- Biegał jak opętany po osiedlu wymachując siekierą już od godziny 21. Byliśmy bardzo przestraszeni. Od razu zawiadomiliśmy policję – opowiadają mieszkańcy. Mężczyzna zdążył jednak uciec zanim przyjechali policjanci.
Dwie godziny po pierwszym zgłoszeniu funkcjonariusze otrzymali ponowne zgłoszenie. Tym razem 35-letni mieszkaniec Przytoru roztrzaskał drzwi do mieszkania jednej z sąsiednich posesji.
- Patrol policji błyskawicznie dotarł na miejsce, niestety mężczyzna znowu zbiegł – dodaje sierż. Dorota Małysa.
Szaleniec był nieuchwytny aż do godziny 2.00. Według relacji rzecznik prasowej świnoujskiej policji – mężczyzna uciekając przed funkcjonariuszami wszedł na dach.
- Siedział tam ponad godzinę. W międzyczasie Maciej N. mówił, że na dachu spędzi całą noc aż zamarznie. Po godzinie jednak zszedł – tłumaczy sierż Dorota Małysa.
Furiat został zatrzymany i trafił na obserwację do oddziału psychiatrycznego szczecińskiego szpitala.
uważam, że zabrakło w tym artykule słowa" dziękuję" dla chłopaków z SG których udział w zatrzymaniu debila Pani sierżant sprytnie pominęła. Nie ładnie...
wieśniaki
Sloniu znowu zaczal pic!!
aha juz info ze Przytór jest niebezpieczny, bo mieszka 1 wariat aha fajnie weźcie się ludzie walnijcie. Spokojnie w nocy można chodzić nie wiem czego się tu bać ech..kocham takie komentarze
jak widzę, Przytór to nadal" najbezpieczniejsza" dzielnica ś-cia. Nic w tym dziwnego skoro policja boi się tam nocami pokazywać- nie szukają guza.
Chyba się jakiego szaleju najadł
Wystarczyłaby legalna broń palna do obrony własnego domu i długo z siekiera by nie latał. No ale nie mamy tak dobrze
przecież jego powinni zamknąć w szpitalu - to już nie pierwsza taka sytuacja, a że ma żółte papiery nie można mu nic praktycznie zrobić. Gość • Poniedziałek [14.02.2011, 13:46] • [IP: 80.245.188.**] nie wiesz kto ? Nor... zwany słoniu
kto to?
A mnie wiadomo, że policja powinna komuś podziękować za pomoc :P Pozdro Jose Arcadio :)
Ja mieszkam na Sąsiedzkiej, ale nic mi o tym nie wiadomo.