- Dzwoniliśmy do schroniska, na policję… i nic – mówi zaniepokojona mieszkanka.
fot. Adam Strukowicz
Zgłosiła się do nas Czytelniczka przejęta losem rannego psa, który od dłuższego czasu przebywa na jednej z klatek schodowych bloku przy ulicy Wielkopolskiej 1 . – Pies ma ranną łapę. Nie jest agresywny, jednak inni mieszkańcy twierdzą, że pogryzł się niedawno z jakimś psem – opowiada Czytelniczka.
- Dzwoniliśmy do schroniska, na policję… i nic – mówi zaniepokojona mieszkanka.
fot. Czytelnik
Pies spaceruje między 3 – 4 piętrem. Mieszkańcy troszcząc się o czworonoga, podsuwają mu wodę, jedzenie. Niekiedy specjalnie kupują karmę dla psów. Mimo tego, że, jak sami zapewniają, pies jest niegroźny – trzymają się od niego w bezpiecznej odległości.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Mam psa rasy Amstaff, wychodząc z nim na spacer nie ryzykuję. Mój pies jest spokojny, ale nigdy nie wiem jak zareaguje nasza „przybłęda”, tak więc staram się omijać ją szerokim łukiem – tłumaczy Konrad, mieszkaniec bloku. – Chcielibyśmy aby ktoś zajął się tym psem, bo wyraźnie się męczy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jaaaaaaki słodziak! Wziełabym go ale jestem uczulona na sierść i mam IQ poniżej 80.
Zaraz tam niepokoi. Dziesiątki puszczonych samopas kundli codziennie zasrywa Posejdon i nikomu to nie przeszkadza. Ale na Posejdonie to kultura, panie.
biedny :(
Kocham Amstafy Spreparowane ;)
Może tego Yorka Amstaff zjadł ;)
Do gościa poniżej, sam się poddaj eutanazji, to najlepsze rozwiązanie dla takich jak Ty. Te nasze polskie organizacje to tylko dbałyby o swój tyłek TOZ już kilkakrotnie odsyłał mnie z kwitkiem gdyż nie mają ludzi, to chore, więc po co te organizacje, niech wreszcie powstanie 1 a porządna.
Amstaffy do uśpienia.
pisze sie. ...ze zostal pogryziony, skoro nie byl prowodyrem tej jatki
ja ostatnio widziałam takiego pieska tylko z czerwoną obróżka !! BIEGAM NA MARKIEWICZA. ..
A myślałem że po prostu rano wstaje i szczeka, dlatego ranny ;)
"Mam psa rasy Amstaff, wychodząc z nim na spacer nie ryzykuję. Mój pies jest spokojny, " - ostatnio amstaf pogryzł jamnika też z bloku na wielkopolskiej 1. może to następna ofiara AMSTAFA
A gzie sa ludzie z ochrony zwierząt albo ze schroniska.