Pomimo, że nie ma tutaj obory a za jedyny dach nad głową podczas śniegów i dreszczów mogą służyć co najwyżej konary drzew - to zwierzęciu udało się przeżyć śnieżyce i minusowe temperatury ostatnich dwóch zim!
- Otrzymaliśmy informację, że na wyspie pojawiła się nie krowa ale bydlę - powiedział „Kurierowi Szczecińskiemu” inspektor z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Zygmunt Światłowski - Sprawdziliśmy czy nie jest to bydlę jednego z hodowców ale ten twierdzi, że żadnego mu nie brakuje. Możliwe także, że zwierzę mogło przypłynąć z jednej z wysp podlegających pod Woliński Park Narodowy. Nic jednak nie jest pewne i zamierzamy tą sprawę sprawdzić.
Źródło: www.24kurier.pl
Strzelali do tej krowy jacyś mordercy(myśliwi) na polecenie debila inspektora z W.P.N.Ze niby ta krowa roznosi jakieś choroby.Jest tych idiotów w tej Polsce
Po ustaleniu właściciela nie pozwólmy jej zawieść do rzeźni, my ją odkupimy, proszę o kontakt właściciela pod nr 501572928
Krowa nie przetrwała tutaj dwóch zim w sezonie wiosenno letnim przeszedłem Mielin od głowicy północnej do południowej i żadnej krowy nie widziałem
czolem katolicy ktorzy nie lubicie zwierzat i zydow
Najpierw sprawdzcie pseudohodowcow ze wspanialaego miasta Swinoujscia i jego dzielnic...i popukajcie sie w glowe, ktory z nich przyzna sie ze zostawil tam krowe. A wystarczy sprawdzic KTO mial zezwolenie na wypasanie na wyspach swego bydla!! To nie jest pierwsza krowa, ktora tam zostala na zime...tylko inne mialy pecha, bo padly!
Zatrudnię Piętaszka trawożernego, homofoba, czyli prawdziwego mężczyznę bez zobowiązań. Na butelkę z ofertą czekam przy brzegu w środy i piątki w godz.12:00-15:23.
Ratujmy krowe!!Ludzie dobrej woli pomozmy przewiez ja do rzezni.
Może by tak tą krówkę zabrać z tamtą.
A ja to bym obrzucił wyspę granatami, żeby krowa wiedziała że cywilizacja nadchodzi.
krówka wolna od informacji wyjaśniających smoleńską katastorfę...
INSPEKTOR CHOCIAż PRACUJE NA STANOWISKU LUDZKIM JEST GłUPTAKIEM -PO CO NAM TACY
"Gość • Wtorek [25.01.2011, 23:13] • [IP: 89.174.73.**] Bydlę?...nie ma czegoś takiego w nowopolskim słowniku." Słownik Języka Polskiego: bydlę 1. «rogate zwierzę domowe» 2. pot. «każde duże zwierzę» 3. obraźl. «o człowieku wyjątkowo podłym lub niekulturalnym»
"Gość • Wtorek [25.01.2011, 23:11] • [IP: 62.69.250.**] MIELIN a nie jakies mielinO -.-" - oficjalna nazwa geograficzna to MIELINO. Owszem, w Świnoujściu mówi się Mielin, ale to nazwa nieprawidłowa. Też się kiedyś zdziwiłem, bo dla mnie to też zawsze był Mielin.
zabic i zerzrec, le diablo in personale, uhahahahaha, mniami imprezka.o0czywiscie browar, hehe
Bydlę?...nie ma czegoś takiego w nowopolskim słowniku.
Krowa to samica, byk samiec, a bydlę-to chyba obojniak.Swoją drogą jeno bydlę oberwało mi lusterko w aucie.
MIELIN a nie jakies mielinO -.-
Żyją tam sobie te krowy od lat (bo jest tam nie jedna), wiedza o nich wszyscy którzy tam się pojawiają (pracownicy UMS i nie tylko), a teraz nagle sensacja. zaraz znajda się" obrońcy zwierząt" czy inne eko-oszołomy, które będą krowy ratować. A mają tam one jak w raju - masa żarcia i święty spokój.
MOŻE WOJSKO POMOŻE KRÓWCE MAJĄ OKRĘTY DESANTOWE :)
To rzeczywiście było bardzo mądre. Teraz wszystkie służby sanitarne, weterynaryjne plus straż miejska, ruszą żeby zabić tę krowę, bo przecież dziś trudno o ludzi którzy myślą, a jeśli nie zgładzą jej odpowiednie służby, to zrobią to bezdomni.
ryynio • Wtorek [25.01.2011, 13:49] • [IP: 83.249.28.***] krwe trzeba wydoic bo jej wymiona eksploduja, ta krowa cierpi, to zwykla krowa oborowa a nie szkocka dlugowlosa CIEBIE TRZEBA WYDOIĆ B...NIE BO ZAŁOŻĘ SIĘ ŻE NIKT TEGO NIE ROBI
Ona żyje na tej wyspie już około 10 lat dzięki temu, że jej nikt nie przeszkadzał. Teraz, po waszym artykule, czarno widzę jej los, mogą ją uśpić. Kiedyś rolnicy z Ognicy i Karsiborza wypasali tam bydło, krowy przewozili łodziami, jedna widocznie uciekła. Po tym jak koromorany zniszczyły wyspę Mielino, ta krowa jest tam teraz jedynym zwierzęciem, podobno jest tam jeszcze jeden lis, o dzikach nic nie słychać/ były, ale kiedyś, zupełnie nie wiadomo wg jakich danych piszecie o większej ilości przebywających tam zwierząt. Ta wyspa jest prawie wymarła i jałowa po okupacji przez 5. tysięcy kormoranów przez kilka lat, od roku nawet one odleciały, nad mulnik, jeśli kogoś to interesuje//. Nikt nie przewiezie za darmo tego poczciwego zwierzęcia na stały ląd, pozatym to niezbyt bezpieczne, bo jak ją przewieźć i kto da jej opiekę? Pozostawcie ją na tej wyspie, niech żyje. Ona sobie radzi bez pomocników.
Tak gdzieś do 1988 roku na wyspie Mielino była stacja nautyczna SUM-u. Wtedy, jak pamiętam mieszkał tam latarnik, który jednocześnie obsługiwał znajdujące się tam urządzenia nawigacyjne i dodatkowo trudnił się hodowlą owiec i krów. Starzy pracownicy SUM-u na pewno wiedzą o kogo chodzi. Od tamtej pory wyspa Mielino jest zupełnie" bezludna", nie licząc tej krówki oczywiście.
ONA jedna opiera się w polsce globalizacji ma gdzieś trędy, prase, mode i POlityke pewnie marzy o zdrowym chętnym byku
znam tego byczka jezdzilem na wyspe na ryby i on tam byl podchodzil bardzo blisko i sie przygladal ale jaja myslale ze gdzies jest stado a to robinson hehe