Większość mieszkańców nie lubi jak obcy ludzie przychodzą im do domu. Wszystko jedno czy chcą rozmawiać np. o zmianie religii, zakupie sprzętu AGD czy też wyborach samorządowych.
- Jeśli będę się chciał spotkać, to pójdę a jakieś zorganizowane spotkanie. Dom to mój azyl i nie życzę sobie, żeby ktoś przychodził - mówił zdenerwowany mężczyzna.
Czasem jednak taka taktyka jest dobra. Starsi mieszkańcy nie korzystają z internetu. Nie zawsze dowierzają też doniesieniom medialnym.
- W rozmowie twarzą w twarz mogę wywnioskować z kim mam do czynienia – przyznaje jedna z mieszkanek.
taaa umnie tez byl dzis jeden i prosil by na niego glosowac.
kiedyś to chodzili z sekty jechowy a teraz z P0
W S-ciu na ul. PIASTOWSKIEJ wszystkie bloki PLATFORMA OBYWATELSKA /PO/ przez kilka dni oblatywali i nachalnie prosili wrecz nakazywali aby kazdy mieszkaniec na nich glosowal, ZENADA, CHAMSTWO, dlaczego po wyborach od czasu do czasu nie wpadna do mieszkancow czy cos im pomoc ?? wtedy ma sie wszystkich w dupie wazne ze ma sie odpowiednia posadke, chamstwo KURSZEWSKA tak szkolic ludzi.
skoro znimi trzeba sie umawiac to niech umawiaja sie zwyborcami np. na kawe w milym miejscu
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
A moim zdaniem to bardzo pozytywne. Bo to zawsze wymaga zrobienia czegoś więcej. Ruszenia d..y ze stołka. Szczególnie, że wizyta nie była jakaś nachalna, po prostu uśmiech i wręczenie ulotki. Popieram.
Przodują w tym kandydaci PO. Chyba im kazali. Są żałośni. Ja już nie otwieram im drzwi, bo szczytem wszystkiego było przyjscie klienta o godz. 22.00. Skandal.
Zachowują się jak Żebraki - Teraz proszą Nas o Głosy, ale co będzie po wyborach... Czteroletnia Cisza PO WYBORCZA. ..Hi, hi, hi, hi
U mnie też byli, natrętnie wrzucają do skrzynek pocztowych ulotki, , chciałabym żeby zainteresowali się nami również po wyborach, , ale niestety po wyborach POZASZYWAJĄ się na ciepłych Posadkach i Ślad po nich zaginie. .. Zresztą jak zawsze...!!
na Kołłątaja tez chodził wieczorem a rano otwieram drzwi a na klamce wisi kolejna ulotka..wrr.. masakra jakaś..spoko akurat moje dziecko z waszej ulotki samolocik sobie zrobiło a wy kandydaci tak zniechęcacie takim zachowaniem że ja na pewno nie pójde na was zagłosować.. choćby nie wiem co!
Szczyt bezczelności. ..! latają z ulotkami zaczepiają żeby na nich głosować - tylko dlaczego po wyborach nie pukają do drzwi i nie powiedzą. .! Zostałem-wybrany, przychodźcie ze swoimi sprawami które macie do załatwienia...! Żenada. ...
Mój dom, moja twierdza. U mnie też już byli i płakali pod drzwiami, żeby na nich głosować! Jakim prawem dotykacie moich prywatnych drzwi!