzepią że nikt nic w tym kierunku nie robi. Czy nie ma instytucji, urzędu która mogła by sprawdzić co się tak naprawdę tam dzieje? Może trzeba było by zadzwonić do jakiejś telewizji interwencyjnej.

do Gość • Wtorek [08.03.2011, 07:31] • [IP: 178.238.250.***] Jesteś w wielkim błędzie, policja jest od reagowania na takie przypadki i to oni mają sprawę pchnąc dalej.Jeśli twierdzisz że jest innaczej to wniosek prosty albo pracujesz w polcji albo naoglądałeś się W-11

"Zadzwoniliśmy pod nr 112..." ?? Ludzie sobie znaleźli telefoniczny kontakt do wujka google ??

JA TEZ KIEDYS DZWONILAM DO SCHRONISKA W SPRAWIE BEZDOMNEGO PIESKA I CO POWIEDZIAL MI TEN STARY GRZYB ?? ZE ONI NIEPRZYJADA PO PSA BO PIES PEWNIE WYBIEGL NA SPACER BO PSY LUBIA BIEGAC , POBIEGA POBIEGA I WROCI DO DOMU, TYLKO ZE WYGLAD TEGO PSA SWIADCZYL O TYM ZE NIEMA DOMU. SAMA SKORA I KOSCI ZANIEDBANY. I CO CZLOWIEK MA ZROBIC W TAKIEJ SYTUACJI ?? ROZKLADA RECE BO NIEWIADOMO GDZIE INTERWENIOWAC. TRZEBA COS ZROBIC ZEBY TE SCHRONISKO INACZEJ ZACZELO FUNKCJONOWAC, ZEBY NIEMOZNA BYLO LICZYC NA ICH POMOC?? RANNA MEWE TEZ IM KIEDYS ZAWIOZŁAM TO Z TRUDEM PRZYJELI BO POWIEDZIELI ZE ONI SIE PTAKAMI NIEZAJMUJA.

W schronisku powinna byc osoba dyzurujaca cala noc, zeby mogla przyjac zwierzaka w takich przypadkach a tak zwierzę pozostawione jest samemu sobie, pewnie wlasciciel puscil luzem psa niezwracajac na niego uwagi, poczym sie oddalil, oj gdyby tak wlasciciele bardziej pilnowali swoich pupili niebylo by problemow .

jak policja nie chce podjąc działań to dzwonic pod ten nr.Koordynator ds. CITES i ochrony zwierząt Wydział dw. z Przestępczością Gospodarczą KWP w Szczecinie tel.: 91 82 12 135

Musi wydarzyć się tragedia aby odpowiedzialni urzędnicy zaczeli wykonywać swoje obowiązki? To tyczy się też schroniska. Pies błąkający się bez opieki powinien być złapany do schroniska i stamtąd właściciel ma go odebrać i zapłacić odpowiednio!

W komendach wojewódzkich policji powołano niedawno koordyntorów ds. zwierząt. Tę sytuację należałoby zgłosić właśnie do takiego koordynatora, gdyż to on odpowiada za współdziałanie policji z obywatelami i organizacjami prozwierzęcymi m.in. w sprawach dot. bezdomnych psów. Tak poinformował nas na spotkaniu w Sejmie z-ca komendanta głównego policji W. Jarczewski. I nie jest prawdą, że obywatel sam ma dzwonić do schroniska albo jeszcze zawozić tam psa. To jest obowiązkiem władz gminy (straży miejskiej) i policji. W takich przypadkach trzeba poprosić odmawiającego pomocy funkcjonariusza o podanie imienia, nazwiska, stopnia i numeru służbowego i poinformować, że jego odmowa przyjęcia zgłoszenia i wykonania interwencji zostanie zgłoszona do koordynatora w komendzie wojewódzkiej. Ponieważ wszystkie rozmowy na 112 są nagrywane, to taka zapowiedź zadziała na pewno" mobilizująco" na oficera dyżurnego!