Harpagan to ekstremalny rajd na orientację, łączący w jednym miejscu i czasie elementy turystyki pieszej i rowerowej.
fot. http//rwm.org.pl
Małgorzata Stefańczyk została tegoroczną Mistrzynią Polski w pieszym maratonie na orientację, docierając na metę z czasem 16:24. Musiała pokonać wiele konkurentek na ponad 100 kilometrowej trasie. Gratulujemy!
Harpagan to ekstremalny rajd na orientację, łączący w jednym miejscu i czasie elementy turystyki pieszej i rowerowej.
fot. http//rwm.org.pl
- W przeszłości kajakowej i konnej, a w przyszłości jeszcze wielu innych – mówią organizatorzy. – Generalną zasadą Rajdu w zależności od rodzaju trasy jest pokonanie: dystansu 100 km pieszo w czasie nie dłuższym niż 24 godziny na Trasie Pieszej, dystansu 200 km rowerem w czasie nie dłuższym niż 12 godzin na Trasie Rowerowej, dystansu 50 km pieszo i 100 km rowerem w czasie nie dłuższym niż 18 godzin na Trasie Mieszanej.
W tym rok odbyła się jubileuszowa 40 edycja Harpagana, która była jednocześnie pierwszymi Mistrzostwami Polski w pieszych rajdach na orientację.
Pani Małgorzata, prócz satysfakcji z wygranej, ma jeszcze dodatkowy powód do zadowolenia. Pobiła bowiem nieoficjalny rekord kraju.
Jak się dowiedzieliśmy na listę startową panią Małgosię zapisał mąż Przemysław. On także brał udział w Harpaganie, dopingując żonę na całej trasie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Czadowo, ja to zadyszkę łapie po przejściu 500m do sklepu i z powrotem ;p gratki
Gosiu, wieeeeeelki szacunek.
Wielkie gratulacje !!
:) heh,
ruch to zdrowie sport to kalectwo wspolczuje tej Pani...
GRATULACJE !.
Gosia- gratulacje!! Jesteś wielka!! Brawo !!
BRAWO!BRAWO! Nie znam tej Pani, ale wielkie gratulacje za odwagę i wytrwałość z pewnością był to ogromny wysiłek. Pana, który jest obok zwyciężczyni widziałam w Karsiborzu na zawodach kolarskich MTB, startowały też jego dzieci. Chyba się nie pomyliłam?. Wielki szacunek dla TAKICH PASJONATOW.
ale szczupla nogi jak patyki i sie nie polamala?
KOBIETY RZĄDZĄ!!bRAWO DLA TEJ PANI
Wow!.. Twarda kobitka.GRATULUJĘ. Kiedyś brałem udział w czymś podobnym to myślałem że umrę.:)