Zaraz! Zaraz! cos mi tu nie gra. Toć chlebuś ponoć jest pieczony z mąki a mąka jest pszenna, żytnia itd.Toć to zboże, sami piszecie żeby karmić zbożem, marchewką i.t.d. Rozumię toć chlebuś jest FASZEROWANY chemią i może zaszkodzić ptaszką a ludzi jest mnogo, ROZUMIĘ.

te trzy worki na całą zimę ?! chyba DZIENNIE, bo inaczej to wstyd !

A moja siostra dokarmia dziki

A to dobre dwóch dokarmia, a Pan Paweł K. jak zwykle nic robi tym razem podpiera barierkę, heh w sumie nie ma się co dziwić, nie od dziś nic nie robi..

Pozdrawiam panów z trgo zdjęcia - prosze o więcej takich akcji i duże uznanie dla naszelnika Krzysztofa SZPYTKO

100 lat temu nikt ich nie dokarmiał to fakt, ale później zaczęto i to z różnych powodów. Cz w związku z tym, że teraz te ptaki nie odlatują nalezy pozwolić im umrzeć z głodu? no bo gdzie mają znaleźć pożywienie, kiedy cały kanał jest zamarźnięty mądralo? Ja napisałem tylko, że mrozy trwają od kilkunastu dni, miasto do tej pory nic nie zrobiło i dobrze że ludzie karmią. A pisanie, że chleb im szkodzi jest bzdurą, poczytaj o tym trochę. Nie jest podstawowym pokarmem tych ptaków, ale im nie szkodzi za to pomaga przeżyć. Żal mi takich ludzi jak ty, a już pisanie że" źle zrobiłem bo nakarmiłem ale tego nie cofnę i więcej nie zrobię" jest jakąś masakrą. Jak ich nie bedziemy teraz dokarmiać, to po prostu będą zdychały z głodu i zimna. Czy tak trudno to zrozumieć? tych 100 lat nie da się cofnąć. Ja widziałem jak łabędź wyjmował jakieś jedzenie ze śmietnika, żal ściska serce jak się takie coś widzi. O to ma chodzić? Nie dokarmiajmy - to może instynkt im wróci? a jesli nie to niech te ptaki zdychają nam na wybrzeżu? Ża

"te ptaki powinny stąd odlatywać na zimę. zostają tylko dlatego że wiedzą że są karmione". - nic dodać, nic ująć.

do gościa 129.225 ale klepiesz bzdur, zarzucasz komuś brak rozumu, a sam masz go jak na lekarstwo. faktem jest że dziś dałem ptaką trochę chleba bo miałem w samochodzie, zatrzymałem się właśnie w tamtym miejscu i im rozsypałem, wiedząć że ten chleb im wyłącznie szkodzi (żle zrobiłem, ale już tego nie cofnę).Za stan rzeczy jaki mamy winni jesteśmy" my dokarmiacze" ptaki te doskonale dają sobie radę bez nas, są do tego przystosowane, od tysięcy lat dawały sobie radę, jeszcze sto lat temu nikomu nie przychodziło do głowy by je dokarmiać, a ptaki same sobie radziły, my je rozleniwiliśmy, dlatego tak licznie tam przesiadują, zaburzyliśmy im instynkt przetrwania.

te ptaki powinny stąd odlatywać na zimę. zostają tylko dlatego że wiedzą że są karmione.

w porcie phs jest tyle przenicy soji i innego zboza ktore gnije wystarczy tylko pozmiatac i zawiesc nad kanal

pytam się, Gdzie jest Krzyż!!??

Panie szpytko czy pan rozumu nie ma?? nie dokarmiać ptaków chlebem? a pan zaczyna ich dokarmianie 5 stycznia. Gdzie pan był do tej pory do cholery? gdyby nie dobrzy ludzie to te kaczki zdechłyby z głodu i mrozów. Poza tym 2 worki karmy na tyle zwierzat. A kiedy dacie im jeść kolejny raz? Żenada naprawdę.

ja z jednym labedziem w sylwestra strzelilem dwie sety czystej a na drugi dzien zanioslem mu piwo na kaca

3 worki DZIENNIE??

dobrze że w koncu coś Ale Za mało Za Mało !! to jest śmieszna ilośc 2 worki na tyle ptactwa !!

ja im noszę marchewkę i bułeczki pszenne z Lidla:))