- Stojąc w kolejce, niemiecki kupujący zobaczył rachunek opiewający na ok. 42 zł – pisze Czytelnik. – Klient chciał uiścić rachunek w walucie euro. Kasjer zaczął liczyć: nie dość, że na prywatnym telefonie, to jeszcze pod kasą, tak żeby kupujący nie widział jak przelicza.
Po krótkim czasie kasjer oznajmił, iż kupujący musi uiścić opłatę w wysokości 20 euro. Kurs tego dnia w tym sklepie wynosił 3,80!
- Jestem w stanie zrozumieć sklep, który nie chce przyjmować bilonu, w takim bądź razie kasjer powinien zażyczyć 15 euro. To i tak zawyżona kwota, ale 20!? Nie wiem czy było to nieuczciwie podejście kasjera czy po prostu oszukańcza polityka sklepu.
Czytelnik dodaje, że na domiar złego kasjer wydał resztę (do tych 20 euro) w złotówkach. Sklep (bądź kasjer) sporo zarobi na zamianie europejskiej waluty.
Popieram również IP217.97.199 i innych, ale ich jest niewielu. Jak czytam niestety większość komentarzy, to aż nie mogę się nadziwić ilu przygłupów i kanciarzy w tym miescie mieszka. Mam nadzieje, ze to tylko nedzna namiastka tego spoleczenstwa, ktora dobrała sie do klawiatury. Takim postepowaniem co piszecie, to dowodzicie jak głęboko jesteście w tyle, a o zatraceniu kultury i moralności to już nawet nie wspomnę...A wojna to juz dawno się skończyła. Więc nic wam do jej wspominania, a co już do jakiegoś zadość uczynienia w taki sposób jak piszecie, bo pewnie urodziliście się dawno po niej i za wiele o niej nie wiecie. Moi przodkowie by sie w grobach poprzewracali jakbym szedł waszym wzorem. A przezyli bardzo sporo! Ja sie pytam, jak tam Polska czy Świnoujście ma sie rozwijać, kiedy to tylu przygłupow produkuje, którzy prostych spraw nie pojmują i nie potrafią docenić w jak dobrym punkcie Polski Świnoujście się znajduje??!!?!?Życzę wielu wam tylko nabrania rozumu na Święta i w Nowym Roku!!
Taka jest prawda, sama byłam kiedyś w taki sposób oszukana na szczęście zorientowałam się i na swoim telefonie szybko obliczyłam. Kasjer nawet nie przeprosił za tą pomyłkę, a było tego ponad 5 euro. Od tamtej pory jak jestem w kraju to zawsze w kantorze wymieniam na złotówki i po kłopocie.
no cóż beret włóż
problem w tym, że tu nie ma złodzieja, to do: IP: 83.11.147.***, IP: 83.11.147.*** A za takim tytułem 'Kroją N..' powinno stać prawo, tytuł krzykliwy a jakże nieuczciwy. A do tego mieszkańcy równie często kupując w naszych sklepach płacą w euro, resztę otrzymują w zł a wszystko zależy jak komu pasuje. A bywa i tak, że w markecie jest lepsza wymiana euro niż w kantorze. Czas oswoić się z inną walutą i nie zwracać na to uwagi, że ktoś zarabia w euro, płaci w euro i ma euro.
To ostatni rok sielanki buractwa nad Świną.Po podwyżkach wszystkiego w następnym szczęśliwym roczku na zielonej wysepce, zobaczycie Niemców ale z aparatami foto ucieszonych tubylczym bezrobociem.
Reszta jest w złotówkach, bo jesteśmy w Polsce, gdzie euro nie obowiązuje, ale i tak włazimy im w tyłek, bo systemy komputerowe same przeliczają co i jak(kurs narzucony odgórnie, mniej korzystnie niz w kantorze), i uczciwie pokazują ile reszty trzeba wydać-i czarno na białym jest wydrukowane na paragonie(a paragon kasjer wydać musi).
Proszę uzupełnić ten artykuł o drugą część łamigłówki: ILE KASJER WYDAL RESZTY. Matematyka to twarda sztuka i nie da się oszukiwać, muszą być wszystkie dane, aby wnioski były logiczne. Śmiem sądzić, że kasjer wydając resztę złotówkami, dopełnił do tych papierowych 20euro. Matematycznie wszystko się zgadza. A tzw.'resztę' zawsze na świecie sklep wydaje w walucie obowiązującej, odstępstwo od tej normy obowiązuje w naszym handlu przygranicznym. Jedno co złe to to, że kasjer musi używać własnego sprzętu w pracy, a powinien mieć możliwość przeliczenia waluty na kasie -ładniej wyglądałaby cała operacja.
Popieram IP217.97.199
Jak się czyta komentarze aprobujące postępowanie sprzedawcy, to trudno mieć nadzieję, na zmianę opinii o Polakach w tym stuleciu. Nie macie się z czego cieszyć przygłupy. Złodziej to złodziej. Wczoraj skroił Niemca, a dzisiaj skroi waszą zapracowaną matkę, jak zwykle pijanego ojca lub niedowidzącą babcię.
Bez Niemca - nie ma" TARGOWISKA" a tym samym pracy dla setek ludzi, czyli oszukujcie i wkrotce sami na tym syfie mozecie kupowac.
Co w tym dziwnego? W każdym sklepie i na każdym straganie tak jest. Ot. nasza, polska mentalność. Tyle, że Niemcy robią podobnie - w UBB można płacić złotówkami, ale też po bardzo niekorzystnym kursie. Tylko, że tam konduktor ostrzega, że kurs jest niekorzystny i namawia do płacenia raczej w Euro.
Jeśli tak było to Kasjer to ZŁODZIEJ i na miejscu obserwatora należało zawiadomić policje. A tak był świadkiem kradzieży i nie zareagował.
potem będziecie płakać że nie przychodzą na zakupy.
czego sie czepiacie niemca trza oszukiwac i okadac tak jak oni nam to zobili
Wiadomo POLAK Chrześcijanin katolik nic dodać nic ująć a po komentarzach widać w jakim kraju żyjemya
Jedyne co się nie powinno zdarzyć, to przeliczanie na telefonie. Co do reszty-w większości naszych sklepów można płacić w euro, a reszta jest zawsze wydawana w złotówkach. Na dobrą sprawę nie do końca jest pewne, że niemiecki klient został oszukany.Nie wiemy ile reszty dostał. Może dostał tyle ile powinien?
Zdecydujcie sie na cos. Jedni piszä, ze tu Polska to i zlotowki. Inni, jestesmy Europejczykami." Ze sie tu drugie Niemcy robia" W roku 1945 zrobiono z Swinemünde- Swinoujscie. Zapomniano?
W takich sklepach są TYLKO i WYŁACZNIE wydawane złotówki !! Nie ważne czy to w euro było płacone ://
Boże połowa miasta kroi Niemców i nikt nie robi afery. Zmowa milczenia panuje, ryniarze walą ich na funty, a i potrafią swojaków oskubać. Dlatego nie wypisujcie tych obłudnych koment bo mi kawka poranna powraca...
kasjer powinien zażyczyć sobie 50 euro, może w końcu by nauczyli się że są w Polsce i tu obowiązują złotówki polskie
BRAWO WRESZCIE JAKIŚ UCZCIWY KURS. POWINNO BYĆ 1=1.
i dobrze, to niech w końcu zrozumieją że są w POLSCE!! tu się jeszcze w złotówkach płaci, a kantorów nie brakuje *!!
kroic, kroic!! niech wiedza ze nie przyjechali do Afryki!!
A czytelnik niech pilnuje swoich zakupów i rachunków
Przychodzą do Polski na zakupy to nauczyć się podstaw językowych, w portfelu złotówki po drodzę są kantory. Oni z nami Polakami nie pieszczą się, a u nas czują się jak u siebie.