- Ogromnie przejęłam się jego losem i mam nadzieję, że dzięki mojej interwencji znajdzie ludzi, którzy go pokochają – pisze Czytelniczka.
Jak dodaje, psiak jest przemiły łagodny, ale bardzo smutny i zagubiony.
fot. Czytelnik
Jedna z naszych Czytelniczek znalazła, w miniony poniedziałek, na ulicy Malczewskiego młodego kundelka. Pies mógł zostać porzucony. Kobieta wzięła go na noc do domu. Nie może się nim jednak zaopiekować. Sympatyczny zwierzak czeka na nowych właścicieli w schronisku.
- Ogromnie przejęłam się jego losem i mam nadzieję, że dzięki mojej interwencji znajdzie ludzi, którzy go pokochają – pisze Czytelniczka.
Jak dodaje, psiak jest przemiły łagodny, ale bardzo smutny i zagubiony.
Do gościa z 11.37: Proponuję zlikwidować wszystkie zwierzęta, pozostawiając tylko te najmilsze i najbardziej pożyteczne jak szczurki, karaluszki, komarki. Zanim coś palniesz zastanów się choć przez chwilę, jeśli w ogóle jesteś w stanie się zastanawiać, gdyż pewne stwory takich" uprawnień" nie posiadają- ich nazwa to BEZMÓZGOWCE.
Zwykly kundel, pełno takich w naszym miescie.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Do Gościa z 17, 11, 2010 Popatrz w lustro to zabaczysz paskudztwo a do tego pewnie śmierdzi ci z otworu gębowego.
Może ktoś z Platformy przygarnie to paskudztwo? To by było takie politycznie poprawne. A po wyborach, cichaczem się kundla wykopie na ulicę.