iswinoujscie.pl • Poniedziałek [21.02.2011, 10:17:31] • Świnoujście
Uwaga! W Świnoujściu grasuje megaoszust!
fot. iswinoujscie.pl
Benedykt K. (50l.) to prawdziwy megaoszust! Podając się za profesora, pułkownika wojsk specjalnych, ratownika GOPR-u i WOPR-u, dyrektora dużego muzeum oszukał kilkaset osób. Od kilku dni ta utytułowana postać „grasuje” w Świnoujściu i okolicach. Nie dajcie się nabrać!
Benedykt K. do Świnoujścia przyjechał ponoć jako doktor dendrologii - by jakoby badać zmiany genetyczne w lasach bukowych. Ubrany jest w charakterystyczną kurtkę GOPR-u. Dzięki swojej ciepłej osobowości bardzo szybko przekonuje do siebie ludzi, którzy po 10 minutach wierzą mu w każde słowo! Dwa dni temu odwiedził jednego z naszych Czytelników, który na szczęście nie dał się nabrać i szybko rozgryzł oszusta. Co ciekawe, większość z ofiar nigdy nie zgłosiła na policję, że została poszkodowana. Dlatego sprytny naciągacz jak na razie nie ma problemu z wynajdywaniem kolejnych ofiar!
fot. iswinoujscie.pl
Kariera megaoszusta (który pochodzi z Kostrzyna Wielkopolskiego) rozpoczęła się już w szkole podstawowej, gdy sfałszował świadectwo szkolne. Na tej podstawie został przyjęty do szkoły średniej, którą wieczorowo skończył. Potem rozpoczął pracę w firmie budowlanej. Jego kariera rozpoczęła się na dobre, gdy w znalezionym podczas remontu mundurze ruszył na inspekcje jednostki wojskowej! Wpadł po kilku godzinach, ale wcześniej zdążył się do syta najeść i nabrać wiele osób.
Szachraj ruszył w trasę. Podając się za naukowca, ratownika GOPR, a w końcu dowódcę kompanii komandosów przemierza całą Polskę. Metoda oszusta jest bardzo prosta - najpierw zdobywa zaufanie. Potem oferuje pomoc. W załatwieniu pieniędzy, dotacji, przetargu itd.
Sprawny matacz powadził też imprezy charytatywne. Nabrał nawet dziennikarzy, którzy zaczęli opisywać go jako dobroczyńcę, człowieka z pasją i znanego naukowca! Doktor habilitowany dendrologii i psychologii, pułkownik rezerwy, harcmistrz ZHP… Został zasłużonym człowiekiem Podhala, honorowym członkiem wielu organizacji i osobą pożądaną na każdej prestiżowej imprezie! Jego łupem bywało nieraz kilka noclegów na koszt jakiegoś burmistrza w luksusowych hotelu. Albo 10 000 euro za załatwienie jakiejś sprawy. Jeden z urzędujących obecnie wiceministrów przekazał mu np. kilka tysięcy złotych za załatwienie mieszkania. Znany poseł SLD 10 000 zł za pomoc w załatwieniu przetargu.
Mamy nadzieję, że Pan Benedykt, który na kilka dni zatrzymał się w Łunowie po przeczytaniu tego artykułu szybko opuści nasze miasto. I że żaden z mieszkańców Świnoujścia nie zdąży się nabrać na jego krętactwa!
źródło: www.iswinoujscie.pl
Znałem Benka przez kilka lat. Istotnie blagier niesamowity ale kilka rzeczy, które mówił miało miejsce np. to że grał w filmie Ogniem i mieczem epizodyczną rolę kozaka (który opiekował się Skrzetuskim i rozpoczął śpiew" hej, hej Tuchaj bej". Interesuje mnie to czym się zajmował w latach 80-tych i 90tych, czy miał rzeczywiście jakiś związek z wojskiem, Goprem i skąd naprawdę miał to wgłębienie na głowie (wg niego było to po przysypaniu lawiną). Zgodziłbym się też, że dziwną cechę /dar. Kiedyś w rozmowie z nim rozmawialismy o pewnym człowieku nie wymieniając jego nazwiska. Po chwili Benek sam to nazwisko podał. Być może to przypadek...
Pracuje w Rybakach w Caritasie. Dla turystów jest instruktorem jazdy konnej. Od razu widać że nie ma zielonego pojęcia o koniach.
Beniu jeżeli to przeczytasz a mam nadzieję że tak to wiedz i miej świadomość że Ciebie szukam. Obejrzyj się dwa razy za siebie jak wychodzisz z domu. A tak w ogóle to opowiadasz jaki jesteś bogobojny i jaki świętobliwy więc wiedz że" Pan Bóg nie rychliwy ale (napewno) sprawiedliwy" (Może i mnie nie pamiętasz bo naciągaczem jesteś dosyć dobrym i sam już się gubisz w swoich zeznaniach) wiedz że jestem już blisko...
Dziś od rana zwiedzał i obiecywał złote góry w muzeum w Sochaczewie:) Sympatyczny pseudo-góral:)
Poznałam go w Zamościu w schronisku młodzieżowym w trakcie wakacji. Mile się go słuchało, mimo że domyslilam się z kumpelą że jego" barwne życie" jest nie realne. Pokazywał jakies książeczki i artykuły ze swoim udzialem, różne odznaczenia. Prócz umiejętności wymienionych w artykule byl mistrzem jakis walk i rzeczywiście wymachiwał kijkami i nam demonstrowął różne cuda :P. Uwazał się za mysliwego, dostalismy na pamiątkę jakiś nabój ponoć przeznaczony na dzika. Poczestowął dziczyzną, cokolwiek to było nieźle smakowało. Sprawiał miłe wrazenie, a na pamiątke zostało pare fot i nieaktualny numer komórki :P
We wtorek był w Bydgoszczy.
widziałem go na promie w ubiegłym tygodniu
kiedys z nim biegalem w ekipie BARABASZA.trzymaj sie ziomus.
Nie wiem jak ci wszyscy z tego artykulu, ktorych oszukal.Ale wiem, ze ten" pozytywny" i" niegroźny" pan naciągnął wielu dobrych ludzi. Moją znajomą chociażby. Ledwie wiąże koniec z końcem, a i tak ugościła go jak króla, obdarowała czym miała i dała grosza.W zamian za skromną pomoc, jaką jej obiecał.Nic nie zrobił." Moralny autorytet? Człowieku, gdzieś ty się uchował? Benek legitymuje się GOPRowcem, TOPRowcem (sam widziałem" legitymację"), pułkownikiem WP, WOPRowcem, laureatem wielu prestiżowych godności kościelno-państwowych, zakonnikiem świeckim (tzw. trzeci zakon). To człowiek bez godności i honoru. Mówiąc o Bogu, tytułując się Jego sługą stanowi największe antyświadectwo, z jakim w życiu miałem do czynienia. Niczego mu nie zazdroszczę. Ani kasy, ani sławy, niczego. Ale nie chcę przechodzić obojętnie wobec kogoś, kto podaje się za kogoś kim nie jest i wyłudza tym cokolwiek, choćby zaufanie. Obiecał, że mi coś. Że kolega sprzedaje i może bym chciał. Dałem mu całe moje oszczędności. Żyłbym za to przez miesiąc.
rozumiem ze intencje tego artykulu sa spowodowane zazdroscia ze czlowiek podrozuje zarazem odnoszac wieksze zyski niz ludzie odpowiedzialni za wypisywanie tutaj roznego rodzaju bzdur wiecie co jebnijcie sie w leb! . . prosze zaczac pisac na tematy godne uwagi i naszego czasu...
Odwrotność znanego przysłowia:, , on nie wygląda na takiego głupiego..."
miałem okazję okazję rozmawiać z panem Benedyktem i może ma bardzo pobudzoną fantazję, ale zrobił na mnie bardziej pozytywne wrażenie niż ci tzw." wykształceni z dużych miast", autorytety moralne, " dyplomatołki", czy np. jaki chrabia, taki prezydent...
spoko gośc a artykuł mega...głupi
to dlaczego skoro jest taki dobry nie załatwi przetargu na tunel w Świnoujściu...może mu się uda...
Ale cenzura, to jest profesjonalna ;) XD
Oskarżony? Osądzony? Skazany? Nie znam gościa, ani sprawy, więc go nie bronię, ale lubię jasne sytuacje i lubię stać po stronie zasad, których wszyscy muszą przestrzegać. A komentowany przez nas mini artykulik z daleka zalatuje mi meganagonką.
Dleczego usuwacie takie niewinne słówko jak" gaduła"? Inni internauci gotowi sobie pomyśleć, że używam słów nieprzyzwoitych.
Nic dziwnego, że nie zgłaszają na policję, są tak samo winni jak on albo i gorzej. Jakoś mi wcale tych" oszukanych" nie żal." Jego łupem bywało nieraz kilka noclegów na koszt jakiegoś burmistrza w luksusowych hotelu. Albo 10 000 euro za załatwienie jakiejś sprawy. Jeden z urzędujących obecnie wiceministrów przekazał mu np. kilka tysięcy złotych za załatwienie mieszkania. Znany poseł SLD 10 000 zł za pomoc w załatwieniu przetargu." I kto tu jest" megaoszustem"?
Benedykt G*. Taki sobie znalazł sposób na życie. Chętnie bym z nim pogadał, postawił piwko. Przynajmniej wyciągnąłbym własne wnioski na temat tego człowieka. Chyba jednak to jest niegroźny mitoman i fantasta.
kiedys w historii byli bardowie, grupy kuglarskie, zarabiali dajac radosc innym, dzis jak ktos prosi o zlotowke za zaineresowanie i milo spedzona rozmowe to juz jest zlodziejem i oszustem albo terorysta. Zamknijcie sie lepiej w swoich kwadratach, zalozcie tysiace kamer, wynajmijcie ochrone, pozniej zastrzelcie kazdego kto sie do was zblizy. Dalem temu panu na obiad, ale nie uwazam by byl naciagaczem lub ze mnie oszukal.
Mam same dobre wspomnienia o tym człowieku, nie rozumiem co takiego zrobił, że tak o nim piszą.Jeśli dzięki niemu ktoś chciał coś dla siebie załawić to już jego problem!
Wlasnie odlatuje wielkim zoltym balonem z plazy w Lunowie.
Taaa, " człowiek zjawisko". Podobny wpis widziałem na innym forum. Niemal słowo w słowo. Czyżbyś to był ty, Benek? Oszukałeś tyle osób. Okradłeś i pokazałeś, że nie warto wierzyć nikomu. Mam nadzieję, że spotka cie zaslużony los, co bys juz nikogo nie skrzywdzil. Uwaga, z tego, co widze, oszust gania po zachodnim pomorzu. Uwazajcie na niego, wiem, co mowie. Pozdrawiam!
widziałam tego pana na przystanku autobusowym w MIĘDZYZDROJACH miał bardzo duzo walizek i czekał na jakąś taryfe