Gość • Środa [05.01.2011, 02:26] • [IP: 217.97.199.**] Nie będzie też straty jak wyłączysz komputer i pójdziesz odpocząć, bo głupoty wypisujesz takie, że aż strach czytać...

a ja sie boje

Autor artykułu przesadził, zwały lodowe kończą się bardzo blisko plaży, nie ma pod nimi głębi, lód sięga dna. Można tylko skręcić nogę.

idzcie i podziwiejcie bo do konca miesieca bedziemy nieli upał w stosunku do tego co bywało w grudniu

Woda w Bałtyku, a przynajmniej w Zatoce Pomorskiej ma obecnie ok. 0 stopni i zamarza - co widać na statkach i na ciągłym przyroście pokrywy lodowej. Lód spiętrzony na plaży nie jest niebezpieczny, najgorsze co może nas spotkać to wpadnięcie nogą, może nawet w wodę, ale nic się nie oberwie i nie wpadniemy w żadną głębię, to tu jest płytko i lód praktycznie sięga dna. Po prostu autor nie wie o czym pisze i chyba nie ma zielonego pojęcia o ukształtowaniu dna na naszej plaży.

Autor artykułu wcale nie jest głupi, bo trudno tak nazwać kogoś, kto apeluje o rozwagę i przestrzega przed ewentualnym niebezpieczeństwem. Niestety znam osobiście osobę, która dzięki swej beztrosce zaznała zimowej kąpieli kilka lat temu spacerując brzegiem" nieistniejącej plaży".

Ja sama jako nastolatka topiłam się na krach.Szłam blisko brzegu morza i lód się pode mną załamał.Cudem mnie uratowali.Naprawdę trzeba mieć wyobrażnię.

Mój mąz wczoraj tam chodził i widział wyraźnie granice lądu i morza a przecież dobrze wiemy że nad naszym morzem przy brzegu jest spory obszar płycizny i na prawdę utopienie nikomu nie grozi a ta kra aż tak daleko nie sięga... niebawem się większość wytopi bo mamy zapowiedź długoterminowej odwilży:)))

Do Środa [05.01.2011, 00:27] • [IP: 92.42.117.**] Woda w Bałtyku ma + 2 do +4 oC co wystarcza by roztapiać i podmywać od dołu spiętrzony złom lodowy. a podmywany lód, pod własnym ciezarem odrywa się i gwałtownie wpada do morza. O tym, ze tak sie dzieje swiadczy pływający złom lodowy i wieksze kawałki" plaży". Ty wiesz jednak lepiej, dlatego powinieneś jak najcześciej chodzić brzegiem lodowej plaży. Nie będzie straty jak dureń wewźmie lodowatą kapiel lub się utopi.

Studio 3D ma urodziny, jak ta pani prowadzi zajecia to chetnie bym poszedl :)*

?pytam się, gdzie jest krzyż!?

Owszem, głupota, ale autora tekstu, który nie wie o czym pisze, mieszając lód na kanale ze spiętrzoną krą na plaży. Tu nie ma żadnego niebezpieczeństwa - to po czym chodzą turyści to spiętrzona kra, sięgająca od dna do powierzchni, na płytkiej wodzie. Nikomu nic nie grozi, poza skręceniem nogi na nierównej powierzchni, ale o to nietrudno i na naszych chodnikach.

przejść przez ten lód to już wyczyn...a przepchnąć wózek z dzieckiem to naprawdę mistrzostwo świata, gratuluję pomysłowości rodzicom:)

GDZIE JEST RYNIOO !!

Do gościa: Gość • Wtorek [04.01.2011, 22:03] • [IP: 80.245.190.**] Myślę, ze dobry pomysł z tą tablicą. Trudno teraz liczyć na wrodzoną inteligencję...

Prawda, ludzie sami kuszą los ! Nieraz jest za póżno !

Trujesz,

Przyjezdni zapewne nie wiedzą o tym. Może jakaś tablica z informacją przestrzegającą o tym niebezpieczeństwie?

A ja widziałem rodziców którzy wepchnęli wózek jak najdalej się dało w lody, posadzili dzieciaka żeby pozował po czym wrócili się sami żeby zrobić zdjęcia z dalekiej perspektywy. Pewno chcieli wysłać rodzince z informacją, że ze swoim bobasem zdobywali biegun. Beznadziejny brak wyobraźni!