Nie wiem jak Państwo, ale ja od kilku dni mieszkam w raju, z pewnością jednak wszyscy przeniesiemy się tam już niedługo. Począwszy od radosnego poranka sprzed kilkudziesięciu dni, nie poznaję Świnoujścia. Otoczony promiennie uśmiechniętymi twarzami, które spoglądają na mnie, życzliwie lub ze zrozumieniem moich potrzeb, ale zawsze troskliwie. Czuję się taki "zaopiekowany" i otulony kaftanem bogatego doświadczenia, licznych kandydatów na urzędy. W nieuchronnie nadchodzącej przyszłości nie będzie już żadnych trosk - witajcie w raju.
Jestem tylko grzesznym człowiekiem, przyznaję. I nie starcza mi śmiałości, aby pojąć bogactwo myśli poszczególnych aniołów kandydujących. Ale ich troskliwość wzrusza moje zapiekłe serce.
Oto Andrzej Szczodry, kandydat Grupy Morskiej, wysyła mi pocztówkę z przyszłości, na której widzę Basen Północny. I oczom nie wierzę, nie ma kilkunastu kilkupiętrowych apartamentowców. A hala, w której działa nieformalne, spontaniczne Centrum Kultury, nie jest zamieniona na hotel, zgodnie z projektem planu, który uparcie forsuje rzeczony kandydat. Boże, w raju wszystko jest możliwe. Kandydaci SLD obiecują „promocję lokalnych artystów i animatorów kultury”, nareszcie! Gdy opadną resztki piór po wygranej, na poduszki zapewne, bitwie wyborczej. Usłyszymy – my, niepoprawni animatorzy kultury – w czym możemy pomóc?
I nie zapomną, tak troskliwie dbający o kulturę, zapytać dlaczego w tym roku nie odbyła się kolejna edycja Świnokina? Będzie pięknie, od ilości placów zabaw już doznaję karuzelowego zawrotu głowy, nie wiem czy będę umiał przechadzać się równymi chodnikami, po nowych promenadach.
A jedyną moją troską, gdy przyjdzie mi ochota wyruszyć poza Świnoujście, będzie z którego tunelu skorzystać. Zresztą nie będę musiał, przecież na miejscu powstanie kilka kin, galerii, sal wystawowych oraz sportowych, no i oczywiście Aquaparków. O ilości lokalnych, europejskich i światowych wydarzeń kulturalnych nawet nie wspomnę, uczucie ściska mi gardło. No a poza miastem o moje potrzeby zadba inny kandydat, którego niesłusznie, za co biję się w pierś, obwiniałem za degradację kultury miejskiej i wepchnięcie jej w objęcia disco polowego kiczu.
A partia przecież wie lepiej, w końcu to ręka "milionopalca” a ja sam jak palec, ale w przyszłym raju, dalszy wers wieszcza „w jedną miażdżącą pięść zaciśnięta” z pewnością zostanie zapomniany. Będzie cudownie, już się cieszę na to, co wymyśli najbardziej skromny kandydat na prezydenta. Cichy, taktowny jak prezes PiS-u, ale wierzę, że jeśli mu podarujemy możliwość to oszalejemy – ze szczęścia. Będzie cudownie, nie wiem tylko, czy znajdę czas dla tych zatroskanych samorządowców, którzy będą chcieli zasięgnąć mojej opinii w każdej niemal kwestii, ale już czuję się doceniony. Wiem, że nie robili tego do tej pory, ale byłem złym człowiekiem i nie zasługiwałem. A w nadciągającym raju już nie będę mógł taki być. Podobnie jak i Państwo. I nie dziwmy się również, że niektórzy kandydaci, kandydują razem z tronem. Przywykli, a przyzwyczajenie to druga natura człowieka, ale szlachetna i zatroskana o nasze dobro. A stanowisko to przecież męczący obowiązek. Bo przecież jesteśmy najcenniejszą wartością tego miasta, prawda? I wszystkie anioły kandydujące o tym wiedzą…
Jednego tylko się trochę obawiam, proszę Państwa, poniedziałkowego poranka.
Jeszcze grzeszny Andrzej Pawełczyk
źródło: www.iswinoujscie.pl
Panie Andrzeju gratuluję w miarę trafnej oceny kampanii w dodatku całkiem zgrabnie napisanej.Z tego co wiem wspiera Pan RAS i Michała Sutyłę, tak się złożyło, że zainteresowałem się tym co dani kandydaci mają do powiedzenia i szczerze powiem kandydat Szczodry wydaje się być całkiem sensownym w porównaniu z Sutyłą, którego określiłbym jako ZŁOTOUSTY BUBEL.
Jakie trzeba mieć dobre zdanie o sobie. ."Będzie cudownie, nie wiem tylko, czy znajdę czas dla tych zatroskanych samorządowców, którzy będą chcieli zasięgnąć mojej opinii w każdej niemal kwestii, ale już czuję się doceniony...".Kim ty jesteś człowieku, żeby kto kolwiek miał liczyć się z twoim zdaniem - biedny niedoceniony " artysta"
Szkoda oddac miasto ponownie SLD.Mentalnosc tych ludzi opiera sie na robieniu sobie dobrze.Mamią wszystkich obietnicami a poźniej robią co im sie podoba.Dlatego tak wazne jest by zachecic niezdecydowanych do pojscia do urn.
Panie Andrzeju a z jakiego powodu koncentruje się pan wyłącznie na wizjach kandydatów z lewicy ? Wizje pozostałych są nie mniej odlotowe. Gdyby w te wszystkie wizje uwierzyć to czeka nas Eden jak nic. Hehehe już widzę wielki bilboard na rogatkach miasta: WITAMY W RAJU". A tymczasem większość z tych pożal się Boże" polityków" śni tylko o władzy i kasie. Tak, tak zgadzam się z komentarzem poniżej - mniej dopalaczy :)
a gdzie kino i aquapark? Mam dość...
Nie znam Pana, ani Pana twórczości, ale sądzę po przeczytaniu tego artykułu, że jestes Pan chyba zadufany w sobie. Van Gogh jakiś świnoujski czy co??
Ciekawe, ciekawe
Dlaczego wśród kandydatów nie ma kogoś takiego jak np.Jerzy Porębski? dopiszmy go i niech wygra prezydenture:)
najlepiej by było zrobić tak jak na Alasce dopisac swojego kandydata do listy i wygrałby moze ktoś porządny a nie ten który wydał najwięcej publicznych pieniędzy na kampanie.
dopalaczom mówimy stanowcze NIE!!
hehe, dobre bo prawdziwe :)
pomysł na kartke banalny, a to co zobaczyłem nuda
Panie Andrzeju, zawsze Pana ceniłem za posiadanie własnego zdania i urokliwe poczucie humoru. Skąd tyle zgryźliwości do Pańskiego imiennika - kandydata na Prezydenta. Akurat w wypowiedziach tego Kandydata znajdzie Pan najmniej pustych obietnic - a docelowe zagospodarowanie Basenu Północnego, przy obecnych możliwościach wykorzystania środków unijnych na ten cel jest wysoce prawdopodobne. Sam pomysł kartki z pozdrowieniami jest znakomity : z humorem i artystycznym smakiem, co wydaje się, że Pan jako artysta powinien umieć docenić. Chyba, że nie toleruje Pan pomysłów innych artystów. ..
To jest skandal z iloscia reklam na tej stronie. Dzisiaj z tym wyskakujacym filmem przebrala sie miarka, juz nigdy nie odwiedze tej witryny
Dobrzy kandydaci nie mają przynależności partyjnej i niestety właśnie dlatego nie mają szans w polskiej" demokracji", bo u nas ludzie są przyzwyczajeni do głosowania" na partię" a nie na ludzi.
Ironiczny tekst, który mówi po prostu że dobrzy kandydaci nie mają przynależności partyjnej. A sztuczny usmiech niczego nie gwarantuje przykrywając czasami kabotyństwo. pozdrawiam.
A moja diagnoza jest taka: kandydaci mają obowiązek dać się poznać wyborcom, żeby ci nie przeżywali później frustracji, że wybrali nie tych co chcieli.Kampania nie trwa miesiącami i da się przeżyć.W końcu dopiero za 4 lata będzie kolejna szansa na zmianę.Smuci mnie tylko fakt, że starsi mieszkańcy boją się zmian i nie dadzą szansy młodszemu kandydatowi na prezydenta, a ten rządzący już naprawdę wygląda na bardzo zmęczonego i nic nowego dla miasta nie będzie w stanie zrobić.Natomiast młodzi mieszkańcy albo wyjechali albo oleją wybory, mimo że tak naprawdę te wybory to ich sprawa i ich przyszłości.Ale na młodych trudno liczyć, więc będzie jak chcą starzy, po staremu.
@ Paweł - otóż to, również nie rozumiem tych krokodylich łez lanych w artykule
Jeżeli wybierzemy naprawdę porządnych, uczciwych, skromnych, konkretnych, sprawnych, pracowitych, roztropnych ale i odważnych ludzi dialogu, a nie demagogów, kłamców, oszustów, leni, oszołomów, awanturników wszędzie szukających wrogów, to nie będzie raju, ale normalnie, jak w Europie.
Bez ironii nie da się teraz przejść spokojnie po mieście. Boję się już nawet otworzyć lodówkę!
Panie Andrzeju a jak w takim razie opisze Pan działania PO?? Czy z czystym sumieniem jest Pan w stanie poprzeć Mira, Rycha i Zbycha?? Czy to nie budzi w Panu obrzydzenia?? Czy tylko dlatego ze jest Pan bezpośrednio zaangażowany w kampanię PO powoduje że zmysły Pana w tej materii są delikatnie wyłączone. Każda kampania rządzi się podobnymi zasadami, kto jak kto ale Pan powinien to rozumieć. Pozdrawiam i do zobaczenia przy innych okazjach niż wybory.
ja znam takiego pana co inni go szkalują obrażają on robi swoje tak trzymaj- i własnie na niego zaglosuje bo sie sprawdził no i oczywiście na pana Żmurkiewicza bo nasze miasto wypiękniało za jego kadencji A resztę kandydatów wysyłam do okulisty. Piekne mamy miasto i nie wstydze sie w nim mieszkac a warszow też nie do pozania duzo pracy to kosztowało a niektórzy nieszcze nie weszli do rady a juz sobie zasługi przypinaja po prostu WSTYD pozdrawiam wrogów i przyjaciół bo przecież jestsmy pokolenie JP2 CZYZBYŚCIE ZAPOMNIELI BO JA NIE NAWET PRZED WYBORAMI
Mini spódniczka a głupiemu nie - przy-stoji. Polacy przyłożyli łapy do likwidacji kolebki Adama i Ewy. / Dla antropologów, znawców, kabały, ustalenie żebra Ziobry i przyczyn żebrania o pracę będzie nie lada problemem. / Praca jest dla swoich a nie dla tych co grzeszą kompetencją - wiedzą = umiejętnościami. Pontonierzy znad ŚWINY co dywany z KOWAR dzielili, rybę z PDiUR - ODRA jako działacz ZSMP uczciwie wyłudzałi. \Tamaryszek, kasza manna, kuropatwy prosto z nieba na włości do Przytoru.
Dobry tekst... o tym samym dzisiaj myślałam... wszyscy tacy uśmiechnięci na tych plakatach... tylko my później trochę bardziej smutni będziemy NIESTETY
Panie Andrzeju Pawełczyk ! Chylę czoła przed Panem, na serio.