Wymijanie pieszych jest szczególnie niebezpieczne zimą. Na jezdni tworzą się małe koleiny ze śniegu i lodu. Nawet przy niskiej prędkości i delikatnym skręcaniu można bardzo łatwo wpaść w poślizg.
fot. Czytelnik
Otrzymaliśmy zdjęcie od jednego z naszych Czytelników. Zdjęcie przedstawia ludzi idących ulicą Karsiborską bezpośrednio po jezdni. Powodem tego jest zasypany śniegiem chodnik. Kierowcy muszą wymijać pieszych. - Tam może dojść do wypadku! - przestrzegają kierowcy.
Wymijanie pieszych jest szczególnie niebezpieczne zimą. Na jezdni tworzą się małe koleiny ze śniegu i lodu. Nawet przy niskiej prędkości i delikatnym skręcaniu można bardzo łatwo wpaść w poślizg.
fot. Czytelnik
- Chodnik na ulicy Karsiborskiej jest potrzebny. Chodzą tamtędy ludzie do pobliskiego schroniska Caritas – mówią przechodnie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
To prawda scierzka rowerowa na ulicy nowo karsiborskjei jest nie odsnierzona doisc do gararzy trza isc droga tak samo do schroniska
Wracałem wlaśnie dzisiaj tą ulicą z pracy na piechotkę, dlaczego? ponieważ ścieżka rowewrowa jest niby odśnieżona ale tak wysoko musiał mieć podniesiony pług że są problemy z przejściem. Sam szłem ulicą, a to jest pod oknami prezia. Kto odpowiada za takie odśnieżanie i czy ktoś to sprawdza.
a tak ogolnie gdzie maja kamizelki odblaskowe?? karac tych ludzi!!
no sadze ze jakbym zobaczyl czlowieka na zakrecie idacego po ulicy jadac z 70 km/h i ucieklbym na bok wylatujac z tych" szyn" to moglo by byc ciekawie!!
to nie chodnik tylko ścieżka rowerowa, i ona jest odśnieżona bo sam wczoraj jechałem ta ścieżką rowerem, porostu na zdjęciu to jacyś przybysze z matplanety
jak" tam nie ma chodnika"? a ścieżka rowerowa po której mozna by znacznie bezpieczniej przejsc niz po jezdni?Czy ktos był w niemczech ? mały traktorek z plugiem załatwia te sprawy bez problemowo-no ale u nas na Red Old Islands-Wyspie Szwagra...
Jak ktoś to zauważył, tam nie ma chodnika. Swoją drogą, ścieżkę rowerową przydałoby się odśnieżyć.
To w końcu trzeba zbudować chodnik, czy tylko go ośnieżyć?O ile znam tę okolicę, a znam ją dobrze, akurat w tym miejscu chodnika nie ma. Jest za to ścieżka rowerowa w miarę odśnieżona, z której mogliby skorzystać, gdyby chcieli.Przedwczoraj w tamtej okolicy widziałem dwóch pieszych niosących wypełnioną torbę. Szli oczywiście jezdnią, prawą stroną, choć aby przejść na odśnieżony chodnik (w okolicach dawnej odlewni), wystarczyło zrobić cztery kroki w prawo, pokonując około czredziestocentymetrowej wysokości grzbiet usypany przez pług. Uwżam więc sensację redakcyjną za mocno przesadzoną. Chcą się narażać? Ich prawo. Utrudniają tylko ruch pojazdów.
To idąc niech odrazu odsnieża kawałek ścieżki rowerowej to bedą mieli bezpieczne przejscie nieroby jedne.
Tam nie ma chodnika, bo to normalna wylotówka.