Niektórzy zmotoryzowani narzekali co prawda, że sznurka nie bardzo było widać. To przecież jednak dość oczywiste kiedy można wjechać na prom.
fot. Czytelnik
Wczoraj przy przeprawie promowej w centrum miasta zepsuł się mechanizm podnoszący bramkę, jaka jest tuż przed wjazdem na „Bielika”. Pracownicy Żeglugi Świnoujskiej musieli przeciągać sznurek, aby dać kierowcom znać, że można już wjeżdżać na pokład.
Niektórzy zmotoryzowani narzekali co prawda, że sznurka nie bardzo było widać. To przecież jednak dość oczywiste kiedy można wjechać na prom.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Tym bardziej, że w tygodniu korzystają z tej przeprawy tylko mieszkańcy. A oni przecież powinni się orientować, albo logicznie pomyśleć, że najpierw muszą opuścić prom pasażerowie, potem zjechać samochody i dopiero jak „Bielik” jest pusty to mogą wjeżdżać auta. W takiej kolejności jak wskaże pracownik ŻŚ - mówi jeden z kierowców.
źródło: www.iswinoujscie.pl
a gdzie zenada?
A wczoraj prom z Warszowa odpłynął o czasie o 21 ej mimo że ludzie z pociągu dobiegali już do bramki. Zabrakło odrobinę ludzkiej życzliwości. Garstka ludzi w większości starszych czekała 20 min. A pogoda była jaka była. Są sympatyczni co poczekają ta minutę czy półtora i są tacy, co przed nosem co klapy podciągają. Idą święta. Temu panu z promu też życzymy wszystkiego najlepszego
A idiotom wpatrzonym w światła przypominam, że:1.Polecenia kierującego ruchem są ważniejsze od świateł! 2.Światła są ważniejsze od ustawionych znaków drogowych! 3.Rozsądek i ostrożność zawsze bezcenne!
chociaz cos robili a nie w ciepełku interent pizza i tv
No za Komuny był już taki, co wracał z Albatrosa i zasnoł przed szlabanem a potem ocknoł się w swoim Moskwiczu w kanale nazywał się Dyr.Odry.J. Hebel...
Ale mi to sensacja! popsuło się i tyle. Wszystko ma prawo się popsuć. Dali radę?-dali, więc po co ten rozgłos?
Z tym myśleniem" LOGICZNYM" to bym podyskutował :-)
IP: 195.117.222.* Świnoujski" erudyto" - poprawna i tylko obowiązująca forma to, gwoli ścisłości. Korzystaj czasam z książki - to rzecz z papieru - nie ma klawiszy.
co kogo obchodzi sznurek
Do 186. Dopalacze mają siłę. To nie lampy się palą ino w dachu są szerokie szczeliny dla światła dziennego.
Tak z woli ściśłości to już mogli postawić pachołki tak jak to robią w sezonie gdy puszczają trzeci prom
Do 186 Swiatła były przygotowane do bezobsługowej przeprawy ale nasze społeczeństwo do tego nie dorosło i może dobrze bo kilka lub kilkanaście osób ma pracę. POZDRAWIAM
Sznurek, to też jakieś prymitywne zabezpieczenie :-)
jak widac glupich ludzi w swinoujsciu nie brakuje dlatego tez sa takie sytuacje i niedomowienia
bez sensu ten artykuł
tak wieje ze sznurek nie jednemu sie przyda:P
nie którzy kierowcy to ciołki, na prom można wjechać przykładowo wtedy kiedy pali się zielone światło stojące przy promie, oprócz sygnalizacji świetlnej wpuszczają pracownicy żeglugi świnoujskiej, że nie wspomnę o sytuacjach które omawiane są na stronie tytułowej, drodzy kierowcy nikt za was nie będzie logicznie myślał, a ja nic śmiesznego nie widzę z powieszonego awaryjnie sznurka
Toż to szok sznurek nie jednego uratował, można się na rowerze rozpędzić i odfrunąć w siną dal z końca pomostu.
W takim razie po co są światła na górze?? Czy tylko ja je widzę!! Masakra. kolejny bezsensowny zakup naszego prezia!!
o ja pitole dobrze ze sznurek rozwineli bo inaczej do kanału bym wjechał-co głupoty
a łysy walnął grzywą o kany kuli
TA BRAMKA BYŁA NA DOPALACZACH! ! ! POWINNI JĄ DO WIĘZIENIA WZIĄĆ ! ! !
a jednemu sznurkowemu pękła gumka od majtek i to jest wiadomość
jak tam janusz na przeprawie, daje rade?
Przeprawa bielik ma juz okolo 10 LAT i niejest to pierwszy przypadek zepsucia szlabanow a nie bramki jak napisano w artykuje. Wiec sie pytam gdzie byli w tym czasie rodzice redaktora hehe :)