Święta rodzina zamieszkała w szopce przy ul. Gdyńskiej 25 grudnia. Gdy obok Józefa i Maryi w żłóbku pojawiła się także dziecina, zwierzęta z zaciekawieniem przyglądały się małemu. Niektóre wsadzały pyski do słomianej kolebki.
fot. ksiądz Artur Rasmus
Święta rodzina z małym Jezusem, pastuszkowie i zwierzęta to tradycyjny obraz szopek bożonarodzeniowych. Każda parafia przygotowuje swoją własną. Do ich stworzenia zazwyczaj wykorzystywane są „lalki”. Tymczasem w ludowej, staropolskiej tradycji w szopkach można było spotkać prawdziwych ludzi i zwierzęta. Do tej tradycji nawiązała parafia p.w. Błogosławionego Biskupa Michała Kozala przy ul. Gdańskiej. Przez dwa dni „wartę” przy żłóbku pełnili pastuszkowie. W sobotę można było spotkać tam całą świętą rodzinę w otoczeniu zwierząt.
Święta rodzina zamieszkała w szopce przy ul. Gdyńskiej 25 grudnia. Gdy obok Józefa i Maryi w żłóbku pojawiła się także dziecina, zwierzęta z zaciekawieniem przyglądały się małemu. Niektóre wsadzały pyski do słomianej kolebki.
fot. ksiądz Artur Rasmus
Początkowo proboszcz Roman Garbicz planował, że zarówno w sobotę jak i niedzielę w szopce zamieszkają zwierzęta. Okazało się jednak, że noc z 25 na 26 grudnia była zbyt mroźna. Owce, kozy, króliki, kuc, kaczki i kury mogłyby dotkliwie zmarznąć. Nie było gdzie schować tej całej oranżerii. Zwierzęta powróciły do swoich gospodarzy. Mimo to, także w niedzielę szopka cieszyła się nadal wielkim powodzeniem.
fot. ksiądz Artur Rasmus
Setki ludzi przychodziły zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia z pastuszkami. Najbardziej zachwycone były małe dzieci. Z zaciekawieniem zaglądały do pasterskiej koliby. Niektóre przymierzały stroje. Gdy rodzice robili zdjęcie, najbardziej pożądanym rekwizytem była pasterska laska.
fot. ksiądz Artur Rasmus
Ksiądz Roman podkreśla, że dzieci wprost „paliły się” aby przywdziać pasterskie stroje. Kilku malców otrzymało także anielskie przebrania. Chętnych było tylu, że całą „załogę” szopki można było podzielić na kilka zmian. Dzięki temu dzieci nie musiały zbyt długo przestawać w chłodzie. Gdy 26 grudnia swoją wartę kończyła ostatnia zmiana na miejscu pojawili się wszyscy aktorzy żywej szopki. Pamiątką dla nich będzie wspólne zdjęcie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
brawo tomek
Super szopeczka.Maryja i Józef no i dzieciąteczko bardzo znajome.Fajnie to było zorganizowane.. Widać że są i tacy wśród nas co ciągle są niezadowoleni co by się niezrobiło to i tak bedzie to krytykowane. W strone proboszcza ukłon za pomysłowość. Moze za rok inna parafia zrobi to samo...
Byłam. Widziałam. Super zrobione! I zapewniam, że nikt nikogo nie męczy:-) wręcz przeciwnie.
Z artykułu przeczytacie dwa zdania, spojrzycie na fotki i już trzaskacie komentarze. A to wystarczy dobrze przeczytać! Cytat z artykułu: " Początkowo proboszcz Roman Garbicz planował, że zarówno w sobotę jak i niedzielę w szopce zamieszkają zwierzęta. Okazało się jednak, że noc z 25 na 26 grudnia była zbyt mroźna. Owce, kozy, króliki, kuc, kaczki i kury mogłyby dotkliwie zmarznąć. Nie było gdzie schować tej całej oranżerii. Zwierzęta powróciły do swoich gospodarzy." Po prostu. Łyso Wam pewno teraz" obrońcy zwierząt" bo okazuje się, że nie tylko Wy macie wyłączność na troskę o los czworonogów. Organizatorzy szopki zadbali o kultywowanie polskiej tradycji pamiętając przy tym, że aktorzy tego spektaklu to po prostu żywe istoty. Gratulacje dla parafii z ul. Gdańskiej!!
Szopka wspaniała podziwiam parę odgrywającą rolę Józefa i Maryji. Wspaniała inicjatywa, wielkie podziękowania dla księży za ich trud w zorganizowaniu wszystkiego. Prosimy o taką szopkę za rok. Moje dziecko było zachwycone.
Pani wiesiu, jesteśmy z Pani dumni, super-koledzy z Urzędu, wspaniale świadectwo wiary
Ciekawi mnie, czy wszyscy tacy obrońcy i dzieci i zwierząt są takimi w swojej rodzinie i oficjalnie, a nie anonimowo, czy też tak zawzięcie krytykują? Pod imieniem Gość można wszystko napisać.
O ile wiem, to jest sporo kontrowersji na ten i podobny temat i plebani o tym wiedzą !!
Gdzie sa obroncy zwierzat !! taki mróz a dziecko ?? dajcie spoko
niezła szopa
Dla jakiejś tam tradycji, meczycie dziecko i zwierzęta, nie wszystkie te stworzonka lubią mróz, wiem że krytykować łatwo, ale jak na czym się nie znam, to z pomysłem nie wyskakuję, no i pytanie po co to?
maniuś
Ludzie, ciągle Wam się coś nie podoba- wieczni malkontenci. Zróbcie coś sami a nie narzekajcie na wszystkich i wszystko.
Hej wy tam niżej możecie co najwyżej dostać rolę bydląt co klękają.
godzina na takim mrozie...?!, ten Józef nosi chuste muzulmanska...tzw. Arafatke..., dobre... i przepaske..., czy to rzymska toga? Maryja w maryjnych odcieniach niebieskiego...hehe, niby ok..., ale tez przeklamane...kolor niebieski robiony z indigo byl bardzo drogi, i zarezerwowany tylko dla elity- rabinów..., zwykla zydówka nie nosila takiego koloru,
CHCIELIBYSCIE ZEBY WASZE DZIECKO CO ROKU OBCHODZILO URODZINKI JAKO DZIECKO NIC NIE ROSNACE.PAN JEZUS DORUSL I ZMAR ZA NASZE GRZECHY I SKUPMY SIE NA TYM, A NIE ROBICIE SOBIE SZOPKI.
IP: 80.245.188.**] kosciul=>kościół =>kłania się podstawówka[IP: 92.42.116.**] tylko po co męczyć to dziecko i zwierzęta=>nie masz dzieci więc nic na ten temat nie wiesz, a twój piesek którego trzymasz na łańcuchu ma chociaż budę? ryynio IP: 83.249.29.***] no i Maryja chyba zbyt wiekowa =>trzeba było przyprowadzić swoją żonę, pasowała by do żłóbka a zwłaszcza do potwornego osła zjadającego dzieci
To są bardzo sympatyczni i porządni ludzie wy krytykanci nie dorastacie im do pięt.
Pięknie to wyglądało;)
Zdecydowanie wolę czytać dział Wydarzenia niż dział Komentarze
po pierwsze Maryja Józef i dziecko zmieniali sie co godzine żeby nie zmarznąć. Po drugie kucyk to nie potwór zjadający dzieci, po za tym był za barierką. Krótka odpowiedz do komentarzu poniżej (9:08) Skandal hahah co ty kobieto gadasz za głupoty jak kościół ma takie cos kontrolować haha czy ciebie księża po wejściu do kościoła pytają sie czy masz ciepłe rajtuzy pod spodem czy wziełaś czapkę zimową, rękawiczki ? pomyśl zanim najpierw napiszesz cos tak głupiego bo nie chce mi sie z ciebie znowu śmiać ;D
Po prostu - SZOPKA Z ORANŻERIĄ !! Czyli: wart Pac Pałaca...:-))
to dobrze że dziecko rekawiczek nie ma chartuje sie od małego
chyba nikt się nie dziwi, że nie było młodszej chętnej do roli Maryi. ..??
Widziałam te dzieciatko-mroz a ono na dworzu bez rekawiczek na mrozie-to skandal-kosciul powinien to jakos kontrolowac!!
Brawo Państwo M. Niech sobie inni krytykuja, a poza tym chyba nie było chętnej młodszej do roli Maryi.
dorośli niech sobie siedzą i 2 dni non stop, ale dlaczego tak męczą to biedne dzieciątko? Na taki mróz bez rękawiczek?? i druga sprawa - na zdjęciu widać na jakie niebezpieczeństwo jest narażone dziecko - kucyk mogł w każdej chwili ugryźć dziecko w glowkę !! Cóż za nieodpowiedzialni rodzice!! A Maryję to ja już gdzieś widziałem...
kucyk mógl ugryzc Jezuska w glowe... a Józef spi? czy pijany? ze nie zareagowal
byłam, widziałam, klimat niesamowity świateczny, działał na wyobrażnie, nie tylko Szczecin miał żywa szopkę, dziękiję
no i Maryja chyba zbyt wiekowa...
dziecko godzinami na dworzu...bez rekawiczek... - 8, mróz traskajacy, a rodzice wcieli sie w swoje role tak bardzo ze zapomnieli o mrozie...hehe
"Nie było gdzie schować tej całej oranżerii.">> no no, gdzieś świta...MENAŻERII Panie R., MENAŻERII
ks. Jaro jest debeściak i jego mafia również
Brawa za pomysł ! Pierwszy raz w Świnoujściu widziałem tak piekną, " naturalną" szopkę. Gratuluje też redakcji iswinoujscie za zainteresowanie fajnym tematem
Wspaniala incjatywa!! Dziekuje!!
Ale super! Miło się patrzyło na marznące zwierzęta? :)
szkoda slow
tylko po co męczyć to dziecko i zwierzęta:(
Wielkie uznanie dla księży Jarosława i Artura za wielki trud związany z powstaniem żywej szopki.
Rodzice tego bobasa sa zupelnie nie odpowiedzialni wczoraj to dziecko raczki mialo bordowe z zimna. Kto normalny wystawia dziecko malutkie bez rekawiczek na caly dzien na mrozie. A druga sprawa to taka ze kanarki i papugi tez nie lubia zimna. Ludzie pomyslcie troche!!
super pomysł, gratulacje dla parafii i pomysłodawców, piekna szopka