iswinoujscie.pl • Poniedziałek [01.11.2010, 20:52:19] • Świnoujście
Cmentarz przy ulicy Karsiborskiej – historia i współczesność.
Cz. 2

Wejście główne na cmentarz komunalny przy ul. Karsiborskiej i kaplica cmentarna. (fot. Sławomir Ryfczyński
)
Cmentarz komunalny przy ulicy Karsiborskiej, funkcjonuje już niemal 100 lat, stale poszerzając swe granice. Oznacza to, że stałym problemem od lat niemal od początku powstania, jest brak miejsca w dalszej perspektywie.
Przed kilkoma laty, po wykonaniu niezbędnych prac porządkowych, niwelacyjnych i budowlanych, do cmentarza dołączono teren o powierzchni 8,64 ha. Dało to niemal podwojenie powierzchni nekropolii, która zajmuje obecnie 18,55 ha. Ale już teraz ta nowa część w znacznej części jest zajęta przez nowe nagrobki. Wobec narastającego problemu miejsc, ostatnio podjęta została decyzja o kolejnej rozbudowie cmentarza, która rozpocząć się miała już w bieżącym roku. W jej wyniku „pojemność” cmentarza miała wzrosnąć o 8 tysięcy miejsc i zaspokoić te potrzeby na najbliższe 25 lat. Prace zaś jak wynikało z urzędowych obietnic zakończyć się winny około 2012 r. Według informacji uzyskanej w Spółce „Hades”, a więc u źródła, na dobrych chęciach póki co się zatrzymało, bo brakuje środków.
Abstrahując od urzędowych pomysłów i obietnic, wydaje się, że bez radykalnej zmiany sposobu grzebania zmarłych i częstszego niż obecnie stosowania kremacji, wszelkie poszerzania nie na wiele się przydadzą. Kremacja zdobywa coraz więcej zwolenników. Wpływ na to mają z jednej strony kontakty z Niemcami gdzie obyczaj ten jest już od dziesięcioleci rozpowszechniony, a z drugiej strony fakt uruchomienia w Szczecinie krematorium. Wspomniana, planowana przebudowa cmentarza komunalnego przewidywała m.in. wybudowanie tzw. kolumbarium, czyli miejsca na przechowywanie urn z popiołami zmarłych. Wypada zatem uzbroić się w cierpliwość i z ufnością spoglądać w przyszłość. Mam jednakowoż obawy, że i w tym współzawodnictwie wyprzedzą nas Międzyzdroje.

Projektowany budynek świnoujskiego kolumbarium.(fot. Archiwum autora
)
Dotknęliśmy w ten sposób problemu liczby pochowanych na cmentarzu. Obecnie trudno jest ustalić ile dokładnie zmarłych spoczywa na terenie cmentarza przy ulicy Karsiborskiej. Do 1945 roku prowadzona była ewidencja, ale i ona przestała być wiarygodną, gdy to od początku 1945 r. wraz z napływem wielkiej liczby uciekinierów, gwałtownie rosła liczba pochówków, dochodząc do kilku dziennie. Chowano ich często na zasadzie „ gdzie popadnie” w stanie wyższej konieczności, bez zachowania procedur i wpisywania do ewidencji. A na dodatek przed przejęciem miasta przez polski zarząd miasta, ustępująca tymczasowa administracja niemiecka odchodząc zabrała istniejące księgi ewidencyjne. W latach następnych, praktycznie do 1958 r. nie prowadzono żadnych oficjalnych ksiąg czy innych form ewidencji pochowanych zmarłych. Zatem, by odnaleźć mogiłkę z tamtych lat, można jedynie liczyć na pamięć najstarszych pracowników cmentarza, albo cierpliwie przeszukiwać cmentarne sektory. Dopiero bowiem od 1958 roku prowadzona jest pełna dokumentacja. Obejmuje ona także groby już zlikwidowane. W oparciu o prowadzoną ewidencję i statystyki zgonów szacować można, że w powojennych latach znalazło tu miejsce spoczynku około 13.000 zmarłych. W ostatnim okresie opracowana została i zainstalowana w Internecie wyszukiwarka osób pochowanych na cmentarzu komunalnym. Ułatwia ona zlokalizowanie nagrobków, zawiera też sporo informacji dotyczących m.in. stanu opłat oraz dane osobowe zmarłego.
Świnoujskim cmentarzem komunalnym przy ulicy Karsiborskiej od kilku lat administruje Spółka z o.o. „Hades”. Powstała ona w okresie naszej transformacji ekonomicznej, a konkretnie 1 stycznia 1991 r. z inicjatywy byłych pracowników gospodarki komunalnej, zatrudnionych na cmentarzu. Swoją siedzibę „Hades” znalazł w dawnym budynku zarządu cmentarza przy bramie głównej. Po wojnie, przez kilka lat mieściła się tam rosyjska wojskowa wartownia. Nie jest wykluczone, że obecność rosyjskich żołnierzy w tym miejscu ustrzegła cmentarz przed dewastacją przez miejscowych łobuzów, jak miało to miejsce w przypadku cmentarza przy ulicy Chopina.

Lokal dawnego zarządu cmentarza, obecnie siedziba Spółki „Hades”. (fot. Archiwum autora
)
Działalność wspomnianej Spółki Hades i jej pracowników przekłada się na to, że w codziennej praktyce widać gospodarską rękę, dbałość o czystość i porządek w obrębie nekropolii i jej otoczenia. Spółka stara się zapewnić, mówiąc językiem handlowym, kompleksową obsługę ceremonii pogrzebowych, począwszy od momentu przejęcia szczątków zmarłego. Podczas pogrzebów, jej pracownicy swym schludnym wygładem, uprzejmością i taktownym postępowaniem, dostosowują się do powagi miejsca i sytuacji. W przeszłości, co wielu starszych czytelników pamięta, różnie z tym bywało.
Mając na uwadze potrzeby społeczne zorganizowane zostało całodobowe pogotowie pogrzebowe. Firma w razie potrzeby zadba o trumnę, kwiaty, szarfy oraz o wszelkie akcesoria związane z ostatnią posługą. Na życzenie rodziny załatwiane się wszystkie formalności i czynności związane z ewentualną kremacją.
Jak niemal wszędzie i tu istnieje problem zaniedbanych, nigdy nie odwiedzanych grobów. I nie są to wyłącznie mogiły bezdomnych czy samotnych. Bardzo wiele rodzin swój kontakt ogranicza do okazjonalnych wizyt głównie na Święto Zmarłych. Ustawiane wówczas tysiące zniczy i kwiatów bardzo często po wyschnięciu i wypaleniu długo oczekują na uprzątnięcie.

W tych dniach zmarłym nie szczędzimy pamięci, kwiatów i zniczy, później jest różnie.(fot. iswinoujscie.pl
)
Istnieje też problem z opłacaniem należności za użytkowanie cmentarza. Jedynie część osób i to niezbyt liczna, jest zainteresowana tym, by po 20 latach ponownie opłacić za przedłużenie okresu utrzymania grobu. W konsekwencji, z pewnym ociąganiem, zwykle po trzech, czterech latach od upływu terminu, przystępuje się do likwidacji nagrobku i ponownego wykorzystania miejsca.
Na otwarty całą dobę i w zasadzie pozostający bez szczególnego nadzoru cmentarz, przychodzą różne osoby, w tym nie tylko wiedzionych pamięcią o zmarłych. Nie mam na myśli wizyt dziczych rodzin, co też do rzadkości nie należy, bowiem sprzyja temu stan ogrodzenia i nie zamykane furtki. Chodzi bardziej o innych, takich, którzy szukają tu łatwego zarobku. Giną więc świeże kwiaty, atrakcyjniejsze krzewy, metalowe ozdoby, znicze. Czasami zaś dochodziło do bezmyślnej dewastacji w wykonaniu podochoconych piwem i nie tylko, półgłówków.

Grób po wizycie gości gorszych od stada dzików.(fot. Sławomir Ryfczyński
)
Są to plagi, które trudno jest zwalczyć szczupłymi siłami pracowników spółki, ale i w tym zakresie, we współpracy z organami porządkowymi, podejmuje się całkiem skuteczne działania.
Dr Józef Pluciński
źródło: www.iswinoujscie.pl
Administracja ustawiła w Przytorze tablicę, ale wieszać klepsydry trzeba na wierzchu na szkle, bo otworzyć nie można, kto ma klucze od tej tablicy?
W dniu 21.06.2012 pochowałam syna, chciałabym bardzo podziękować firmie pogrzebowej HADES za organizację pogrzebu.Szczególne podziękowania dla pani z biura przy ul. Grunwaldzkiej , jeszcze raz dziękuję
na boga to nawet po smierci trzeba placic za plac co za kraj na co ida te zasrane podatki
Ja zamówiłam wiązankę pogrzebową z żywych kwiatów w kwiaciarni ul. Matejki 1C trochę marudziłam, ale jestem bardzo zadowolona Pan stanął na wysokości zadania kwiatki świeże, wiązanka dobrze się prezentowała, na szarfie napis zgodny z moim życzeniem. POLECAM
ja jestem bardzo zadowolona z uslug '' HADESU ''
Cmentarz jest prowadzony bardzo dobrze, jest czysto, jest porządek. Pracownicy dbają bardzo dobrze. . Nie ma czego sie czepić. .. ;D
licze na nowe wladze w Swinoujsciu, ze cos wtej sprawie beda dzialac bo za malo idziemy z duchem czasu, chodzi tez o ekologie
Ja i moi znajomi sa jak najbardziej za kremacja zwlok i za budowa kolumbarium to dobry pomysl a nawet bardzo dobry pomysl pochwalam.
Przy załatwianiu pochówku proponują odrazu wieńce który robi zaprzyjaźniona kwiaciarnia mieszcząca się obok cmentarza i wszysto byłoby ok gdyby nie to że robią ze starych kwiatów, drogo i brzydko.Sama stałam się ofiarą owej kwiaciarni bo pogrążona w smutkudałam się namówić ale mówiłam że pieniądze nie mają znaczenia ma być ładnie a otrzymałam koszmar
Po pożegnaniu trumna zabierana była do kremacji.Ponieważ kremacja trwała około dwóch godzin więc uczestnicy przechodzili do innego pomieszczenia gdzie można było zjeść śniadanie, obiad lub podwieczorek.Po około dwóch godzinach zawiadamiano, że rozpocznie się obrzęd chowania.Wszyscy zebrali się na zewnątrz i wraz z prowadzącym przeszli na miejsce pochówku.Były to trzy różne miejsca I.To mur z wnękami.Wnęki były jednakowej wielkości i zamykane, przykręcanymi tablicami marmurowymi, ale o różnych kolorach. II. Były to pięknie utrzymane trawniki a na nim wykopywane płytkie groby gdzieś o powierzchni metr na pół metra wyłożony jakimiś płytami do których przykręcano płyty, no i III był to wielki krąg ogrodzony pół murkiem wewnątrz piękny trawnik na którym rozsypywano prochy.Na tym pół murku umieszczone były tabliczki z z imionami, nazwiskami i datami urodzenia oraz śmierci.Koszta pochówku muszą być mniejsze jk na tradycyjnym cmentarzu. Pomysł stworzenia" Hadesowi" konkurencji jest nieracjonalny.
bardzo dobrze prowadzony jest przez HADES obiekt cmentarza, zadbane, wymiecione liscie i śmiecie, ludzie w w trudnych chwilach są mili i uczynni, na tle innych miast u nas jest bardzo dobrze, wiem co mówię.
Jak zwykle historia cmentarza przedstawiona przez pana doktora jest interesująca a jednocześnie wzbudzająca refleksje.Zgadzam się w zupełności z tezą pana Doktora, że najwyższy czas by zacząć wprowadzać radykalne zmiany w sposobie grzebania zwłok.Rzeczywiście należy wydzielić teren i przystąpić do budowy kolumbarium.W okresie budowy Zarząd Miasta Księża i nasze mass media powinni przeprowadzić kampanię wyjaśniająco-przybliżająca konieczność wprowadzenie tego zwyczaju.Myślę, że wożenie zwłok do skremowania do Szczecina, podroży jedynie koszta a jednocześnie zdezorganizuje obrzędy pogrzebowe.Może trzeba dogadać się z naszymi sąsiadami na wykorzystywanie istniejącego u nich tego rodzaju Zakładu, lub wspólne wybudowanie nowego.Uczestniczyłem w trzech tego rodzaju obrzędach pogrzebowych w Niemczech, w Szwecji i w Polsce w Poznaniu.Odbywało się to mniej więcej jednakowo.Zwłoki wystawiane były w" sali pożegnań" w której zgromadzeni byli wszyscy uczestniczący.Pożegnanie prowadził ksiądz, lub pastor albo mistrz ceremonii
Jest na Gdańskiej zakład świadczący tego typu usługi, właściwie wszystko poza złożeniem do grobu. A co do tego porządku i czystości na cmentarzu to chyba lekka przesada, niestety :/
wiele miejscowości ma cmentarz na uboczu..., mamy dużo terenu choćby przy czarnej drodze
Dlaczego " Hades" nie ma konkurecji ?? w kazdym miescie sa dwa, trzy zaklady ktore prowadza uslugi w zakresie pochowku. A u nas jak zwykle rzadza" uklady" !!
Na rozbudowę cmentarza w tym właśnie na kolumbarium już w latach 90- tych uważano działkę będącą wówczas własnością ARR. Jakiekolwiek ruchy związane ze zmianą przyszłej funkcji były wstrzymywane aż do czasu objecia prezydentury przez Żmurkiewicza. Tak, tak, to dzisiejsza działka szwagra.
Drogi wydawco - jeżeli cmentarz czy adres to PRZY ulicy bo NA to tylko kawałek asfaltu. POZDRAWIAM