Przypomnijmy – ze studzienki po każdej ulewie na ulicę wylewały się duże ilości wody, które utrzymywały się przez kilka następnych dni. Wylew wody na ulicę spowodowany był zatorem w studzience. Ten z kolei wywołany był przez dużą ilość mokrych liści.
Cieszymy się, że usterkę naprawiono. Pytamy jednak, dlaczego nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi?
to nie usterka. To nieróbstwo. Studzienki nie są czyszczone a później niespodzianki a nie USTERKI.
u la la musi prezio ZWIK palcem grozić robolom w okresie wyborów coby miał gdzie pierdzieć kolejne parę lat ze swoją świtą. A te Świtezianki niektóre te baby w biurach -PORAŻKA
ale sukces.proponuje wiadomosc przekazac do wiadomosci telewizyjnych pierwszwgo programu.