Artykuł sponsorowany • Środa [23.02.2011, 10:09:40] • Świnoujście
W "Motylku" powstała grupa żłobkowa
fot. Organizator
Placówka przedszkolna poszerzyła swoją ofertę o "Klub Malucha" tj. grupę dla dzieci, które ukończyły 9 miesiąc życia. "Klub Malucha" jest propozycją dla mam, które pragną powrócić do pracy po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, ale również pragną zaproponować maluszkowi coś więcej niż indywidualną opiekę niani.
- Nasi podopieczni poprzez zabawy edukacyjno-rozwojowo-wychowawcze wspaniale się rozwijają i usamodzielniają – mówią pracownicy Motylka. – To jeden z najważniejszych okresów w życiu człowieka, dobrze więc jeśli poświęcimy mu należycie uwagę i dołożymy wszelkich starań w jak najpełniejszy jego rozwój. Pracujemy z malutkimi dziećmi metodą Montessori. Na całym świecie przynosi ona doskonałe efekty.
Zarówno w punkcie przedszkolnym jak i w "Klubie Malucha" zajęcia odbywają się codziennie w godzinach 7.00-18.00, jednocześnie istnieje możliwość dostosowania długości opieki nad dzieckiem do godzin pracy rodziców.
fot. Organizator
W grupie tej znajdzie miejsce 16 pociech. Nabór do grupy przedszkolnej i żłobkowej trwa cały rok.
Jak tłumaczą wychowawczynie, rodzice posyłający dzieci do żłóbka zadają sobie mnóstwo pytań: Kiedy nasz maluch przestaje płakać? Czy bawi się z innymi dziećmi? Czy chętnie uczestniczy w zajęciach? Czy zjadło posiłek? Czy to prawda, że było niegrzeczne? Czy spało podczas leżakowania?
- Teraz już w naszym mieście - tak jak w kilku innych w Polsce rodzice dzieci uczęszczających do placówki "Motylek" będą mogli podejrzeć zajęcia online dzięki stronie internetowej – podkreślają pracownicy przedszkola. – Rodzice dostaną specjalne kody dostępu dzięki, któremu w pracy, czy w domu będą mogli podejrzeć co w danej chwili dzieje się w "Motylku". Będą mogli obserwować tylko tę grupę, do której chodzi ich dziecko.
Więcej szczegółów na stornie www.przedszkolemotylek.pl
Droga pani z godz 8:46 nie było tak jak pani myśli.Mieszkana nie było swojego tylko się wynajmowało takie na jakie było stać czyli w moim przypadku z piecami kaflowymi i kuchnią węglową.Wiem co to jest cywilizacja i nigdy nie czekałam aż manna spadnie mi z nieba. Potrafiłam sobie po prostu poradzić. Dzisiaj po prostu moim zdaniem matki swoje obowiązki zwalają mówiąc brzydko na różne placówki a potem narzekają że ktoś im dzieci zle wychował.Wiem, że dla dzieci są różne płatne zajęcia bo moje również w nich uczestniczą.Ja nie wychowywałam dzieci w czasach prehistorycznych, Mam tylko jedno dorosłe dziecko a trójkę szkolnych.Do pracy wróciłam gdy najmłodsze poszło do zerówki.Obecnie mam juz swoje mieszkanie. Jestem dumna że nie dopuściłam do tego aby bladym świtem w deszczu, śniegu itd ciągnąć maleńkie dzieci do żłobka czy przedszkola.Oczywiście nie potępiam wszystkich mam które to robią, bo są rózne sytuacje rodzinne.Potępiam te które nie potrafią zrezygnować z dotychczasowego poziomu życia, szmatek, tipsów i
Drogie panie zacznijmy od tego, iż panie pracujące tam oraz w innych przedszkolach nie są PRZEDSZKOLANKAMI a NAUCZYCIELAMI PRZEDSZKOLA.My kończymy studia i jesteśmy zatrudniane jako nauczycielki, zatem nazywanie nas przedszkolankami, opiekunkami czy nianiami śiwadczy o Państwa niewiedzy.
Droga Pani z czwórką dzieci z 18:15- mniemam, że Pani wychowała dzieci ale mieszkanko było przydzielone z Odry czy Stoczni, teraz są inne czasy, a i dla dzieci więcej atrakcji za które trzeba płacić- każdy sport czy zajęcia pozalekcyjne, i niestety siedzeniem i przyglądaniem się dziecku nie spowodujemy że manna spadnie nam z nieba. Pewnie można mieszkać w szałasie i biegać na boso, są różne priorytety życia, ale osoby świadome obecnej rzeczywistości szukają opieki dla dzieci i sami się również realizują. To się nazywa cywilizacja.
Dzięki 193:) poszukam i się zorientuję, bo potrzebuję dla mioch dzieci coś sensownego w wolne dni szkolne, gdy ja naginam do pracy...ech takie życie...każda mama chciałaby być z dzieckiem przynajmniej do 3 lat albo i dłużej, ale kto da nam taki macierzyński długi? 4 miesiące i do orki, nie ważne, że dziecko nawet nie siedzi dobrze, nie mówiąc o staniu i jakiejkolwiek samodzielności, a trzeba wracać do pracy, bo wspaniałomyślne państwo daje nam wychowawczy, ale bezpłatny i ciekawe kogo w dzisiejszych czasach stać na utrzymanie się z jednej pensji męża, przeważnie mając kredyt mieszkaniowy, bo inaczej się nie da kupić mieszkania...polityka prorodzinna w naszym kraju nie istnieje!!
To jest na Słowackiego nad dawną viktorią, moum zdaniem całkiem fajny pomysł z tyki kamerkami, tylko zastanawiam się czy przez tak długie godziny otwarcia to nie będzie przechowalnia dla tych maluszków, ale cóż rodzić sam decyduje ile czasu chce poświęcaj swojej pocieszce, z jednej strony przykre z drugiej rozsądne...
Słowem 'maluszek' określamy na tym portalu kundla w wieku do 3 miesięcy. Proszę o tym pamiętać i nie wprowadzać ludzi w bład.
czy ktoś mi powie gdzie to jest?
ładny kolorowy punkt i piekne maluszki
Proszę mi pokazać pracodawcę który pozwoli w godzinach pracy pracownicy obserwować dziecko
Oczywiście że najważniejsza jest więz dziecka z rodzicami.Młode mamy niech tak nie narzekają, bo wiele z nas starszych mam wychowywało dzieci w dużo gorszych czasach.Ja sama /z mężem/wychowałam czwórkę dzieci które do przedszkola poszły dopiero w wieku 6 lat.Każde z nich rozwija się normalnie i osobiście nie wierzę, że przedszkole przyspieszy rozwój dziecka.Dzieci w przedszkolu przede wszystkim chorują i oczywiście łykają potem coraz to inne antybiotyki bo przecież powrót do zdrowia musi być szybki bo mama do pracy musi, , , Drogie mamy każda z was która decyduje sie na dziecko powinna pomyśleć o tym że jest to czas na zmiany, bo wydatki sa większe a dochody wręcz przeciwnie.Ja nie żałuję tego, że brakowało mi na fryzjera, imprezy czy nowe ciuchy.To ja, a nie przedszkolanka obserwowałam cały dzień rozwój dziecka, jego nowe osiągnięcia wszystko.Dziś dziecko mozna ubrać za niewielkie pieniądze, a ciuchów jest pełno wszędzie. Dawniej trzeba było wszystko zdobywać, samemu szyć.
a gdzie jest ten motylek? starsze dzieci 6-7 lat też można zapisac?
Niedługo trzeba będzie oodać dziecko pod opiekę zaraz po urodzeniu żeby móc harować na tę bandę złodziei z zusu.
Takie czasy, pracować trzeba. Dawniej, też nie było matko lekko, jeszcze gorzej i żadna tak nie narzekała jak teraz.
Bardzo fajny Punkt Przedszkolny jest w Centrum Uznam. Panie bardzo mile i co najwazniejsze WYKSZTALCONE w tym kierunku.
Do Gościa z 23.02.2011, 10:35 IP: 217.97.193. Zgadzam się, że więź między dzieckiem a najbliższymi jest najważniejsza i nic nie może tego zastąpić w pełni, ale to nie moja i wielu innych matek wina, że po 20 tygodniach macierzyńskiego musimy wracać do pracy. Niestety ale mało kto ma takie warunki życiowe i finansowe, żeby zrezygnować z pracy. W żłobku publicznym miejsc nie ma, poza tym dzieci z byle powodu odsyłane są do domu, wiem bo sama osobiście doświadczyłam. Ceny za godzinę pracy niani, kształtują się na poziomie 8-10 zł za godzinę, co miesięcznie daje około 1500 zł, dodatkowo trzeba zapłacić za wyżywienie. Mało kogo stać na coś takiego. Moje dziecko chodzi do Motylka. Od kiedy przebywa wśród rówieśników rozwija się znacznie szybciej. Codziennie poznaje coś nowego. Nad jego rozwojem czuwają 2 panie pedagog i pielęgniarka. Jestem bardzo zadowolona, a cena za godzinę pobytu to 3, 80 z wyżywieniem!! Grupa dzieci jest mała, dzieci są zadbane i dopilnowane. Osobiście polecam.
I dzieci chore pozwalają przyprowadzać do przedszkola co skutkuje L4 dla rodzica jeszcze zdrowego dzieciaka!!
pielsą :P
700 zl ms oplata stala i wpisowe 500 jednorazowo troche za duzo jak na swinoujscie
Czy ktoś wie jakie ceny żłobka?
a gdzie na grunwaldzkiej jest prywatne przeczkole?
[IP: 217.97.193.**] na której klasie skończyłaś edukację?
217.97.193.***. .. Ty już lepiej nie histeryzuj, przesada jest gorsza od faszyzmu !
NA GRUNWALDZKIEJ KOŚCIUSZKI SŁOWACKIEGO
MAM PROSBE na jakiej ulicy sa przedszkola, ale prywatne. dziekuje z gory/
Bardzo super sprawa, zwłaszcza z ta kamerą. Nareszcie coś fajnego dla dzieci i rodziców.