Kilka słów wstępu
Zaczęło się. FAMA rozpoczęła się nieoficjalnie 16. lipca w zaciszu Jazz Clubu Centrala.
Ot tak, na luzie, bęc, bez wielkiego huku, bez oficjalnych wystąpień i przecinania wstęgi.
FAMA zaczęła się wraz z pierwszym kuflem, z pierwszym podaniem ręki. Jedni pewnie potrząsnęli dłonią, bo to nie ich pierwszy festiwal, inni z lekką tremą, podali zwiotczałą kończynę.
Niniejszym, do tych drugich, apeluję, Nie lękajcie się!
Albo, właściwie, jeśli chcecie, lękajcie się baaardzo, buu!
Bjcie się burzy muzyki, fali śmiechu, hektolitrów…rozmów, tej przytłaczającej przestrzeni studenckich klimatów. Lękajcie się! By was chwyciła za gardło, wytarmosiła, oby wami potrząsnęła. Sztuka.
A tym, którzy będą mieli dość tego tarmoszenia i sztuki przez różne Sz, przypominam, że Świnoujście leży nad morzem!
W międzyczasie polecam zajrzenie do naszego biuletynu, który będzie także formą spontanicznej dziennikarskiej inicjatywy.