Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [01.11.2010, 06:33:33] • Świnoujście
Pomnik poety i przedsiębiorcy Ernesta Scherenberga
Pomnik – płaskorzeźba poświęcona pamięci E. Scherenberga. (fot. Archiwum autora
)
Kończąc powoli cykl gawęd poświęconych pomnikom i tablicom pamiątkowym, chcę przedstawić kolejną z tych których już nie ma. Będzie to jednocześnie sposobność do pokazania jeszcze jednego urodzonego w Świnoujściu, znanego niegdyś człowieka.
Poza monarszymi pomnikami, o których już niegdyś pisałem, w Świnoujściu był też piękny, chociaż znacznie skromniejszy, pomnik poety Ernesta Scherenberga. O rodzinie Scherenbergów, która na Pomorze przywędrowała w XVIII wieku, wspominał pisarz Teodor Fontane w swojej autobiograficznej powieści „Meine Kinderjahre”. Z opisu wynika, że z familii tej wywodziło się wiele znakomitości świata kultury, nauki i polityki. Ten, który w Świnoujściu trafił na pomnik, urodził się w naszym mieście w 1839 r. W młodości kształcił się jako malarz, jednakowoż zawód ten nie przypadł mu gustu i w kilka lat potem widzimy go jako redaktora różnych pism w Braunschweigu, następnie zaś, jako wybitnego organizatora życia gospodarczego. Między innymi, aż do śmierci w 1905 r., pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Niemieckich Odlewni w Düsseldorfie. Co jest przy tym zadziwiające, jednocześnie bardzo owocnie działał na niwie poezji. Poza licznymi lirykami, był też autorem poematów politycznych, o silnym wydźwięku patriotycznym.
Ernst Scherenberg ( 1839 – 1905 ) urodzony w Świnoujściu poeta i działacz gospodarczy. (fot. Archiwum autora
)
Jego wiersze i poematy mówiły o wspaniałości ojczystej natury, przypominały dni chwały i klęsk narodu. Nie było jednakże w jego poezji zadęcia nacjonalistycznego, czy też okazywania niechęci do innych nacji. Długoletni pobyt w środowisku oddalonym i odmiennym od tego w jakim spędzał młodość sprawił, że jego więzi z rodzinnym miastem były oględnie mówiąc, bardzo luźne. Do małej oddalonej od gospodarczych centrów Niemiec, nadmorskiej miejscowości, jedynie sporadycznie dochodziły echa literackich czy gospodarczych sukcesów świnoujskiego ziomka. Nic też dziwnego, że po śmierci Scherenberga, pomysł wzniesienia mu pomnika zrodził się zatem nie w Świnoujściu, ale w Kolonii i Eisenach, w tamtejszym środowisku literackim. Propozycja prawdę mówiąc zaskoczyła świnoujścian nie znających niemal wcale twórczości i zasług poety, jednakowoż przyjęta została przychylnie, tym bardziej, że nie wiązały się z tym praktycznie żadne wydatki. Związane z wykonaniem, przywiezieniem i ustawieniem koszty zdeklarował pokryć komitet fundacyjny. Twórcą pomnika na ich zlecenie był profesor Hans Brandstetter z Graz. Wykonał on pomnik z pięknego lassańskiego marmuru i w 1910 r. przywiózł go do Świnoujścia.
Monument, rodzaj tablicy pamiątkowej z płaskorzeźbą popiersia poety, zamierzano początkowo ustawić w wejściu do rodzinnego domu poety. Zaistniała tu aliści pewna niezręczność. W domu tym, była wówczas restauracja i to na dobitkę o nie najlepszej reputacji. Na umieszczenie pomnika w tym miejscu, komitet fundacyjny zgody nie wyraził. W tej sytuacji, ówczesny burmistrz zdecydował o ustawieniu go na skwerze, frontem do rodzinnego domu, stojącego niegdyś po przeciwnej stronie ulicy. Jest to skrawek zieleni przy ul. Armii Krajowej, naprzeciw restauracji „Centralna”.
Monument upamiętniający E. Scherenberga stał na skwerze przy obecnej ulicy Armii Krajowej. (fot. Archiwum autora
)
Jak się okazało, decyzja była słuszną. Dom rodzinny poety wkrótce potem spłonął. Pomnik odsłonięto 21 lipca 1911 roku. W tym miejscu przetrwał kilkadziesiąt lat. Rozebrano go a w gruncie rzeczy zniszczono, prawdopodobnie w pierwszych miesiącach po zakończeniu II wojny światowej. Do piszącego ten tekst, doszła przed laty informacja, że marmurowa tablica – pomnik, została usunięta na polecenie rosyjskiego komendanta wojennego i najzwyczajniej wrzucona do pobliskiej Świny. Może kiedyś przypadek zdarzy i uda się go odnaleźć. Około 20 lat temu, w Świnoujściu pojawił się wnuk Scherenberga, zamieszkujący w Stuttgarcie, który był przekonany, że znajdzie tu jeszcze pomnik swego dziadka. Piszącemu dość trudno było wyjaśnić przyczynę usunięcia monumentu poety. Dodać można, że ów wnuk, profesor Hans Scherenberg był swego czasu szefem zakładowego biura konstrukcyjnego i czołowym projektantem firmy Mercedes Benz, twórcą najbardziej znanych modeli tego wozu.
Dawny hotel i restauracja „Centralna”, ok. 1930 r. (fot. Archiwum autora
)
Tu jeszcze luźna refleksja. Dom rodzinny Scherenberga, o którego pomniku piszę, stał niemal dokładnie tam, gdzie dzisiaj znajduje się świetny klub i restauracja „Centralna” prowadzona przez pana Dariusza Ryżczaka, dobrego ducha miejscowej kultury.
fot. Sławomir Ryfczyński
Może to za sprawą lokalnych fluidów, podobnie jak onegdajszy poeta i znakomity przedsiębiorca Scherenberg, pan Dariusz łączy w sobie również dwie cechy: duszę artysty i nie mniej dobrego przedsiębiorcy. A więc być może znowu do czynienia mamy z „Genius loci” czyli duchem miejsca, o którym to niegdyś pisałem ? Tym bardziej cieszy informacja, że ten kreatywny człowiek kandyduje w najbliższych wyborach samorządowych na stanowisko członka Rady Miejskiej. Z serca życzę mu powodzenia.
Dr Józef Pluciński
źródło: www.iswinoujscie.pl
do Gość • Niedziela [07.11.2010, 09:26] • [IP: 79.184.240.**] Problem to ty masz, bo nadal siedzą ci na karku zmory przeszłości z przed kilkudziesięciu lat. Dla mnie to tylko historia z książek, która nie wywołuje żadnych negatywnych uczuć do Niemców współcześnie żyjących. Kompletnie nie rozumiem twojego i tobie podobnym myślenia. Przypominam, że tematem artykułu jest miejscowy poeta i jego popiersie a nie historia II wojny na tych terenach, chyba ci to całkiem umknęło, bo piszesz zupełnie nie na temat.
do 22:25:" Szanujmy to co miejscowe, bez względu na narodowość!" No to jakby masz problem, bo brana bez względu na narodowość miejscowa tradycja jeszcze w początkach lat czterdziestych wymagała wywieszania czerwonych flag z pogiętymi grabiami na białym kółku. A o miejscowej wielokulturowości i tolerancji wiele mogliby opowiedzieć lokatorzy baraków Konzentrationlager na wyspie Uznam :/ Zresztą bardzo dziwi zdecydowana niechęć obecnych i potencjalnych rajców miasta Świnoujście do choćby symbolicznego upamiętnienia ofiar szaleństwa niemieckich" swojaków".
Pan Jozef nigdy nikogo nie srzywdzil jak kogos komuchy wyrzucily z pracy On zawsze takiemu czloiekowi pomagal jak mogl
On nie był NIemcem, nie był Polakiem, on był z tej wyspy, on był swojakiem:) I tak należy traktować historię i współczesność wyspy Uznam... szanujmy to co miejscowe, bez względu na narodowość!Tak trudno zrozumieć to, że takie podejście do tematu jest jedynym słusznym, że naszym bogactwem jest na tej wyspie wielokulturowość i tolerancja?
do: 12:54 -- te cechy pasują jak ulał pasują do Ciebie i di większości Polaków
A co mnie obchodzi jakiś wyleniały Niemiec?? Czy był uczciwy? wątpię, czy był wyzyskiwaczem? owszem. Jednym słowem kraj niedobitków i złodziei :- (Ii tylko są wspomnienie których nie powinno być dla takich pseudo (poetów)!!
do 11:53: spójrz, Ty własnie już jednego skrzywdziłeś. Wiem że nawet głupki mogą pisać komentarze, ale Ty najpierw pomyśl co piszesz. To nie zaszkodzi.
Panie Pluciński--- oszczędź Pan i nie moralizuj. Popatrz ws woją duszę, policz ilu ludzi skrzywdziłeś. Co raz mniej czasu na naprawienie tych krzywd-- coraz mniej czasu!
Wodzu :) ! Co z PIS-uarem ?
Panie Przewodniczący Ryszczak ! Czy Komitet Popierający Jarosława Kaczyńskiego działa jeszcze w Centrali ?
Pomniki to w naszym kraju" specjalność" :) Z pewnością wyrazem ogromnej kultury jest szacunek dla pamiątek po przedwojennych obywatelach i traktowanie ich na równi z nowymi" emblematami". Co do Darka, to facet wypracował sobie markę przez lata, bez stawiania się na świeczniku i za to szacunek, nawet gdyby kandydował z PIS, Sris to ma moje poparcie. Pozdrowienia dla Wszystkich :)
do 19:55: a Ty myslisz że nie mozna miec trochę z tego i z tego, tylko nalezy się trzymac jedynych słusznych pogladów?. ..w takim razie juz wiem jakie Ty masz;)
Szanowni Czytelnicy, tekst ten nie jest żadną kryptoreklamą. Pana Darka chwalę świadomie i otwarcie. Jego pracę i chęć zrobienia czegoś dla miasta naprawdę cenię, niezależnie od jego poglądów politycznych i wrażam to dostępnymi mi sposobami. Gdyby każdy, kto sprzedaje przysłowiowe piwo, zrobił przy okazji chociaż część tego co robi p. Darek, Świnoujście byłoby kulturalną stolicą kraju. Pozdrawiam. J.P.
Dzizas!Ludzie, powiem krótko, jesteście nieźle porąbani!Artykuł świetny, o zapewne dobrym człowieku i pewnie równie dobrym poecie, a wy wszędzie musicie się doszukiwać kontekstów politycznych!?Fajny pomysł z tym, żeby" odkurzyć" E.Schereneberga dla Świnoujścia, ale czy KLnW to podchwyci;)Co do D.Ryżczaka, to facet chyba robi to co lubi, i robi to od serca, choć jak to w życiu z biegiem lat, zapał nieco ustaje, szczególnie w Świnoujściu;)a jeśli chodzi o" Genius loci" miejsca, to wystarczy przyjżeć się mapie Świnoujścia i mniej więcej określić centralny punkt tej mapy(wypada gdzieś w okolicach Centrali) Ta lokacja to miejscowy czakram energetyczny:)od zawsze. Nas nie będzie dawno na tym padole, a to miejsce dalej będzie promieniować, nawet za 100 lat:)pozdrawiam wszystkich zdroworozsądkowców bez względu na partie;)
Daleko mi do PIS-u !! Ło Jezu, co co to było z tym komitetem poparcia PIS-u ? Darek ! OBCIACH, OBCIACH !!
Zdrowy rozsądek oznacza koniunkturalizm? z kwiatka na kwiatek w zależności od tego gdzie się może uda? w polityce trzeba być wiernym swoim ideałom (o ile się je posiada) bo inaczej wygląda to na fałsz i obłudę.
Daleko mi do PIS-u i Daleko mi do PO najbliżej mi do zdrowego rozsądku, którego najbardziej nam brak
Panie Pluciński ! Darek Ryszczak jest zdeklarowanym Pisowcem a więc niech nie liczy na sukces polityczny w naszym mieście. Może w Toruniu ale nie tutaj.
Takie pomniki to małe dzieła, które powinny przetrwać 3 pokolenia, a więc ok.200 lat.Jaki jest problem by Go przywrócić pamięci, przecież na tym skwerze jest miejsce dla wielu znanych, a zapomnianych!Ci, kórzy mają nagrobki z lastriko po Zmartwychwstaniu beda się wstydzili, że ktoś Im taki szajs po śmierci zafundował!Pomniki to arcydzieła, które swoim artyzmem mają się wbijać w nasz szacunek i pamięć.Zamiast rozklejać setki tych samych plakatów, przeznaczcie te pieniądze na odrestaurowanie tego pięknego popiersia!Czekamy na niezwykłe dowody pamięci!
to jest wprost reklama pana darka, ale sympatyczna.
do R.P- a ciebie dyskwalifikuje małostkowość.
Panie doktorze niech się Pan nauczy prawidłowo pisać nazwisko Darka, pachnie mi to kryptoreklamą.
kapitalistą, ten błąd pana dyskwalifikuje.
Myślę, że przywróceniem pamięci poecie Scherenbergowi powinien zająć się klub literacki, , Na wyspie".
Panie Józefie czy byłby pan tak uprzejmy i wyjaśnił jaką to umiejętność artystyczną posiadł pan Ryżczak? dla mnie to on jest po prostu zwykłym kapitalistom, który" sztukę" wykorzystuje do zwiększenia sprzedaży piwa w swoim lokalu. I żadnej artystycznej duszy w nim niestety nie dostrzegam. No i to co go zdyskwalifikowało w moich oczach to jeszcze niedawno popieranie Kaczyńskiego a dzisiaj startuje chyba z lewicowego RASu. Niech się określi jakie ma w końcu poglądy!